Skocz do zawartości

JaGrab3

Użytkownik
  • Zawartość

    298
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez JaGrab3


  1. A propos, że wszyscy tacy namiotowi to wybrałem się na Dni Bmw Rr z namiotem... myślę beemkarze to turystyczna ekipa... na ma pewno się jeszcze ktoś znajdzie do zapoznania, grilla... nalewkę homemade wziąłem... i byłem sam wszyscy w hotelu

    No ale nie piszę aby sie skarżyć, tylko w temacie: zakupiłem 10 lat temu namiot Marabut Komodo Plus i do dziś służy niezawodnie. Bardzo lekki, dość niewielki - 2 osoby + plecaki/kufry wchodza ledwo bądź bagaże w mikro przedsionku. za to ekstremalnie wytrzymaly jak na ekspedycyjny namiot przystalo. Cena niewygodna ale za to długodystansowiec.

    images?q=tbn:ANd9GcQzZtkr9yQ5_9H0iEQOBAJjGuQFBHmt1SR0vMCZhGomiGaZOYRVBw

    Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka



    Wiesz czemu spali w hotelu? Bo mogli....

  2. 2 godziny temu, greg001 napisał:

    Ostatnio przymierzałem się do nowej Afryki. Zimny silnik, jedynkę wbijam, a tam chrup!!!

    Nawet nie wiecie jak mnie to ubawiło i ucieszyło zarazem :default_icon_e_biggrin:

    Eee. jedynka wszędzie chrupie, jak jest moto zatrzymany - po prostu koła zębate się w ogóle nie kręcą i jest stuk - nawet w japońcach ;) 

    Zmieniać biegi w górę to każdy umie, gorzej z redukcją... - ostatni się mię syn pyta, czemu jak dojeżdżam do skrzyżowania robię przegazówki, takie krótkie.... to go uświadomiłem po co.


  3. O jakiż to miód na moje uszy, oczy w zasadzie... Po krótkim okresie fascynacji motocyklem, kiedy w zasadzie nie widzi się żadnych wad, przyszedł moment, kiedy zaczęło docierać do mnie, że to nie mój brak należnej uwagi i szacunku, ani brak umiejętności przy obsługiwaniu skrzyni biegów, tylko ta skrzynia jest zwyczajnie głośna. To jest trochę jak chrząstka w salcesonie, dopóki nie zmieniasz biegu jest OK, a przy próbie zmiany wydobywa się chrzęst... No chrząstka
    Tylko, że do tej obawiałem się tak troszkę, że może to ja coś zepsułem, albo motocykl padlina, a serwis, który mi go przeglądał przed kupnem był ustawiony. No różne takie głupoty mi do głowy przychodziły. A teraz okazuje się, że taki już urok tego motocykla.
    Nie popadajmy w skrajności, w beemce też skrzynia może się rozleciec...
    W mojej efce, jak pamiętam, umiejętne zmiany eliminowały hałas w bardzo znacznym stopniu. Nowy olej też.

    Wysłane z mojego wc


  4. 21 minut temu, JakubL napisał:

    Wolę bardziej wyprostowany jechać, stawać na podnóżkach przez leżących policjantów albo gdy dupa boli. Przez chodniki, krawężniki, czasem szuter polne dróżki...

    Sentymentalnie biało-niebieski wiatrak chyba głównie zaważył na decyzji :)   

    Bałagan bym miał w garażu, gdy dojdzie 1200 i https://www.google.pl/search?q=skuter+bmw&rlz=1C1AVNE_plPL690PL690&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjgtu_76cXVAhXsBZoKHS-3BRcQ_AUICigB&biw=1680&bih=920;) 

    No widzę, że tylko GS...

    Porównam ci versysa do F650 -

    pozycja jest prawie taka sama - na versysie bardziej wyprostowany - dla mnie wygodniej.

    Wysokość - versys wyższy

    Siedzenie - versys  - wygodniejsze - szersza kanapa.

    Szerokość - versys węższy - znacznie lepiej się manewruje w korku

    Ochrona przed wiatrem - Fka lepsza - do Versysa, kupiłem wysoką szybę + deflektor

    Ochrona przed wodą - Fka lepsza, ma pełniejsze błotniki - versysa musiałem przyodziać w fender extendery

    Silnik - Fka sucha miska olejowa, to plus w terenie i jak ktoś na gumie lata....osiągi - BEZ PORÓWNANIA - fka to traktor, versys twin ciągnie od 2k obrotów bez szarpania łańcuchem.

    Skrzynia biegów - tak samo trzaskają :D -, trzeba dobrze zmieniać, żeby było cicho.

     Versys ma 6 biegów - to pewnie plus. ....

    Powodzenia w szukaniu. ;)

     

    • Like 2

  5. Cały motyw z dpf'em i zasada działania to jest jedna wielka ściema pseudo ekologów co piją wódę z producentami samochodów.

    To działa tak, zbieram w mieście wszystkie śmieci do wiaderka, żeby potem za miastem to wszystko wysypać na łąkę....

    Czekam tylko jak w końcu się wezmą za normy spalin benzyniaków z bezpośrednim wtryskiem paliwa...to wali tyle pm2.5 co 5 diesli - bo tamte mają dpfa...


  6. 18 minut temu, KaeS napisał:

    Ale u mnie na szczęście silnik jest z 2007 roku i kijanka nie zastosowała ani dwumasy :) ani filtra cząstek stałych.

    Ale masz panewki i skrzynię - a jeżeli masz turbine - to łopatki też się nagarują na niskich obrotach.

    Gdzieś kiedyś wyczytałem, że raz w tygodniu fajnie jest zrobić sobie i silnikowi dzień - turbo - czyli ogólne wietrzenie turbiny...w mieście może być to kosztowne....


  7. 2 minuty temu, JacekJ napisał:

    Ja zdecydowanie jeżdżę na za niskich obrotach. Zarówno motkiem, jak i samochodem. Spróbuję zmienić nawyki. Fajnie się temat rozwinął.

    Motór to ci chociaż łańcuchem szarpnie, a ta oszukańcza dwumasa zakłamie wrażenia i psikus gotowy.

    Główna zasada eko-jazdy - nie deptaj poniżej 2k obrotów. Jak już musisz jechac poniżej 2k, to delikatnie - dwumasa będzie wtedy zadowolona.. i nie tylko ona ...


  8. Nikodem ma warsztat w legionowie, nie wiem pod jaką nazwą, kiedyś na lpg forum była jego reklama.

    Tel.792 518 358.

    Jest jeszcze Nowotczyński - Mława w sumie niedaleko.

    Nikodem jest dobrym fachowcem i robi bardzo dobre instalki - niestety podobno czasami ludzie maja problem z samym interfejsem Nikodema. Ja go osobiście nie znam, tylko przez forum i tak go mogę ocenić.

     


  9. 14 minut temu, mario2007 napisał:

    zapomniałem dodać że 250 konna benzyna turbo ciągnie od dołu jak wściekła , dół to 1900-2000 obrotów . dół w dieslu to 1500-1800 a to róznica . 

    O to to, dokładnie o to chodzi.

    Mój wózek ma okolicę 200km (lekki wirus) i też łądnie ciągnie, ale właśnie od okolicy 2k obrotów, poniżej staram się nie deptać bo wiem jakie są później straty.

    A to 400obrotów różnicy, poniędzy dieslem a benzyną - to jest główny powód padania dwumasy.

    No i poruszyłeś ważną kwestię - ekodriving, wg. definicji producentów - ten który jest implikowany w ECU do sugestii zmiany biegów - to bubel który ma powodowac, że po 100kkm wysiada ci albo turbina albo panewka, albo dwumasa, albo skrzynia - czyli to co nie jest juz na gwarancji....a ludzie w to wierzą i tak jeżdżą.


  10. 11 minut temu, BrunoJ napisał:

    nie znam się, więc zabiorę głos. We współczesnych turbo-benzynach z mizerną pojemością (typu 1.2 i 130-150km), turbina jak najbardziej ciągnie od dołu i ma wszelkie przypadłości z diesla, również w kwesti dwumasy. Szczególnie że niektóre silniki od suszarek są 3 cylindrowe. Chociaż obecnie to chyba większe prawdopodobieństwo jest że się wysypie rozrząd, kilku różnym producentom udało się gnioty zrobić...

    Tak naprawdę, to benzynowe silniki lubią obroty, nawet te zaturbione, ale lud otumaniony haslami ekodrivingu ciśnie na piątym biegu od 1200 obrotów...

    Ujeżdzałem przez dłuższą chwile 1.2 130KM w ramach testowania nowego Citroena. Auto jechało dzielnie, ale do sensownej jazdy należało nie zejść poniżej 2tys obrotów, a lepiej 2.5-3. Dokładnie jak w singlu ;-)

    A żeby było w temacie - nie bardzo wyobrażam sobie zagazowanie takiego silnika jakąś prymitywną instalacją. A dobra instalacja kosztuje tyle że naprawdę trzeba przeliczyć czy warto.

     

    Kolego to jeżeli uważasz, że benzyna turbo jedzie od dołu, to pojeździj dieslem i porównaj.

    Benzyna turbo ciągnie od dołu w porównaniem z wolnossącym silnikiem (oczywiście pomijam czas kiedy turbina nie pompuje) a w porównaniu z uturbionym dieslem, to już nie jest tak różowo. W moim 2.0 turbo dmucha od ok 1700 obrotów, ale opłaca się przyspieszac od ok 2tys. Taki diesel to już się wyrywa od 1500 - i to jest właśnie śmierć dla dwumasy.

    Małe uturbione benzyny już poszły w stronę zmiennej geometrii, bo niestety mała pojemność musi być cały czas dmuchana, żeby jechać - ale to są skrajne przypadki - bo podejrzewam, że te silniki skończą swój żywot zanim dwumasa sie w nich odezwie.

    Ważna kwestia - co niszczy dwumasę? Otóż drgania, czyli ten czas kiedy dwumasa robi robotę - i tutaj niestety diesel wypada słabo bo poprostu na niskich obrotach drga jak cholera - wczesniej napisałem dlaczego.

     

    Co do instalacji LPG - forum lpg. użytkownik Nikodem - do niego napisz.


  11. Wcale nie akademicka - bo  twierdzenie, że dwumasa w benzynie tak samo pada jak w dieslu jest po prostu nieprawdziwe.

    Kierownica w turbinie diesla, powoduje, że turbina wydajnie pracuje od niższych obrotów silnika - co nie jest potrzebne w benzynie, bo ta skolei ma znacznie większy zakres użytecznych obrotów (wyższez obroty maksymalne). Kierownica wcale nie jest po to, żeby ci głowa nie waliła nagłym przyrostem momentu, tylko po to, by z niższych obrotów mogła pompować, czego skutkiem po prostu jest płynny przyrost momentu, a nie zero/jedynkowy, gdy turbo wejdzie na uzyteczne obroty (tak kiedyś było).

    Kierownica w turbo + znacznie wyższy stopień sprężania w dieslu przekłada się na znacznie wyższy moment obrotowy dostępny od niskich obrotów - dodatkowo - wysoki stopień sprężania i natura pracy diesla powoduje znacznie wyższe wibracje niż w benzynie - to wszystko wpływa na NISKĄ żywotność dwumasy.

    Podsumowując, przez to,że w pb silnik znacznie delikatniej obchodzi się z dwumasą, jej awarie w silnikach zasilanych benzyną są znacznie rzadsze - a jak wystepują, to zwykle w wirusowanych silnikach i z winy użytkownika (bo cisnął z dołu).

     


  12. Nie zgodzę się. Benzyna turbo ma inną charakterystykę oddawania momentu, przez to że turbina jest prosta, bez zmiennej geometrii. Dwumasa wytrzymuje spokojnie 200, 300k.
    Sam mam taką benzynę, dużo z chłopakami z forum vc też gadam i taka jest opinia.
    Oczywiście jak ktoś na złość będzie cisnąl od 1000 obrotów, to poleci i dwumasa i panewki, nie mówiąc o skrzyni

    Wysłane z mojego wc

×