Filip

Czasami ludzie naprawdę mało jeżdżą na dwóch kółkach jeśli motocykl kupują po latach przerwy i jeżdżeniu na codzień autem. Potem przychodzi nagłe wzbogacenie portfela, odżywają marzenia z młodości, ale wygoda zwycięża i jeździ się tylko sporadycznie przy pięknej pogodzie i to do przysłowiowego kościoła, ale... ale jak to nie jest pierwszy tylko kolejny właściciel sprzęta, to po co kupował motka jak nie miał planu na jazdę? Kilku marzycieli co nie jeżdżą na jeden motocykl to małe prawdopodobieństwo... Ale sprawdzić warto za taką kasę!!! No i wyjaśnione jak po gradobiciu, ale w sumie to co to przeszkadza? Hyba, że grad pokrzywił ramę...??? No albo dorzuć trochę i bierz Peterkowego lub mojego!

No cześć!!! Najbardziej podoba mnie się to "wszystko inne"! Czyli zapraszamy na wieczorek zapoznawczo popijawczy gdzieś na mieście, a reszta przyjdzie sama...

Pisałem nie dziękuj!!!

No i co, nikt go nie chce? Oto link do nowej aukcji: http://allegro.pl/bmw-f-650-gs-2005r-i1949012937.html Polecam się ponownie!

Tak widziałem nie raz na zlocie jak Paweł dba o niego, czyści, pucuje, serwisuje wszystko kiedy potrzeba i nawet przytula w nocy! Dodatkowe informacje to: bezwypadkowy, nie bity, nie jeżdżony w terenie, nawet nigdy nie był ubrudzony! Polecam każdemu!!!!!!!!!!!! (p.s. Paweł nie dziękuj, ja też swojego sprzedaję, więc poproszę o odpowiedni komentarz!) ;)

o cześć!

No to sprzęt chyba idealny dla naszych forumowych Poszukiwaczek motóra!

A propos szybkich zmian to nie zauważyłem, aby była jakaś wzmianka o wspólnym świętowaniu Twojego zakupu... Może byśmy coś wypili???

Świat staje na głowie... Każdy z forum chce zmienić motka... To w Bieszczadach będziemy się poznawać na nowo jak tak pójdzie! ;-)

Chyba się nawet polubili skoro Justynki nie zrzucił... ;)

Było trochę pracy jak w "Odpicuj mi brykę" ale prezentuje się elegancko!

Za dwa tygodnie, jak znajdę trochę czasu po świętach, to wyczyszczę i wystawiam do sprzedaży swojego GSa. Przyszły sezon zamierzam powitać na 800. Cena za mojego koło 16 tys pewnie. Jak zechcesz więcej info, lub pooglądać to dawaj na priv.

A tak a propos w temacie, to ja zmieniłem kierunki na nieoryginalne, mniejsze, z białymi kloszami i na ramionku gumowym - więc się nie łamią w terenie i jestem zadowolniony! No i wyglądają dużo fajniej niż wielkie oryginały! (Oczywiście jest to moje prywatne zdanie, z którym zresztą się nie zgadzam, ale generalnie jestem na tak!) :oops:

To musiałbym urodzić się jako czarnoskóry i motoru bym nie potrzebował... :lol: :lol: :lol: Tylko taczki do wożenia wacka! :lol:

cześć! Nie ważne co w dowodzie, tylko co w głowie i sercu! Dobrze zatem że dorosłeś!

no i koniecznie zmień oponki na kostkę! ;-)

no to pozdro z centruma!

cześć!

cześć!

Cześć! CB 500 i 750 jeździłem parę lat i byłem zadowolony, ale GS bardziej uniwersalny. No chyba że nie zamierzasz szukać wrażeń poza drogami to może być i CB na początek. Ale ja osobiście już bym się nie cofnął...

he, he...to ci powitanko nam się trafiło...

Albo "Gwiazdy tańczą na motórach" :ugeek:

Jak nie spotkasz przypadkiem, to ustawiaj się specjalnie i nachalnie namawiaj na jazdy, bo tam w Twojej okolicy fajne traski... Do Zoo... p.s. Poćwiczyłaś wykładki na winklach? :twisted:

Nie to chiba nie uOna :lol: Cześć Asimi zGorzały'ej!

Hejka! Ja np jeździłem odwrotnie do rpiotrka, bo najpierw streetami, a potem po kilkuletniej przerwie na oswojenie chciałem coś mniejszego i trafiłem na GS-a. Wnioski mam takie, że jak po 3 latach śmigania na F650GS ostatnio w Ramlejach ujeżdżałem 800 to czułem się nieco przytłoczony wysokością, mocą i osiągami - przynajmniej na początku, bo teraz już mam nieodpartą chęć na zmianę! Ale jak by to był mój pierwszy moto, to chyba bym nie obył się bez gleby (oby tylko takiej bezstresowej!), bo jest narowisty!!! (a mam 184cm wzrostu!) tak że bierz co chcesz tylko najpierw wszystko poprzymierzaj, przekalkuluj i przemyśl!!! No i powodzonka!