stoner

Jestem pod wrażeniem i zazdroszczę sprawności, z jaką te zmiany wprowadzasz! Ale muszę spytać, nie myślałeś o przesiadce na coś z fabrycznie trochę lepszą zawiechą lub wymagającą mniejszych modyfikacji, może xchallenge? Być może nawet słabsza zawiecha byłaby zrekompensowana różnicą w wadze. Dakar w końcu swoje waży.

Czołem!

Czy ktoś z Was jest w posiadaniu zapasowych klamek sprzęgła i hamulca i mógłby je udostępnić na czas mojego wyjazdu do Maroka? Nieco więcej o samym wyjeździe w wątku http://fora.home.pl/f650gs/viewtopic.php?f=17&t=1666&start=0&sid=9d599e908636af4e480cb74f51120efc Oczywiście jeśli zajdzie potrzeba ich użycia zwracam nowe, a jeśli nie, zwracam nieużywane z pamiątką z Maroka. Dotychczasowe koszty związane z przygotowaniami trochę przerosły moje wstępne założenia i kupno zapasu za bardzo uszczupliłoby kieszeń a na wszelki warto byłoby mieć ze sobą zamienniki. Będę bardzo wdzięczny za ew. pomoc. Mój Dakar to rocznik 2001. Pozdrawiam!

też tak słyszałem. coraz bardziej składniam się do przyczepienia jakiejś torby pasami do kanapy.

:beer: nooo, kupione! tyle to jeszcze mam ;) Wielkie dzięki!! To się nazywa pomoc! Nie sądziłem że można gdzieś je w takiej cenie znaleźć :oops: Pomyśleć, że jakiś czas temu zamówiłem w BMW samą plastikową tulejkę do klamki za jakieś 8 zł.. W tej sytuacji ogłaszam kolejny konkurs: kto znajdzie dobrego tankbaga albo jakąś torbę na kanapę do zapakowania aparatu w podobnie atrakcyjnej cenie :)

300 mm skoku w Dakarze :shock: ciekawe czy w Mielcu mogą Ci progresywne zrobić? Jestem ciekaw końcowego efektu i raportu z jazdy testowej ;) Trzymam kciuki!

Dzięki za uczciwe info, potrzebuję właśnie bardzo mocno siedzącego tankbaga do jazdy w terenie i może dlatego nadal go nie mam...

Trzyma się on Dakarowego garba? I nie uwiera w manetki przy skręcię kierownicy?

Możesz się liczyć z wymianą napinaczka hydraulicznego łańcucha rozrządu, samego łańcucha rozrządu, prowanic łańcucha rozrządu, filtra paliwa z regulatorem ciśnienia, łożyska główki w zależności od stanu. To raczej tyle. Sprawdź kompresję i powodzenia! To solidna maszyna.

To i ja się dorzucę z fotą z mojego off-owego rozpoczęcia tego roku. Lasy pod Karczewem w okol. Warszawy. 6 luty i co najpiękniejsze, niemal w ogóle nie ma śniegu w lesie :twisted:

Kurczę, nie chciałem straszyć :roll: Raczej ogólnie zaznaczyć, że olej w airboxie może być wywołany również tym właśnie. :lol:

Wydaje mi się, że może być przynajmniej jeszcze jedna przyczyna, znacznie gorsza od cytowanych wcześniej. Zużycie/uszkodzenie cylindra lub pierścieni, przez co silnik traci kompresję i ciśnienie wali do skrzyni korbowej i tłoczy olej do airboxa, podobnie jak w przypadku nadmiaru oleju w układzie.

Jesteśmy chyba skazani na kwasowe. Żelowy w Boxer motor ma odwrotne ustawienie + i - (przynajmniej na zdjęciu) i osobiście obawiałem się, że nie starczy mi przewodu. Kupiłem kwasowy, japoński coś ok. 100 zł. Musiałem chyba wyprostować blaszki klem, bo mój aku miał śrubki wkręcane od góry, a nie z boku. Moja propozycja= pomijając oznaczenia aku sprawdzić dokładnie wymiary, ułożenie +/-, odpowietrznika i najlepiej poprosić o nowy w specjalistycznym sklepie z akumulatorami. Zutylizują stary i zaleją i naładują nowy tak jak trzeba.

W żadnym wypadku, nikomu tego nie życzę, ale życie pokazało, że te szyby również ulegają uszkodzeniu. Wydatek takiej kwoty na kawałek plastiku nie wywołuje poprawy nastroju. Wiem nastomiast, że część osób na nie dakarowych f650gs rozgląda się za wyższą szybą, część myśli o montażu bixenonów, albo roadbooków czy jeszcze innych modyfikacjach kokpitu i o takich przypadkach głównie myślałem :lol:

Jeśli chodzi o rozstaw śrub, to żaden problem. Kształt będzie w stylu modelu sprzed 2004.

Jeśli macie akcesoryjne gniazdo zapalniczki podłączone bezpośrednio pod akumulator, możecie ładować aku przez to gniazdo na wyłączonym zapłonie. Bezpiecznik na kablu gniazda zapalniczki w niczym nie przeszkadza. Mam zwykły prostownik z kablem zakończonym krokodylkami (patrz jaka franca szwagier), dorobiłem przejścówkę: kabel z jednej strony zakończony wtyczką zapalniczki, a z drugiej 2 śrubami na każdym z przewodów, żeby krokodylki miały za co złapać. Przewody zakończone śrubkami zostały od siebie odsunięte na bezpieczną odległość, aby uniknąć ew. zwarć. No i należy się upewnić, że po drodze nie poplątaliśmy + z - w naszej dodatkowej instalacji. Wszystko działa miód no i nie trzeba w końcu rozkręcać tych plastików.

Pozwolę sobię wrzucić tę informację w kilku, istniejących na tym forum wątkach dot. szyb do Dakara i owiewek typu Rallye. Tak się złożyło, że niedawno "została mi uszkodzona" moja oryginalna szyba i trzeba było wydać blisko 700 zł na nową, oryginalną, bo żadnych satysfakcjonujących mnie zamienników nie znalazłem. Na pocieszenie nie ja płaciłem. To doświadczenie, jak również wcześniejsze pomysły na modyfikacje kokpitu łącznie ze światłami skłoniły mnie do podjęcia z kolegą próby stworzenia akcesoryjnej szyby typu Dakar, jak również owiewki typu Rally - jednolitej stylistycznie, w wersjach do kilku modeli motocykli Enduro. Pisałem już na forum, że w mojej ocenie różne dostępne turystyczne zamienniki w dużej mierze pozbawiają ten motocykl charakteru, zatem za cel postawiłem stworzenie szyby, lub nieprzezroczystej owiewki z laminatu, zbliżonej wyglądem do oryginału oraz owiewki Rally, konkurencyjnej cenowo, a przede wszystkim dostępnej, w odróżnieniu od kitu Touratecha. Modele będą wykonywane przez zakład zajmujący się profesjonalnie produkcją laminatów. Nie ma problemu, żeby szybę/owiewkę wykonać z włókien węglowych. Więcej info spodziewajcie się w pierwszym kwartale 2011. Będę wdzięczny za odzew potencjalnie zainteresowanych.

Pozwolę sobię wrzucić tę informację w kilku, istniejących na tym forum wątkach dot. szyb do Dakara i owiewek typu Rallye. Tak się złożyło, że niedawno "została mi uszkodzona" moja oryginalna szyba i trzeba było wydać blisko 700 zł na nową, oryginalną, bo żadnych satysfakcjonujących mnie zamienników nie znalazłem. Na pocieszenie nie ja płaciłem. To doświadczenie, jak również wcześniejsze pomysły na modyfikacje kokpitu łącznie ze światłami skłoniły mnie do podjęcia z kolegą próby stworzenia akcesoryjnej szyby typu Dakar, jak również owiewki typu Rally - jednolitej stylistycznie, w wersjach do kilku modeli motocykli Enduro. Pisałem już na forum, że w mojej ocenie różne dostępne turystyczne zamienniki w dużej mierze pozbawiają ten motocykl charakteru, zatem za cel postawiłem stworzenie szyby, lub nieprzezroczystej owiewki z laminatu, zbliżonej wyglądem do oryginału oraz owiewki Rally, konkurencyjnej cenowo, a przede wszystkim dostępnej, w odróżnieniu od kitu Touratecha. Modele będą wykonywane przez zakład zajmujący się profesjonalnie produkcją laminatów. Nie ma problemu, żeby szybę/owiewkę wykonać z włókien węglowych. Więcej info spodziewajcie się w pierwszym kwartale 2011. Będę wdzięczny za odzew potencjalnie zainteresowanych.

:beer: Jak dobrze znów zobaczyć forum w dobrej formie :lol:

A wiadomo, czy mocniejsze alternatory pasują do wersji z jedną świecą? Może po prostu trzeba zmienić alt., podłączyć co kto chce i swobodnie korzystać ze wszystkich urządzeń.

:shock: Dobrze wiedzieć. Nie spodziewałem się tak dużej różnicy w mocy alternatora..

Eee, fajnie wygląda ta szyba! Kształt z dakara. To słowacka robota, dobrze pamiętam? Daj namiary do producenta, może mają coś do mojego . Połamano mi szybę, więc może znajdę akceptowalny zamiennik.

Problem z pozoru błachy, ale skończyły mi się badania techniczne, klakson nie działa, a samochodowi elektromechanicy mnie zlewają z taką robotą. Zna ktoś zakład w Warszawie, gdzie można z takim drobiazgiem zajechać i gdzie ze mnie nie zedrą za taką naprawę? A może nie działający klakson to jakaś przypadłość, na którą cierpi nie tylko mój sprzęt i można się z tym uporać samemu? Nie śmiem pytać o stację kontroli pojazdów, gdzie na takie usterki nie zwracają uwagi (priv). Ktoś może pomóc?

Żeby zamnkąć temat - winowajcą był oderwany przewód ochodzący od wiązki przy główce ramy. Przy okazji miałem możliwość sprawdzić jakość poprzedniej naprawy awarii klaksonu wykonanej u motomirka - przewody zostały po prostu ze sobą zawiązane i zaizolowane taśmą izolacyjną PCV. Mając bardzo nikłe doświadczenie elektryczne śmiem zaryzykować, że moja naprawa jest zdecydowanie bardziej profesjonalna - dosztukowany przewód został zlutowany z poprzednimi końcówkami, połączenie zabezpieczyłem w rurkach termokurczliwych a przewód owinąłem parcianą taśmą (jak w oryginale), która jest bardziej odporna na otarcia i temperaturę i mniej skłonna do odklejania. No i klakson ożył!

Z tym zakupem nie jest tak wesoło, bo jak sprawdzam możliwość zamówienia wg katalogu mówi mi, że takiej części nie znaleziono. Zakończyli produkcję, czy co.. ? Moj Dakara jest 2001