Skocz do zawartości

Dmieszcz

Użytkownik
  • Zawartość

    168
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Dmieszcz


  1. Dokładnie w tym miejscu zostałem prawie załatwiony przez panią wykonująca lewoskręt z Jerozolimskich w Ryżową mondeo kombi. Omijałem na milimetry i nie mogłem się doczekać aż ten jamnik zjeździe z pasa. Widziałem tam już kilkanaście poważnych dzwonów.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

    • Like 1

  2. tym razem się udało-można mówić że chłop miał szczęście
    https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Moment-wypadku-motocyklisty-na-Grunwaldzkiej-n128876.html
    Szczęście może i tak, ale wyszkolenia chyba zabrakło. Nie wiem jak Wy, ale ja tutaj nie widzę sytuacji bez wyjścia. Może z tej perspektywy słabo widać, ale wydaje się że zapylał po swojej trajektorii, nie pociągnął w lewo, ani nie hamował w pełnym zakresie. Chociaż inaczej to wszystko wygląda z motocykla...


    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka


  3. Trzeba jednak przyznać, że jeździmy znacznie dynamiczniej niż większość puszek. Motcyklistę słabiej też widać.

    Nie wiem jak wy, ale jak jest miejsce, to rzadko miałem równo 50km/h, chociaż bez szaleństw.

    Dla starszej osoby taki obiekt "z nikąd" mógł po prostu nie istnieć kiedy decydowała się na ruszenie. Wyskakujesz na woln pas (kiedy patrzyła to Cię tam nie było) odkręcasz lekko 70-80, widać że droga szeroka...

    Poza wszytkim, jak porównasz przyspieszenie i drogę hamowania zwykłej F650, to masz takie proporcje, jakbyś jechał autem z silnikiem przeciętnego Porsche (5,5s 0-100) z hamulcami malucha (około 70m od setki do 0)

    • Like 5

  4. 1 godzinę temu, xel napisał:

    To ja odświeżę temat. Szukam jak i autor wątka. Ktoś, coś?

    Ja mam ciągle E46 z 2004r

    Zimą go wycofałem, był mi jeszcze potrzebny, ze wa tygodnie temu zacząłem wystawiać od nowa.

    https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-lift-oryginalny-lakier-ID6B9lT7.html?action=show&id=6045750517&utm_source=serviceletterManageAd&utm_medium=email&utm_campaign=diplayLink#xtor=EREC-55-[id1]-20180904-[diplayLink]-385786@1-20180904162404

    Oczywiście dla kolegów z Forum taniej

    Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że wymieniałem wszystko co było widocznie lub odczuwalnie zużyte. Auto wygląda i prowadzi się jak laleczka, oczywiście z tym silnikiem dupy nie urywa, ale jak się go podkręci to daje radę. O kosztach nie będę pisał, bo każdy tutaj serwisuje lub serwisował BMW...

    Ostatnio na koniec czerwca był rozrząd i olej. Zero rudej.

    Zrobiłem w nim taki zakres poprawek, że nie sprzedawał bym, gdyby nie kolano zmielone na ukochanym GS 4 lata temu.

    Teraz już tylko automaty.

     

     

    • Like 1

  5. To jest konglomerat światowy - Mitsubishi - Mercedes - Nissan - Renault - Infiniti , tam musisz szukać  . Tak naprawdę nikt się do niczego nie przyzna , mieszają silnikami , modelami - Dacię przerobili na mercedesa dostawczego , silniki benzynowe nissana są w Renault i Mercedesach , diesle renault/nissana wszędzie  , część produkcji powstaje w Malezji itd . Nowa klasa X mercedesa to Isuzu ... kto to ogarnie ? 
    Z tego co Wien, klasa X, to Navarra.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka


  6. Podoba mi się ten wątek. Niedługo będę chyba zmieniał pojazd, więc ciekawie się czyta. 
    Żeby nie było, to dałem załozycielowi wątku też konkretną propozycję.
    W większości marek znajdują się zarówno udane konstrukcje jak i konkretne wtopy (w VW brakuje od dawna tych pierwszych). Produkty PSA mam dobrze opanowane, dla tego się wypowiadam. Z E46 wróciłem na Citroena, bo wolę Diesle a BMW z tych lat w Dieslu rujnuje kieszeń i/lub nerwy.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka


  7. Ludzie na 2.0 HDI nie narzekają - moja żona miała c4 136 koni , oddała przyjaciółce i ta ma do dzisiaj . przebieg już około 200 tysięcy . ktoś ją namówił na wywalenie fap-a i stąd od paru lat więcej kłopotów niż pożytków  . 1.6 HDI jest bardziej podatny na awarie - tam około 160-180 tysięcy kończą się wtryski i nie mówimy o polskim paliwie tylko ogólnie . z ostatniego roku dwa takie przypadki aut które znam . Głośna praca /klepanie.../ przy przyspieszaniu i dwa klocki w plecy . ale nic to nie pali , cicho pracuje i to są plusy dodatnie . Plusy ujemne powyżej , sprzęgło wytrzymuje tyle ile wtryski i to standard współcześnie . 
    Jak szukamy spokoju to benzyna minimum 2.0 + automat - tylko zwykły klasyczny hydrauliczny ZF a nie DSG/Multitronic/ Aisin . W nalotach około 200 tysięcy to się sypie i wymaga wkładu . 
    Moja pierwsza C4 1.6HDi 110 jeździ nadal u szwagra i ma 260000. Sprzęgło zaczyna dopiero padać a wtryski jeszcze nie. Jedno tankowanie słabego paliwa potrafi je posadzić. Są przypadki nieuleczalnych jednostek, ale HDi to bardzo udana i przewidywalna rodzina silników. Niczego nie da się użytkować całkiem za darmo.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka


  8. z tego co słyszałem to 2,0 HDI to był, a może jest jeden z najmniej awaryjnych silników diesla, ale ja to się nie znam
    Mam kilkusettysięczne doświadczenie z tymi silnikami. Jedna dwumasa 2000zł (targałem samuraja paletą + jazda po mieście) i jeden EGR za 700zł zużyta pompa paliwa (tutaj używka za 700 z wymianą). Nic więcej. Oceńcie sami, czy to dużo na 13 lat. Wawa + autostrada. Lalki nie było.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka


  9. W tym wypadku nie chodzi o szkodliwość kopcenia. Po usunięciu EGR'a najbardziej szkodliwe jest to czego nie widać ...
    To podobnie jak z azbestem - nie płyty czy nawet rury wodne są szkodliwe, a mikro włókna w powietrzu, których zupełnie nie widać, a są tak małe, że przedostają z płuc poprzez ścianki do krwi i sobie krążą ... Dym, sadza ... nie jest zdrowa, ale cząsteczki są na tyle duże, że można je .... ( odksztusić ... ) - wypluć z pod serca Te małe już nie.
    Dla tego napisałem że syfią, nie że dymią. Podobnie jak Jarek rozumiem konsekwencje usuwania filtra. Nie mam zamiaru do nikogo pisać, ale jeśli sobie rozmawiamy, to szczerze mówię co myślę o truciu siebie i innych w ramach oszczędności. W zakresie szkodliwych cząstek stałych: Stare Diesle pracowały na innych parametrach. CO2 emitowały więcej innych rzeczy mniej. Tych pyłów o których pisałem ja i Jarek, akurat mniej. Przy zwiększonym ciśnieniu doładowania i sprężania, nawet benzyniaki zaczęły emitować tlenki azotu i cząstki stałe. Dla tego od września wszystkie benzyny z turbo będą już miały katalizator NOx i filtr DPF

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka


  10. No i wywaliłem dziś cały ten syf. Kulturalnie ogarnąłem filtr od góry, że nawet diagnosta nie  zauważy Na razie oprócz ciut głośniejszej pracy nie widzę minusów. Zrobię z 1kkm i dam znać co i jak. 
    Mam nadzieję że nie trafię za Ciebie w korku żeby wdychać ten syf który wyprodukujesz. Stare Diesle że sprawnym wtryskiem mniej syfią niż te nowe z usuniętym filtrem.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka


  11. Jest  też połączenie pieca dwufunkcyjnego czy ogólnie przepływowego z recyrkulacją - wtedy trochę, a nawet bardzo łagodzi się to czekanie na ciepłą wodę przy długich odcinkach. Wraz z uruchomieniem się pieca uruchamia się pompa recyrkulacyjna.
    Recylkulację też polecam. Od razu ciepła. Wygoda i mniejsze straty.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

    • Like 1

  12. Generalnie do przepływowego grzania używa się min 24kW pieców. Do CO może być mniej.
    I jeszcze jedno: przepływowe grzanie nie jest wydajne przy więcej niż jednym poborze ... włączenie każdego dodatkowego źródła odbioru natychmiast robi zamieszanie w ciśnieniu i temperaturze. Dobre do kawalerki w bloku  
    Teraz bym tak zrobił. Jak padnie, wymienię na większy, też dwu-funkcyjny. Zasobnik jest przy piecach i ma stałą temperaturę. Dalej jest sprzęgło hydrauliczne i elektrozawory trójdrożne. Wszystko reguluję na jednym ekraniku.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

    • Like 1

  13. Wiesz Marcin bo jeszcze jest gaz... Tylko nie wszędzie...
    Jak masz możliwość zagazować (ziemny oczywiście z gazociągu) to wychodzi jeszcze wygodniej niż na eko...
    A przy nowych budynkach i odpowiednim rodzaju ogrzewania wyjdzie nawet taniej...
    Potwierdzam. Mam rekuperację i porządne okna. Jedyny powód używania pellets to zbyt mały piec gazowy, żeby wygrzać szybko wodę na kąpiel dla wszystkich. Bufor rozwiązuje problem dla 3 pierwszych osób. Później trzeba zaczekać pół godziny. Nie znam wszystkich zastosowań bufora, ale na pewno kompesuje chwilowe skoki zapotrzebowania na ciepłą wodę.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka


  14.  I ja i ja nie kumam. Dakarowy weź no nas uświadom. 
    Mam zrobioną instalację "hybrydową". 800L podzielony na 3 strefy: solar, gaz, pellets. Przy obecnych cenach energii nie opłaca się podłączyć solarów, więc gaziak 15KW odpala się alternatywnie, kiedy peleciak 25KW się wyłączy. Do +5 używam samego gaziaka. Wszystko spina automatyka. Obsługa pieca to 20-30 minut raz w tygodniu, zasobnik 150kg. Stała temperatura pomieszczeń i wody. Kotłownia wygląda jak maszynownia U-bota, ale wszystko działa od 7 lat. Duży zbiornik jest użyteczny, przynajmniej w takim układzie jak mój. Odnośnie pieca, to nie lepiej już nowszy, na pirolizie drewna? Ponoć znacznie efektywniejszy.

    Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

×