Slowo sie rzeklo, kobylka u plota. W zeszla sobote nabylem swoje pierwsze wieksze moto. Poprzedni wlasciciel przesiadal sie na cos wiekszego i udalo mi sie kupic motor z polskiego salonu z przebiegiem 43700 km. Bardzo chcialem kupic BMW ale po 1 nie bylo nic sensownego w mojej okolicy, po 2 urzekla mnie praca 2 cylindrowca i gazniki w roczniku 2006.
Pierwsze kilometry juz za mna, motor swietnie sie prowadzi, pozycja bardzo wygodna. kanapa obnizona o 2cm pozwala na podparcie sie stopami.