marycha

Dariusz, jeszcze nie podliczałem kosztów - wszystkoostatniowbiegu :) Jutro będę po malowaniu. A po Jodłowie będę mógł usiąść i zrobić kalkulację. Dam znać :)

dżinks -_- ale to praca zespołowa :)

Pomysł dobry, a zrobić zawsze się da :) Tylko zastanawiam się (brak mi doświadczenia) czy dobrym rozwianiem jest obniżenie punktu podparcia gmolami tak by cały motek opierał się na dolnym gmolu i kierownicy. Robiąc swoje wyginałem je tak, by punktami podparcia w przypadku upadku były opony i górna część gmola tak, aby płaszczyzną wyznaczoną tymi punktami ominąć i zabezpieczyć nie tylko plastiki, ale przede wszystkim kierownicę. Nie wiem, co mówią statystyki, ale z tego co obserwują motocykliści w przypadku upadku raczej wylatują spod motka. NIe spotkałem się z przypadkiem zgniecenia nogi. Jeśli spotkaliście się ze zmiażdżeniem nogi, to bezspornie warto zrobić szersze gmole. Ale dalej optowałbym za poszerzeniem w górnej części. Lub też takim wyprofilowaniu gmoli, aby nie dopuścić do zahaczenia jakiegoś "g" podczas kładzenia motka na zakrętach.

np :

Ale temat zszedł z torów...... Niezależnie od powodów, druty w lesie, to kretyństwo. Przecież nie tylko motocykliści i quadowcy tam przebywają. Ludzie na rowerach raczej nie orają ściółki leśnej. Dzieci hasające po lesie równie dobrze mogłyby poderżnąć sobie gardło. A może dzieci również trzeba tępić... Gdyby trafiło na moje, dorwałbym takiego debila za wszelką cenę i zrobiłbym to samo. Skoro taki ruch w tym lesie, to może nie prościej, ale za to lepiej zaczaić się z odpowiednimi służbami na takich bęcwałów?

No to już bliżej końca, niż dalej :) Stara, plastikowa osłona vs nowa aluminiowa do mojego 650ST. Tak osłona wygląda od wewnątrz A tak od zewnątrz. Była to pierwsza próba spawania w aluminium, więc uznałem ten egzemplarz jako próbny. Będzie trzeba trochę postudiować na necie, jak to robią doświadczeni specjaliści od Alu. A tak wygląda osłona w stali nierdzewnej (na razie spawy nie trawione, blacha ani nie czyszczona, piaskowana, czy malowana - ot tak na surowo, bo już nie mogłem wytrzymać i odpuścić sobie przymiarki) :D No i widok spod sukienki ;)

... Bruce Lee carate miszcz :D Przygotuj się! Będę mierzył suwmiarką :D :twisted: A swoją drogą, puść mi może jakieś fotki Twojego podwozia, żebym mógł pokombinować ..... gdzie wkręcić śrubki oczywiście ;)

Gosiu, wszystko się da zrobić :) muszę tylko zdjąć z Ciebie miarę ;) toteż na Twojej osłonie nie będzie takiego znaczka :D Dziękuję za chłopaków :) tyle, że dopiero teraz zobaczymy, czy są ogarnięte. Jak dotąd, nie chwaląc się :twisted: to my own inwencja :roll: :-) Mam nadzieję, że spawanie dobrze pójdzie, bo inaczej nie będziesz już ich chwalił ;)

Wszystko wycięte :) Teraz czas na gięcie i spawanie.

:) muszę tylko wymyślić, jak dokonać powtarzalność poszczególnych elementów. Bez giętarki cyfrowej jest to dosyć żmudna praca. Dzięki za słowa wsparcia :D, ale mam nadzieję, że gmole się nie przydadzą w użytkowaniu :) :) Dosyć fajnie leżą i w niczym nie przeszkaddzają. Znajdują się przed podudziem, a tylny fragment jest dosyć blisko motka. Będę z nimi w Jodłowie, więc będziesz mógł wypróbować na miejscu. Jeśli chodzi o mocowanie, to rurkę w miejscu spawu z "łapką" ciąłem po skosie, co dało dłuższy obwód spawu niż w układzie prostopadłym. Skośny układ dolnego końca rurki powinien lepiej przenosić siły na punkt mocowania, niż gdyby końcówka biegła prosto ku do łowi. No i w końcu, starałem się prowadzić rurki w kierunku ruchu pojazd (wyjątek skośna rurka "sprzęglająca" dół z górą), bez elementów pionowych, by przy ew przewrotce w ruchu, motek raczej ślizgał się, bez elementów stanowiących bezpośredni opór dla podłoża (elementy pionowe, w układzie prostopadłym do potencjalnego szlifu). Na razie wszystko jest na etapie delikatnego połapania elementów, więc nie szarpałem gmola dla sprawdzenia sztywności ;) Mam nadzieję, że będzie ok tak jak jest. Jeśli nie, to dorzucę podpórki ku dolnemu otworowi w ramie.

No to udało się coś do mojej STki :) Troszkę informacji na stronie http://f650gs.pl/topic/4800-gmole-hepko-beckera/page__view__findpost__p__152455

Jacek, przeczytaj tytuł w avatarze Bajera. Do czegoś to zobowiązuje ;) A swoją drogą, wagarzy na forum jest więcej :D

:) postępują :D w tym tygodniu powinienem dać kilka akcesoriów do piaskowania i malowania. Fotki wrzucę na forum :)

Witam kolegę po sąsiedzku :) Jeśli będziesz na Podhalańskiej, wpadnij na kawę na Kwietną ;-) :-D

Jasinku, czy to już tradycja i przed każdym zlotem będziesz ładował się w jakąś kabałę???? Odpuść sobie w końcu!!! :D Długich lat w zdrowiu dla Ciebie :)

Jacek, przyjedź do mnie do firmy, to zważymy go w całości i troszkę dokładniej :)

Muszę tylko kupić butlę mieszanki argonu i helu i do dzieła. W przyszłym tygodniu powinienem zrobić obie osłony.

Pewnie, że się da :) Ten element proponuję lepiej zrobić w nierdzewce.

Będą :) trochę pisałem o tym w http://f650gs.pl/topic/4846-kupie-gmole-do-f650gs-2001/page__fromsearch__1

Ale osłona maleńka :D Oj tam, oj tam, tylko zerżnąłem, wprowadzając małe udoskonalenia. Na razie to model, żeby sprawdzić, czy wszystko gra z rozkroju. Teraz rysuję do mojej ST i daję na laser. Będzie Alu 3mm + czarny mat (wedle życzenia :)).

Tak jak pisałem w jakimś poście. Będę teraz robił gmole do mojej F650ST, do 800GS praktycznie skończyłem, ale również przymierzam się do F650GS. Najpierw chciałem robić tylko dla znajomych, ale po ich namowie, chyba rozłożę skrzydła i będę robił to dla szerszego kręgu chętnych ludzi z forum. Jeśli chodzi o kasę, chcę robić to taniej niż na rynku (modele istniejące), bądź wymyślić nowe - bardziej rozbudowane. Konkretną sumę będę mógł podać, gdy sprawdzę roboczogodziny pracownika przeznaczone na wykonanie konkretnego modelu. Myślę, że gdy będzie jakaś większa partia do zrobienia, koszty będę mógł zminimalizować - lepsza organizacja pracy. Pewnie to kwestia ok 2 miesięcy, ale gdy zrobię po jednym modelu z każdego typu motocykla, wrzucę na zakup grupowy zapytanie, co do chętnych na gmole i osłony i dorzucę bardziej konkretne informacje. Teraz kończę pracę nad alu osłoną silnika do 800ki i 650ST. Następna będzie 650GS.

W 3 sezony zrobiłeś 3350km?

Martin, tego chyba nie da się zwymiarować. Szczególnie, gdy masz gięcie rury w różnych płaszczyznach. Najlepiej mieć wzór i do niego doginać na żywca. Potem montujesz uchwyty do motka i "haftasz" do nich poszczególne elementy gmoli. Zdejmuszesz, spawasz na gotowo, przymiarka, ew poprawki i dogięcia, szlif, piaskowanie, malowanie.

Nie zastanawiaj się długo, sezon w pełni :) Cześć :)

Cześć :) kręć tak dalej :)