Skocz do zawartości

stoner

Użytkownik
  • Zawartość

    614
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    6

Posty dodane przez stoner


  1. Ale dyskusja rozgorzała..

    Pompa i wysprzęglik to temat który dotyka każdego właściciela kata, nawet jak leje od nowości co trzeba. Jak się rozszczelni, to nie przestaje działać od razu. Można uzupełniać i dojechać. Czysty, sprawny układ pracuje rewelacyjnie. Trzeba umieć o to dbać, rozebrać, przeczyścić od czasu do czasu. Szparag robi świetne szkolenia w tym zakresie, polecam.

    Każdy sprzęt ma jakieś przypadłości, ale z mojego doświadczenia KTM nie ma ich wcale więcej niż inne motocykle.

    Swoją drogą, w Dakarze notorycznie pękała mi linka sprzęgła. W kacie za to trzeba wozić buteleczkę.

    • Like 2

  2. Ta firma to "samograj" moim zdaniem, płynie na fali sportu, napędza się sama, nie musi się reklamować, nie musi się starać, to klienci się proszą, sprzedawcy nie muszą. Pierwszy człowiek który otworzy w PL porządne przedstwawicielstwo, z dużym salonem i potężnym serwisem z kompetentnymi i uśmiechniętymi mechanikami - motocyklistami, moim zdaniem rozbije bank. Trzeba tylko mieć na to spory worek kasy, tylko tyle - reszta już jest gotowa, wystarczy tylko nie przeszkadzać.

    Nie ma "głównego" dystrybutora, są autoryzowane salony i każdy działa trochę inaczej. Znam wielu ludzi z Warszawy, którzy mimo wszystko robią zakupy i serwisują się w KTM Olsztyn.

    interesująca historia

    do tego układu można wlać zwykły DOT-4? taki to naprawdę powinni mieć

    zasmuciła mnie trochę :/

    Nie można. EXC jeżdżą na DOT. W dużych katach fabryka zrobiła sprzęgło na oleju mineralnym (magura). Ale można w razie potrzeby poratować się olejem do skrzyń automatycznych czy hydrauliki siłej.


  3. Poznałem Przemka na szkoleniu mechanicznym u Szparaga (Stajnia Motocyklowa), więc KTM Warszawa chyba go skutecznie do siebie zniechęcił.

    Ja niby nigdy szczególnie się na nich nie zawiodłem, ale prawdę mówiąc też jakoś szczególnie nie dałem szansy się im wykazać.

    Żeby ich trochę zrehabilitować pamiętam jakąś Samborową relację z Maroka sprzed kilku lat, na innym forum, gdzie poratowali kogoś nówką sztuką zębatką pomarańczową, podpisaną markerem Jacek, czy Kuba..

    Może teraz mieli gorszy dzień.

    A może zawsze się trafia jakaś polska ekipa, której padło to i tamto i liczy na to, że mechanicy rzucą wszystko, zaczną naprawiać parcha, a w międzyczasie poczęstują herbatą i oprowadzą jeszcze po biwaku.

    Przerysowuję trochę oczywiście. 450 mają sprzęgło zalane dot'em i na prawdę mogli nie mieć Magury, bo i po co mieliby ją ciągać. Nieważne. Nie zmienia to sytuacji z ich klientem, z którym miało się wielokrotnie bezpośrednią styczność, co od strony utrzymania relacji wyszło po prostu do bani.


  4. Niezły mod całego sprzętu :)

    Niedawno został także zamocowany komputer, roadbook oraz mocowanie GPS'a.

    Mam identyczny model metromierza, ale nie odpowiada mi oryginalny moduł na kierownicy. Czy te czerwone przyciski po prawej robiłeś właśnie pod obsługę metromierza?

    Są fajne rozwiązania, niestety pioruńsko drogie wszystko. NAjbardzie podoba mi się tego typu: http://www.advrider.com/forums/showthread.php?t=508058


  5. Jak by co, to się polecam i zapraszam do swojego garażu. Mam odpowiedni sprzęt i umiejętności :) Mieszkam paręnaście km od Wawy i mam codziennie czas po 17.30

    :-) Brzmi doskonale! Mam nawet całkiem niedaleko z Wawra.

    Ale, żebym Cie nie wsadził na minę, chodzi o usunięcie połamanych pinów i zastąpienie ich elastycznymi przewodami. Można to podejrzeć w tym linku (w końcówce):

    http://www.supermotojunkie.com/showthread.php?101162-690-speedo-fog-repair

    Nie przeraża Cię to? Może trochę za dużo roboty z tym jest?

    Generalnie lutownicę mam i w razie potrzeby 2 kable zlutuję, ale to zbyt precyzyjna robota jak na moje możliwości.

    Jak to widzisz?

    Stoner jak chcesz to wymontuj elektronikę, a ja mogę ją na moto podrzucić do Nadmy i wrócić z polutowaną.

    Icoo, spoko, wielkie dzięki za gotowość pomocy. W razie czego szarpnę się puszką lub na moto żonki. Poza tym jakiś wkład powinienem w to mieć ;-)

    Jeśli tylko nie wystraszę Arteklesa tym co jest do zlutowania :roll:


  6. Ja wykorzystałem kawałek taśmy led (1 czy 2 diody) żeby podświetlić tablicę z tyłu, bo fabryczny zadupek ze światłem wziął i odpadł w mojej pomarańczy. Badania przeszedł. Ale z przodu już trochę inna bajka.

    Ale zawsze fajnie coś samemu sklecić, nie :) Rozumiem Cię doskonale.


  7. Koleżanki, koledzy, jak wiecie nie jeżdzę od jakiegoś czasu na niezawodnym niemieckim motocyklu tylko spartańskim austriackim wibratorze.

    Jako, że "zdarzają się" fabryczne błędy i inne podobne, sytuacja jest taka, że potrzebna jest mi na miejscu w Warszawie pomoc kogoś, kto potrafi precyzyjnie lutować. Jest kwestia reanimacji licznika elektronicznego w moim kacie.

    Temat mam rozeznany i dokładnie wiem co z czym trzeba zlutować, więc poza umiejętnościami lutowniczymi żadna tajemna wiedza nie jest potrzebna.

    W najbliższy piątek, tj. 19.07 jadę w Ukrainę i dobrze byłoby do tego czasu zreanimować moje tacho.

    Pomoc byłaby potrzebna w moim garażu w Warszawie - żebym mógł za wczasu rozebrać co trzeba i przygotować do samego lutowania.

    Czy jest wśród Was ktoś, któ mógłby mi pomóć??

    Odwdzięczę się browarem (w zależności od potrzeb bezalkoholowym) i kiełbą z grilla przy garażu.


  8. Jeśli mowa o wielofunkcyjnych nożach, trudno chyba o lepsze rozwiązanie niż takie, tylko metryczne :)/> Zapakowane nie zwróci na siebie uwagi, a w razie potrzeby i koło odkręcisz i chleb ukroisz. DSCN0987-1.jpgmAgoB.jpg

    Co do Mory, dwa lata temu podróżując sobie z moją Idą motocylami po Szwecji, przejeżdżaliśmy przez miejscowość Mora. Wiedziałem, że miasteczko słynie z produkcji noży, kręciłem się po centrum szukając jakiegoś sklepu, informacjii i nic.. Co prawda mogę teraz sobie kupić ich nóż w Juli, ale to już nie to samo.

×