jackx

To jeszcze dodając- ja miałam przyjemność jechać z kleszczami- parkując wcześniej motek przy krzakach powiesiłam kask na lusterku. Jakież było moje zdziwienie na skrzyżowaniu gdy poczułam że coś po mnie łazi, oblazło mnie na szyii i karku- brrr- trzy okropne kleszcze!!!

A to opowiem o mojej przygodzie - wakacje, wczesne lata 90te, wieś, Cezeta 350, w koszuli, bez kasku, prędkość coś pod 90 km/h. Znużony jazdą po znanej trasie zieeeewam szeroko i nagle gkhhh! mucha wpadła mi do gardła! centralnie! nie było szans. Zatrzymałem się, próbowałem spowodować jakiś odruch zwrotny i nic. Pomyślałem że jakoś to będzie i pojechałem dalej. Przez cały dzień walczyłem z gorzkawym posmakiem wyczuwalnym gdzieś nad podniebieniem - pewnie w zatokach. Następnego dnia korzystając z porannego lekkiego kataru, wraz wydzieliną śluzówki nosa wydaliłem do chusteczki skrzydełko :D

Myślę, że opisy były na tyle subtelne, że nikomu niczego nie zniesmaczyłem ? :D

:D Zmiana nicka a szumu tyla jakby o zmianę płci chodziło :D

Po prostu Anastazja kojarzyła się jednoznacznie sado-maso-hard-core'owo i stąd ten temat tak popłynął - wszyscy uzewnętrznili co ich tam w środku ferudowskiej pustki męczyło :D

ufff, dobrze, że to już za nami. Ponownie, Witaj Marcinie!

I te wszystkie dziwactwa wzięły się tak spontanicznie znikąd w wątku Marcina vel Anastazji :)

Jak właściciel wątku zobaczy, to będziecie niezłe sadło-masło :D

I kto to teraz posprząta?

Gosia, proponuje smycz i kaganiec. Masz dostep :-)

Skórzane gacie, kasztany, gumofilce...

Witaj, my też się cieszymy z nowego użytkownika w rodzinie :) To tego z ciekawym hobby ;) Może napiszesz/pokażesz coś więcej o tych zabytkach?

Pomarańcza :roll: - strasznie podoba mi się ten KTM Freeride ale musiałbym mieć i tak drugi sprzęt długodystansowy więc to raczej jako 2 moto. Niedaleko jest też do kupienia KTM 690R ale go MTBiker odradzał bo się psuje :mrgreen:

A to już chyba nieaktualne :) Zobaczę dziś na warszawskim browarze czy Stoner ma smar pod paznokciami :D

Leff, czytam Twoje odpowiedzi i nie wierze co widze :-) Zmiejsz dawke albo zmień dealera :D

Nie śpi chłopak trzeci dzień i psoci po wątkach :D wszędzie już był :D

Cześć,

A do czech masz za darmo? :)

następny polski film i co? i są bluzgi!!!! :D

ale co prawda to prawda - czasami podjazdy są trudniejsze od zjazdów ;)

Puszka i karbid, siarka z zapałek i śruby, proch z nabojów i klucz, ale kauczuk w pudełku od zapałek to była zadyma - eh, ech .... ;)

ehhh, zrobiłem raz kilogram czarnego prochu - składniki dostępne bez problemów.. ale nie piszmy p tym bo pewne ABW ma też swoje booty na forach :D

Oj tam oj tam, ja mojego Gustawa też przed Maroko spięłam trytytkami w szprychach, a wcale ciężkiego żywota nie miał przedtem ani w trakcie ani potem, więc to nie świadczy o niczym

A po co się tak robi? żeby szprychy się nie pogubiły która gdzie i jak w kolejności jak zobaczą takie wertepy jak w Marocco?

No faaajnie, za moich czasów nie było telefonów tylko chomiki, Nie było też quadrokopterów tylko balony albo saletra, cukier i kawałek rury do zbudowania jednoczłonowej rakiety :twisted:

Witaj Marcinie i powiedz, czy ostatecznie do transformacji tożsamości sprowokowała Cię gaffa Leffa? kiedy to nazwał Cię Loganem :)

A może teraz namówimy Logana - kojarzy się tak z..rumuńska Dacią? hehehehe :D

Witaj! I kontynuuj historię Stonerowego Dakara co najmniej tak godnie jak on sam :) Ale piach Marokański najlepiej wydmuchać śmigając po winklach :D

No i dodaj coś więcej o sobie do profilu i koniecznie zapraszamy na browar jutro - patrz warszawskie ustawki :D

Bo Logan to Logan - ten to ma hobby, że nawet nie wiemy jakie :lol:

A no to jak tak to tak :) Zapodawaj Logan, zapodawaj Anasazi :)

Niech wszyscy zapodają ;)

tylko ,że.. "na każdym spotkaniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy" :D

W dzieciństwie Jackx za pomocą młota z "meserszmita" zrobił "pałgota". ;)

Logan nie daj się prosić. Zapodawaj! :)

Leff, ja wiem, że Anasazi ma trudny nick, ale skąd skojarzne z Loganem? :D

Fantastyczne maszynki :D - a quadrokopter wygląda jak bojowy śmigłowiec przyszłości :) Jak bym nie wiedział, że jest mały, to bym się schował na taki widok:)

Mam taki pomysł - wielu z nas ma ciekawe hobby, robi różnie niezwyczajne i unikalne rzeczy - może zrobimy wątek np "Moje HOBBY" ? Anasazi - nie mówię, że namawiam żebyś zaczął, ale mógłbyś napisać co nieco o historii swojej pasji, podać parametry modeli, i ogólnie na bieżąco aktualizować temat :) Pasjonowałem się modelarstwem redukcyjnym, ale z RC nie miałem większych przygód - tylko ta Saratoga :)

:

Jest polski film - są bluzgi ! :) Choć w takiej sytuacji sam bym wiąchą miotnął...

No takiego sqwyna to tylko na lince od sprzęgła powiesić - no co ze idiota i do tego pierdoła totalna, nawet wyprzedzić szybko nie potrafił skoro już musiał na podwójnej ciągłej.

Czy na Jacka schemacie przerywacz jest przed włącznikiem kierunkowskazów?, i gdzie jest fizycznie w GSie? Gdzie się fizycznie wpiąć w instalacje z tym podwójnym włącznikiem?

Przemku, pierwszą parą styków A B łączysz przewody plusowe kierunkowskazu prawego i lewego - wszystko jedno przód czy tył - tam gdzie łatwiej się dostać.

Do drugiej pary podłączasz przewody włącznika kierunkowskazu odpowiedzialne za załączanie prawego lub lewego kierunku - takie zrównoleglenie włącznika kierunkowskazu.

Przerywacz jest przed włącznikiem kierunkwoskazów, więc nie ingeruje w schmat:

BTW - znalazłem boski schemat na elektroda.pl :D :D :D

Program, w którym tworze schematy jest programem prostym, jego zasób elementów elektrycznych i elektronicznych jest nie wielki, dlatego staram się przedstawić niektóre części w inny sposób.

Czyli ogólnie po nitce do kłębka, wydaje mi się, że mamy to samo? zgadza się?

Z programami w tego typu zagadnieniach projektowo - optymalizacyjnych, często trzeba spojrzeć ludzkim okiem i zoptymalizować po swojemu ;)

Dobra, dobra. Rozumiem, że 100tys w mojej D4D 90KM to mały przebieg, ale też silnik chodzi jak nowy, bo jest zadbany.

Generalnie to zadbany jest cały samochód.

A to zależy Logan czy to pierwsze 100 tyś, czy drugie ;) czy może trzecie ;)

chciałem tylko obalić mit, że samochód z przebiegiem > 200 tyś to wrak. Oczywiście mit ten wyrósł dzięki rodzimym importerom cofającym liczniki z 500 tyś w okolicę 200 - no tak powiedzmy 198 tyś dla przyzwoitości ;)

W oczach mi się mętli i pętli. Wydaje mi się, że to co pokazałeś działa poprawnie i to jest dokładnie to co chciałem zaproponować, choć w mojej głowie ta plątanina wygląda tak:

Zwróć uwagę na rozwarty wyłącznik kierunkowskazów.

Napisał, że foty aktualne, ino datownik kłamie :D

A to przepraszam najmocniej :) mój bufor odczytu na nerwie wzroku ma tylko 1024 bajty, więc dłuższe posty są obcinane przy szybkim czytaniu :) Wprowadzenie unicode jeszce wszystko pogorszyło. :)

A tak na serio, to bardzo dobre samochody są. Silniki serii M47/57 też. Przebieg jaki ma Cykli to dopiero wiek dojrzałości dla beemki. Moja ma 200 tyś, zmieniam olej zgodnie ze wskazaniami kompa co 24- 25 tyś km i nie ma śladów zużycia oleju! między wymianami nie mam dolewek. Uwierzy ktoś?

Tylko trzeba lać DOBRY olej ;)

W slangu handlarzy samochodami to typowa "leniwa locha w świni i patyku" - czyli kombi z automatem oraz skórzaną tapicerką i wstawkami z drewna ;)

Cykli, handlarzu - dlaczego wklejasz zdjęcia z 2001? A może pokazał być jak locha wygląda teraz ? :D :D :D