Pszemo

I jak @pepek ogarnąłeś ten zestaw naprawczy???

Rezerwuję. Poszło PW.

Czyli przetarcie, ewentualnie przegryzienie :-D

Potrzebny będzie pilniczek i: wsadzasz kluczyk, pilniczkiem spiłowujesz wystające zapadki, montujesz wkładkę i musi działać. No oczywiście pod warunkiem, że kufry są otwarte. A jak są zamknięte, to znajdź specy od otwierania "tego czy tamtego" daj im na flaszkę i Ci otworzą. Takie zamki to dla zawodowca pikuś.

A może skłoniłbyś się np. na takie cóś: http://otomoto.pl/oferta/bmw-r-1150-gs-ID6y44r7.html#3e5acfbca8 Jakiś ładniejszy mi się wydaje.

Sam latam w różowym kasku, choć u niektórych wzbudza to uśmiech. Ale większość stwierdza, że jestem zaj....cie widoczny - a chyba o to chodzi.

Zobacz chćby w grafice goole jak powinien wyglądać. A ten twój malowany cały. brak zaślepek i emblematu na boczkach, 0 naklejek na plastikach, na wahaczu też brak, na lagach też nie ma. Po mojemu dzwon tanio poskładany.

Siemka ;-)

Ja najpierw zamontowałem stalaże bo: 1) Jest osłona tłumików i plastików jakby co. 2) Można zamontować cokolwiek (kufry, sakwy choćby reklamówkę z netto) i jechać.

https://youtu.be/rdHkRkwJvww

Zwłaszcza tu:

@artex chyba specjalnie zarzucił taki niejasny filmik, żeby odsunąć nas od spamowania i skłonić ku merytorycznym rozważaniom.

Dla mnie początek jest kaki, że motki i auta jadą prosto i w lewo, sygnalizatora nie widać, po prawej stronie ktoś skręca w prawo (pomału, więc pewnie na warunkowym) - po tym domniemywam, że mają zielone światło. Więc Punto wpadło na czerwonym, ale żeby chociaż jechał - to się zatrzymał na środku jak pip.. A motocyklowy też nie jest bez winy, bo przecież nie znaczy, że jak ma zielone, to już ma na pałę jechać bo może. W ruchu drogowym nie jest się samym i trzeba również zwracać uwagę na innych - nawet tych, którzy popełniają błędy. Pomijam już fakt techniki hamowania motocykla.

Popieram. Mógł zwolnić, ale nie wiem czemu nie zwolnił. Ja bym się zatrzymał i koniec. A tak naprawdę, to nawet nie wiemy kto kierował tym fiatem. Chyba wieczorna wyobraźnia mnie poniosła, zbyt dużo dziś dostrzegam tu niewiadomych i nie widzę sensu, żebyśmy mieli się między sobą spierać kto miał rację.

19 lat, to ja miałem kilkanaście lat temu. I nie mówię tu o wyścigach - nie o to przecież chodzi. Może źle ująłem swoją wypowiedź, lub zbyt dosłownie pojechałem po fiatach, i choć sam się wkurzam, że będę musiał wymieniać kwity co 15 lat, to pałam radością, że niektórzy nie ogarną psychotestów i nie będą mogli dowodzić swoimi pojazdami.

Wyrywność nie jest karalna. Ja uznaję, że jak wszyscy jadą prosto, to mają zielone, więc Punto wjeżdża na pomarańczowym, panikuje i zatrzymuje się na środku skrzyżowania. Dla mnie niedopuszczalne. Sam nieraz daję na "dojrzałym pomarańczowym" ale nie ma mowy żebym zwolnił (bo wiem czym to grozi)

Jak do tego doszedłeś, ja to świateł nie widzę, domyślam się, że jadą to zielone - więc co tam robi Punto???

Niezupełnie. Jakiś czas temu namówiłem dziadka, żeby nie jeździł. Ja go mogę zawieźć, przywieść. Dla ludzi w podeszłym wieku świat jest za szybki. Mam świadomość, że też kiedyś będę stary i mam nadzieję, że ktoś też mi wytłumaczy, że to już nie dla mnie. Nie piszę tego, żeby na kogoś zwalić winę, tylko rozwala mnie, jak jadę w wakacje i korek jak ch...j. Po 50 km (po godzinie) dojeżdżam do lidera i widzę, że dziadek z Wrocka jedzie nad morze - wybacz - łzy w oczach.

Bo najczęściej fiatem jeździ: albo kobita, albo emeryt - czyli 0 myślenia i 0 refleksu.

No i po kiego ch..ja stanął na środku???. Choć i technika hamowania motorowego daleka od ideału. Nie obraźcie się, ale ja jak widzę fiata, to z daleka uważam.

Pozdrówki z Białogardu. Witaj ;-)

https://youtu.be/V-ddQkqvFRU

A sprawdziłeś bateryjkę, ładowanie i oceniłeś stan instalacji??? Może wymiana zegarów nie będzie konieczna. Po mojemu to: weź kilka piw, latarkę, miernik i idź do garażu. Wszystko pomału obejrzyj, jak trzeba polutuj, zaizoluj i wtedy zobacz jak budziki chodzą.

Ja też myślałem, że zalałem go na myjni, a tu okazało się zupełnie coś innego. Może jeszcze sprawdź ogólnie instalację. Może gdzieś izolacja jest przetarta i jak dostanie wilgoci to coś zwiera i nie ma prądu na iskrę. Jak coś, to napisz do Jarka (tylko wszystko najdokładniej jak potrafisz). On ogarnia wszystkie modele - może F650'tka ma jakieś swoje, słabe punkty.

Mój, choć na normalnej świecy iskrę pokazywał - nie palił. Na świecy irydowej choć kaszlał, dymił - widać było, że chce gadać, to nie palił. Widać, że wszystko to dbałość o CZUJNIKI.