-
Zawartość
420 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez atomik
-
Zejdziemy do greynetu
-
Hybrydowo. Czyli na rozruszniku, podczas gdy kierownik pierdział w kanapę.
-
Co do polecanego Motobatta, to ja go raczej nie polecę. Po niecałym 1,5 roku od zakupu padł (MB12U). Nie byłem go w stanie naładować > 11,9-12,0 V. Nie był martwy, ale nie był też żywy - w sumie zombie. Reklamację do sprzedawcy zgłosiłem na początku lipca, mailowo. Potem telefonicznie byłem zwodzony, że niby dystrybutor uznał reklamację. Podczas innej rozmowy usłyszałem, że pan sprzedawca ma słabą pamięć i żeby się przypominać ;-) Pieniądze otrzymałem dzisiaj. Czyli po pół roku od złożenia reklamacji. Pod koniec października straciłem cierpliwość i skontaktowałem się z Rzecznikiem Praw Konsumenta, które pod koniec listopada skierował pismo do sprzedawcy, ale nawet po tej interwencji było zero reakcji - nie odpisywał ani na e-maile, ani nie odbierał telefonów. Skontaktowałem się z dystrybutorem Motobatta na Polskę (Auto Partner), ale do dzisiaj nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
-
To też witam z Gdyni
-
Tylko czemu z kierownicą po prawej stronie? Będzie problem, żeby znaleźć części na przekładkę Ładna maszyna, tylko prawko zdobyć i cieszyć się bezstresową jazdą. Ja swojego zanabyłem w styczniu, to w styczniu trzeba było zacząć jeździć...
-
Z tym przyjeżdżaniem na egzamin własnym sprzętem przypomniała mi się historia, kiedy miałem egzamin na A parę lat temu. Zdawaliśmy w grupie kilkunastu osób, wśród nas widziałem ziomków w skórach, którzy przyjechali na przecinakach Myślę sobie "o fak, a ja taki zielony, Ci pewnie zdadzą za pierwszym razem". Jeden się podparł na ósemce, a drugi nie dał sobie rady przy hamowaniu awaryjnym. Z grupy wyjechaliśmy z placu tylko ja i koleżanka poznana na egzaminie. Obydwoje przeszliśmy przez miasto bez problemów. A xelu ma rację, jazda bez prawka to IMHO totalna głupota - będzie nieszczęście i nie wypłacisz się do końca swoich dni. No ale co robić w kraju, w którym nie da się jechać normalnie autostradą, bo jadą człowiekowi na dupie i migają długimi, bo trzeba jakoś nadrobić krótkość pewnego narządu...
-
B. fajna! Patrząc na opis też bym brał
-
Wyglądają jak kalesony raczej jak ekskluzywna bielizna termoaktywna z merynosów i z nitką srebrną
-
Ładna zieleń na ścianach w pokoju. Co to za farba?
-
Cześć ze Śledziowa!
-
nowy motek od Gutka V85 tt - nieco wiedzy praktycznej
atomik odpowiedział strażowy ⇒ temat w Inne motocyklowe
Był teaser, a scenariusz napisało samo życie... -
I tytuł niezgodny z rzeczywistością, w nazwie jest "spalinowy", a w opisie widać, że ekonabaterie
-
Po jakimś zlotowym kebabie
-
E tam, w planach mają oczipowanie narodu. Cyk-cyk i sobie odczytają bezprzewodowo, kim jesteś. Nawet nie będą musieli wysiadać z furki.
-
Z racji tego, że stary samochód umiera śmiercią powolną szukamy z Małżonką czegoś co będzie w stanie bez problemu zawieźć nasze dupki do Rumunii i z powrotem (to trasa przykładowa, bardziej zależy nam na czymś mało zawodnym na takim dystansie). Mnie od dziecka marzy się Forester, jedynka lub dwójka. LPG, najlepiej manual (to chce żona), szyberdach i bez skórzanej tapicerki (to chcę ja). Klima niekoniecznie. Budżet najlepiej do 20 tys. zł. Wiem, ile kosztuje regulacja zaworów i to też w razie czego wliczyłem w budżet. Z nowszych samochodów myślimy o Dacii Logan MCV lub Clio IV Grandtour, ale to już większy budżet (szczególnie w przypadku Clio). Gdzieś po cichu liczymy, że taki nowszy samochód będzie pewniejszy od starego Subaru. Poza tymto zupełnie inne samochody. Ktoś coś doradzi?
-
(K) Subaru Forester I lub II (a może coś innego?)
atomik odpowiedział atomik ⇒ temat w Nie związane z motocyklami
Dlatego jak zobaczyłem, w jakim stanie jest mój egzemplarz, to nie wybrzydzałem na brak szyberka. ;-)