-
Zawartość
979 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Days Won
1
Zawartość dodana przez marycha
-
Jadę, ale tylko jak będzie efekt "basenu" :D
-
Tomek, coś Ci się chyba pomyliło :roll:
-
Rzeczywiście, pogadaj ze Świętym :)
-
Dopiero co się pojawiłeś, a już znikasz? :shock:
-
Witajcie, cześć i czołem, pytacie skąd się wziąłem...?
marycha odpowiedział chemik333 ⇒ temat w Przywitalnia
Cześć rób prawko! Kilka godzin 8semek na placu i z bańki, a nie jakieś pokątnie kręcenie na polu. W nowym roku się nie pozbierasz z egzaminem teoretycznym. Sam robiłem prawko w grudniu, więc na pewno można. Pozdrawiam :) -
MOnia, Twój motek również będzie tak świecił na różowo jak avatar? :shock: :D Pozdrowienia z 3City :) P.S. Wyprzedziłaś z użyciem nicka moją 5letnią córkę :)
-
Tylko 2 z przodu: first podczas rozdziewiczającej pierwszej jazdy (o ile pamiętasz było to na piachu ;) ), a drugi na w/w kostce - inne środowiska i zupełnie inne wrażenia :D ... zostały jeszcze 2 tylne :D dlatego przeciwdziałając ewentualnym następnym przypadkom, zimą robię sobie gmole :)
-
Ano rzeczywiście dzisiaj kicha była. Początkowo jechałem 100tką, ale potem ściągnąłem do 80/h. Dwa słowa ku przestrodze w jesiennych warunkach. Kilka dni temu przekonałem się o swoim bezmyślnym przyzwyczajeniu i braku czujności. Wyjechałem ze swojego podwórka na mokrą kostkę brukową. Chciałem skręcić w prawo, więc na zegarze prędkość ok 3-5km/h. Jak wiadomo, najczęściej używany hamulec - przód. Totalnie zapomniałem o wszelkich naukach i skutek był jedyny możliwy. Nawet nie zorientowałem się, kiedy leżałem na jezdni - przód został w miejscu, a "zadek" pojechał dalej. Skończyło się tylko na urwanym kierunku, ale duma za to ucierpiała ;)
-
Kiedy przesiadłem się dzisiaj z F650 na Bandita 650, to wyraźnie brakowało mi tych drgań i wibracji, no i jakoś tak za cicho z przodu mi było :) a za głośno z rury. Mały off - z kumplem niezły team w korku robiliśmy (Spacerowa w Gdańsku). Ja z przodu na eFce w "złotej" kamizelce - wszyscy z naprzeciwka zjeżdżali prawie że do rowu, kumpel za mną na Bandicie świeżo po zmianie tłumika na jakiegoś "tłuczącego gara". Tak dawał w eter z rury, że przed nami nawet głusi kierownicy z potłuczonymi lusterkami uciekali w pole :D Muszę obiektywnie stwierdzić, że kierowców puszek mamy w kraju naprawdę super :) :)
-
Witaj wśród poszarpańców :D
-
Ale zrób to porządnie!!! Pamiętaj, że potem pojedziesz nią w kolejną długodystansową podróż :D A wiedziałeś, że SHL oznacza nazwę producenta - Suchedniowską Hutę Ludwików, która produkowała już w 1938 roku ”setki”, wyposażone w licencyjny angielski silnik Villiers o pojemności 98ccm!!! To dopiero pojemność :) A jakiego masz SHL M11W, SHL 175 Gazelę, czy jeszcze inny model?
-
Dzisiaj coś z innej beczki. Ojciec jako nastolatek na naszym polskim traktorze URSUS prawdopodobnie C-45 sprzed 1954 roku (napis ledwo widoczny nad tablicą rej. - powojenny system numerowania). I tu zagadka - jak odpalano tego typu pojazd (starsze modele)? :) "Najważniejsza zmianą polepszającą jakość pracy traktora i usprawniającą jego obsługę jest zastosowanie urządzenia rozruchowego ... Rozruch silnika uzyskujemy przez wtrysk mieszanki benzynowej do głowicy oraz elektryczny jej zapłon. Świeca wkręcona w głowicę silnika umożliwia podczas rozruchu zapłon wtryśniętej sprężonej mieszanki... Benzynowy rozruch usprawnia więc obsługę traktora i pozwala – co najważniejsze – na zatrzymywanie traktora nawet na czas krótkich przerw w pracy, obniżając znacznie koszty eksploatacji przez poważne zmniejszenie zużycia paliwa. Z dalszych usprawnień silnika trzeba wymienić zastosowanie wtryskiwacza zamkniętego zamiast dotychczas używanego wtryskiwacza otwartego. Otwarty wtryskiwacz wymagał kłopotliwej ręcznej regulacji stożka rozpylania, co przy wtryskiwaczu zamkniętym staje się zbędne. Zmiana ta zatem wpływa na usprawnienie obsługi i zmniejszenie zużycia paliwa." Cyt. z "Mechanizacja Rolnictwa" Nr 12/1954 W czasie powrotu ze zlotu na Mazurach, przez przypadek, natknąłem się na bardzo podobny okaz. Ten jednak jest po "lifcie", czyli po roku 1954. Nie wiem czemu ;), ale zmieniono w nim opony na współczesne :roll: Z ciekawostek, jedną z "ważniejszych" zmian, to: "Dotychczas stosowane siedzenie typu siodełkowego w niedostatecznym stopniu tłumiło obydwa rodzaje drgań. Wskutek tego traktorzysta podczas większego wstrząsu traktora uderzał kolanami o kierownicę i miał trudności z operowaniem pedałami.... W ulepszonym Ursusie traktorzysta ma do dyspozycji wygodny fotel z poduszką i oparciem wykonanym z gumy porowatej, co w znacznym stopniu tłumi drgania o dużej częstotliwości i małej amplitudzie wywołane przez niewyważenie silnika. Tłumienie tych drgań jest trzykrotnie większe niż dotychczas. Fotel i oparcie są obciągnięte dermatoidem." Ot, czego mogła dokonać polska myśl konstruktorska! ;) Na następnym foto z rodzinnych zasobów kolejne święto. Tym razem 22Lipca :D Scena rozgrywa się na ówczesnym skrzyżowaniu (teraz rondo) przed Urzędem Miejskim w Tczewie. Lipiec, krótkie rękawki, ale widzę że tatko rozsądny był - skóra wisi na jego motku :D
-
Wrzucajcie swoje skarby. Ze swojej strony jeszcze dołożę kilka fotek :)
-
Jasinek, nie daj czekać! :) A to ten sam glanc i lansik po przesunięciu się pochodu o 100m w górę ulicy ;) - Tczew, skrzyżowanie ul.Sambora i obecnej Kardynała S. Wyszyńskiego (20lat temu, o ile pamiętam, była to właśnie ul.1maja ;)) W tle pojazd Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Dom Kultury Kolejarza - jako, że Tczew z kolejarzy słynął :) I to czego dzisiaj trudno zaznać - porządnie ułożony, wszędobylski bruk. Nie tylko teraz wozi się dzieciaki dla ich frajdy :) Po prawej mój ojciec z jakimś smykiem. Jeszcze wtedy nie myślał nawet, że będzie miał swojego prywatnego potomka ;) Lakierki, spodnie na kant, banan na twarzy i podziw proletaryatu.... Tradycje zlotowe istniały w Polsce laaata wstecz. Jak widać po nr rejestracyjnym (czemu dzisiaj nie numeruje się z boku przedniego "chlapacza"!?), jest to ponownie dzielna załoga z Tczewa. Na pierwszym planie skuter, a za nim zapewne jedna z lepszych maszyn - wielka, gięta prawdopodobnie w gorącym oleju szyba, handbary (nawet z detalem paska obwiedniowo w odmiennym kolorze), owiewki na nogi... no i nieodzowny towarzysz motocyklisty - piękna kobieta :) bo wtedy przecież niewiele kobiet jeździło na motocyklach. Dzisiaj za to, na kursach kat A same dziewczyny :D W oddali od lewej chyba "Robór", "ogórek", Żuk i Warszawa - same zacne pojazdy.
-
Pozdrowienia z 3City dla buszmena :D jak już skończysz buszować, pochwal się co wytargałeś z rynku.
-
Cześć :) jak już zakończysz transakcję kupna, wrzuć fotki :D
-
Cześć Matt :) A jednak jesteś... i wcale nie trzeba było Ciebie namawiać :D Jak nie będziesz wiedział, jak się poruszać po forum, to daj znać. A co do koszulek, to chyba jest więcej chętnych osób. Odświeżcie temat w odpowiednim wątku i działajcie. Wszystko tam "stoi napisane" :) Jeszcze raz witam :) Robert, bo to właśnie 3miasto regularnie wyjeżdża do Krakowa i Warszawy :D :D
-
Znaczy się - obecnie Żółtek plażuje się :D Cześć z Gdańska :)
-
Witaj Rasta-man w naszych progach :D
-
Witaj z Gdańska :D Na południu się zagęszcza..... prawdopodobieństwo zlotu w tamtych okolicach wzrasta :)
-
Zdradzisz na co zamiana? :)
-
Cześć sąsiad :) Kup Pan, będzie dobry w każdy teren. Popatrz na filmy w świeżym shoutboxie, zobaczysz, co można na nim robić :)
-
Daniel, ludziska zabawiali na zlocie, więc nie bardzo mogli się udzielać. Pierwszy motek już się nie pojawia w otomoto Drugi jest z salonu Bikemaster. Jeśli poczytasz kilka opinii na ich temat, będziesz wiedział dlaczego niewiele osób tam kupuje. Żółty brzęczek z Rotmanki wygląda całkiem sympatycznie. Poza tym ściągnięty z Germandii, a nie zardzewiałej GBrytanii (czyt. Bikemaster).
- 10 487 odpowiedzi
-
Od dziecka.... spójrz na nick'a ;) :D