jackx

Hehe, zauważyłem ten niepokojacy kolor plynu wstawiając zdjęcie i autentycznie zastanawialem sie czy historia się potórzy :D No jak mogłem wątpić :D Płyn wymienię, obiecuje. Łańcuch wyczyszcze... rety człowiek się zmienia przy Was. Śledziuj, zależy czy masz ochotę na odrobinę zabawy. Jeśli chcesz to mogę wrzucic schematy co i gdzie należy dołożyć, żeby uzyskać odpowiednie czasy działania i w jaki sposób łączyć elementy żeby było to trwałe i szczelne. Faktycznie zanim układ zaczął działać jak należy trochę się namęczyłem. Wszystkie problemy wynikały z braku stabIlnego zasilania jakie jest w motocyklu. Miałem zasilacz transformatorowy 1000mA 12V ale w zależności od obciążenia dawał od 18 do 11V. Kupilem prostownik bo i tak się przyda - to samo, od 16 do 12V, dopiero stary zasilacz komputerowy ATX załatwił sprawę i wszystko zaczęło działać przewidywalnie a po zamontowaniu działa tak jak na pomiarach. Z samym elektrozaworem to jeszcze dłużdza historia... a :beer: to tyle poszło że mały basem nożna by zrobic :D

czy on na pra wia nie swie ca ce sto py?! bedziemy pamietac, niebieski.

Wziąłeś mnie pod ambicję normalnie :D kurcze wezmę umyję ten łańcuch :D Tak żeby na zlocie nie wstydzić się przy pokazywaniu olejarki :D A elektrozaworek z motoilera to niestety jakieś specyficzne, nieznane mi zastosowanie. Przeszukałem allegro i cały prawie net szukając właśnie czegoś takiego.. i gdybym znalazł, to nie bawiłbym się we wtryskiwacze. Jest trochę dziwny bo ma cewkę na boku. Poza tym faktycznie mały, ale czy mniejszy od wtryskiwacza to nie wiem, na pewno ma króćce nie wymagające kombinowania z przejściem 8-4mm.

oj nie nie, teraz wszystko przy łańcuchu robi olejarka.. myślę jeszcze jak rozwiązać kwestię naciągania ;D a elektromagnes konkurencji pokazywał kolega rpiotrek, tylko nie czytaliście! download/file.php?id=146&mode=view MiKo, powiem Ci, że zabawa była przednia... ale nauczony doświadczeniem kupiłbym teraz motoilerka za 300 pln. Szczególnie, że teraz ma już ten mały zgrabny elektrozaworek. Po prostu ten czas stracony na eksperymenty, te godziny w ciemnym garażu z czołówką na głowie.. po prostu za dużo tego było. Ale teraz naprawdę mam satysfakcję że mogę podzielić się doświadczeniem i jak ktoś ma ochotę podłubać to proszę bardzo, pomogę chętnie. Kolega dzisiaj przejął zestaw "zrób se sam" i będzie kompinował na Transalpie.. zobaczymy co z tego wyjdzie. Koszty.. uważam że przy większych ilościach są dość minimalne. Zależy czy da się zdobyć wtryskiwacze za przysłowiowa flaszkę. Często lądują na przywarsztatowych śmietnikach więc nie jest to towar drogi. Elektronika o ile pamiętam to 32 PLN, Wężyki (potrzebne są rozmiary 4,6 i 8mm są po 2 PLN za metr. Do tego rurka mosiężna 3 mm, nie pamiętam, parę PLN, ale starczyłaby na 10 ojlerów. Wszystko to jest w Castoramie. Do tego przewody, skrętka, pudełeczko po miętówkach, inne po mentosach, buteleczka po wodzie utlenionej, kilka rezystorów do dostrojenia czasów sterownika - to po prostu domowy śmietnik, koszt zero. Druga implementacja w szfagrowym V-stromie zajęła nam około 5 h zaczynając od zera. Jednak doświadczenie dużo daje - tak na szybkości jak na jakości wykonania. Wtryskiwacz mam marki Denso i nie wiem z jakiej fury :D Wtryskiwacze benzynowe pracują na podobnych ciśnieniach więc chyba nie ma znaczenia jaki jest producent. W V-stromie jest wtryskiwacz z bardzo starego silnika Forda 2.0 DOHC - chyba pierwszy wtryskowy ford. Wydaje mi się, że minimalnie mniej się grzeje od mojego. Ogólnie problemem jest mała przepływność więc trzeba otwierać go na 20-30 sek - to powoduje, że trzeba stosować dość długie przerwy żeby cewka się nie grzała. Poza tym wtryskiwacze takie chyba są niezniszczalne :D

MiKo, było prawie dokładnie tak jak mówisz :D Szwędałem się po MAKRO kupując konserwy na wyjazd :D KRUZOE, To dawaj swój adres na mojego priva to jedna wyśle Ci jeszcze dziś, bo dwie wziąłem. Chyba, że masz MAKRO w okolicy to bedzie szybciej. peciok, dolna rolka jest tylko w dakarze. Musiałem ją dołożyć po wymianie zawieszenia ze zwykłego na dakarowe. :beer:

Brakowało go w moim egzemplarzu a wątek o narzędziach rozbudził we mnie rządzę posiadania takiego oryginalnego seta. Jeśli ktoś ma zbędny/zdublowany komplet to proszę o info ;) Zdrówka! :beer:

Ważne, że enduro :D Trampek fajny jest. Jak zmieniałem ostatnio opony, to ogumieniarz powiedział, że ten GS to nie jest motocykl dla mnie. Powinienem zmienić na Transalpa, bo GS jest zbyt kobiecy. No fak, wyszedłem z siebie i stanąłem obok ale kurde miał trochę racji. W końcu pożyczony od żony hehe :D

Jak już pisałem w tym wątku, wbrew radom KRUZOE kupiłem rolkę z szajstiku i bylo źle. Bardzo źle. Głośno i niefajnie jakoś. Dziś przechadzając się po sklepie bimbrowniczym natknąłem się na to: korki do winnych balonów 43mm z miękusieńkiej gumy... pokusiłbym się o stwierdzenie, że z aksamitnego lateksu wręcz! Nie myśląc długo wymontowałem hałasującą szajstik-rolkę poodcinałem trochę korek, potem rozpuszczalnik do umycia, butapren i WRESZCIE CISZA!!! :D I średnica odpowiednia się zrobiła więc łańcuch nie lata już jak za psem. Zobaczymy ile wytrzyma :beer:

Ja pierdykam ale pomysł!!! skrzynka amunicyjna no no... a kup takie na kaliber 57 to bedziesz z nimi po browar latał Dakarem na zlocie :D ;) :D :D baardzo mi sie podoba sklep który zalinkowałeś :D Podtrzymując tematykę zapodaję sklep z wkładką do kufrów: http://sklep.arpol.net.pl/start.html A z aluminium uważaj i lepiej popytaj o konktretne stopy bo zwykłe alu jest bardzo ciągliwe i miękkie. Są jakieś stopy 5070 czy jakośc tak z magnezem chyba... trzeba by poczytać. Dużo lepsze na takie wytzymałościowe rzeczy. Na stolik starczyło zwykłe, pod butelczyną się nie wygnie :)

Przymierzam się do małej transkarpackiej wyprawy i pomyślałem, że na długie wieczory przy ognisku przydałby się porządny stolik coby kiełbasy pokroić i w brydża zagrać. Postanowiłem naśladować znane już rozwiązanie bo niczego lepszego chyba się nie wymyśli: http://www.touratech.com/shops/004/imag ... 0_I_01.JPG Za które to Touratech życzy sobie 135 PLN! Dziwne, skoro Pancernik zrobił to do swoich kufrów za połowę tej ceny. http://www.kufryalu.pl/produkty-21.html Na początek przygotowałem szablon z twardej tektury 2mm i wyszło toto tak: Niebawem przygotuję rysunek i zarzucę arkusz alu 1000/2000/2 na CNC i zobaczymy co się z tego powycina :lol: Są jacyś użytkownicy TT ZEGA chętni na nowy mebelek?? Jak już ciąć, to parę sztuk z tego wyjdzie :D Właśnie sobie uświadomiłem, ze jak się miedzy kuframi napali ognia, to na stole można smażyć naleśniki na śniadanie.. temat do wypróbowania :twisted:

Coś Ty, żona dobra.. ale już odpalić silnka nie pozwoliła ;) Stał tak z 2 miesiace, az zdalismy prawko i pojechalismy na nim kupic AC. Najfajniej jak przychodzili goście z dziećmi. 3 letniego kajtka posadzilem na motocyklu i siedzial tak 6 godzin w ciszy z bananem na gębie :D MiKo, apropo to jest sporo takich miejsc we Wrocku i można przebierać a cięcie alu 2mm kosztuje 7-8 PLN za metr. Zrobilem też pare uchwytów na kanistry 5l. ale musze jeszcze wykombinować jak je ładnie pozaginać..

Jak tapczan się da to co ma się moto nie dać ;) Windę taką większa troche mam.. nawet sąsiad pomógł mi moto wykręcić w miejscu żeby do niej wjechać i nie zadawał pytań :D

Ja tu o stoliku a oni o kufrach no.. Więc jak sobie forum życzy, kuferki mają wymiary 43/37/22 cm co po potrójnym pocałkowaniu f=xyz daje c.a. 35l. I przysięgam, że szukałem wszędzie fotek moto z kuframi (szczególnie od tyłu) i wyszło na to, że wszystkie plenerowe, pojażdżawkowe fotki mam bez kufrów! Znalazłem tylko takie, z czasów jak nie miałem żadnego ubezpiecznenia a motuś (jak mawia moja małżonka) kusił nowością i trzymaliśmy go w mieszkaniu na 6 piętrze ;) zapach benzynki o poranku... bezcenny. A dziwiłem się czemu amerykańce montują filtry z węgla aktywnego na odpowietrzeniu baku :D Jak pojedziecie z nami do Rumunii na początku lipca to miejsca przy ławie nie zabraknie :D no i do brydża skład by był :D

Jak zaplanowałem, tak zrobiłem ;) Z arkusza dało się wyciąć 10 szt. Piękny detal z takiej wycinarki laserowej wychodzi..Sam nie mogłem uwierzyć, że da się tak metal precyzyjnie wyciąć. A wyszło tak: ładnie mieści się do kufra zabierając tylko 2 mm szerokośći: i na deser zestaw piknikowy :D Jeśli użytkownicy starego typu Zegi mają ochotę na urozmaicenie wyposażenia biwakowego to polecam za 50% ceny oryginału.

Są jeszcze magnetyzery i turbinki Kowalskiego :D O preparatach teflonowych powodujacych, że silnik się kreci do pół godziny po zgaszeniu nie wspomne ;) Jeśli się nie mylę ,są 3 metody zwiększania mocy w silnikach cieplnych z zamkniętą komorą spalania: 1. Zwiększenie pojemności ( w tym turbodoładowanie) 2. Zwiększenie stopnia sprężania - ograniczone przy etylinie 3. Zwiekszenie ilosci obrotow/min. Każde z nich to poważna ingerencja mechaniczna i jakiś tam komputerek NIC nie da. Jedyne zastosowanie jakie widze w takim akcesoryjnym sterowniku silnka to dostosowanie map zapłonu do spalania paliwka o malej liczbie oktanowej - ale to ficzer dla dalekosiężnych wyprawowców - R1200GSA ma to chyba w standardzie.

a najważniejsza kwestia.. guma?

Czytam punkty 1..6 które wymieniłeś i widzę, że eliminujesz potencjalne przyczyny z zakresu napędu i zawieszenia. Co to w takim razie za drgania, że nie można odróżnić skąd pochodzą??? Możesz sprecyzować jaka jest częstotliwość? czy to przypomina jazdę po tarce czy po muldach czy może przygasanie silnika jak sugerują koledzy?

Trochę mniejsza, trochę węższa... tylko średnica otworu się zgadza. Powiedz chociaż, że to guma a nie szajstik.. bo jak szajstik to takie samo cudo kupiłem i lipa straszna.

w leżajsku mają: http://allegro.pl/item1083454257_rozrus ... dakar.html sprawdzałeś?

Użytkuję Nolana N43 Air. Uważam, że jest to włoska marka którą można porównać do... Alfy Romeo! - duże ambicje, sportowe zacięcie, piękny design i fiatowskie wykonanie ;) używam też n-com'a i o tym rozwiązaniu mogę się wypowiedzieć tylko w samych superlatywach.. no może jedyna wada to to, że bateria się rozładowuje :D

A prawda, przecież konstruktorzy PRL kopiowali germańskie rozwiązania DIN z tolerancja+/- 10% :D Co do pomysłu na gniazdo mini-jack do ładownia to fakt, jest filigranowe i można je umieścić wszędzie. Prądy ładowarkowe rzędu kilkuset mA też wytrzyma bez problemu. Tylko, że jeśli chcesz rozprowadzić zasilanie z aku za pomocą kabli z gniazdem mini jack i przebudować/zrobić ładowarki na ten wtyk, to może się okazać skórką za wyprawkę. Taka ładowarka samochodowa ma swoje gabaryty niestety i zawiera trochę pierdół jak dioda zenera i trochę oporników, tranzystor i nie będzie mniejsza niż jest.. więc uważam, że lepiej pozostać na uniwersalnym gnieździe zapalniczkowym. Dzięki temu zyskujesz też pełną kompatybilność i na wyprawie możesz użyć swojej ładowarki w dowolnym gnieździe zapalniczkowym dowolnego motocykla. Często jest też tak, że w przypadku awarii Twojej ładowarki ktoś ma taką samą więc kompatybilność jest podstawą przetrwania :D Aktualnie mam jedno gniazdo na kierownicy i przejsciowke z tego nieszczesnego DIN'a na gniazdo zapalniczki.. tylko że korzystanie z tego w czasie jazdy jest trochę niepraktyczne i nadaje się raczej do zasilania ładowarek w czasie postoju. Planuje wiec dołożyć kolejne gniazdo na kierownicy choć na GSiaku miejsca na akcesoria po prostu nie ma :ikona jak ludek bije sie mlotkeim po glowie: ;) Otake są moje przemyślenia :D

Montuj montuj.. tylko po co Ci takie gniazdo, które prawie każdy z nas ma, ale nikomu się nie przydaje, bo BMW wymyśliło sobie jakiś patent do swoich firmowych ładowarek zimowych za kosmiczne pieniądze z których nikt nie korzysta. To nie jest prawdziwe gniazdo zapalniczki tylko gniazdo DIN-jakieśtamczterycyferki. Jak już chcesz coś zamontować to polecam np 2 gniazda zapalniczkowe na kierownicy. Jedno w wyjazdach może nie wystarczyć. Do tego gniazda DIN jest oczywiście przejściówka na zapalniczkowe, ale wydaje mi się, że skoro masz sytuację wyjściową, to lepiej od razu zrobić to dobrze ;)

Witaj RaY. Przyda się fachowiec w branży turystyki i wyposażenia tekstylnego. To popularna tematyka na tym forum. Powodzenia w poszukiwaniu dobrego Dak'a.

ale przecież peterka z tego co zrozumialem nie chce oddac tylko dac do pomacania ;)

eee, to chyba wszystko ok a ten dymek to tylko para wodna z zachlapanego tłumika albo nawet tylnej tarczy. Z ciekawości to przejedz sie nie uzywajac wogole tylnego hebla i sprawdz czy tarcza się nie grzeje... Tylko uważaj na odciski palców bo potrafią zostać na tarczy ;)