bychu

cześć

Hi

czołem

Hej, gmoluchy już dawno zakupione. Faktycznie padło na nowe Heedy.

Co za faux pas, wybacz droga koleżanko. Już się poprawiam!

Winowajcą okazała się złączka "męska" od czujnika stopki. Nadpęknięta nie "zatrzaskiwała" połączenia kostek i piny nie łączyły należycie. Dziękuję raz jeszcze wam wszystkim za pomoc :)

A więc, pod tą osłoną dolną, metalową. Zwał jak zwał. Poruszyłem kabelek i zaświeciła się kontrolka temperatury, ruszyła pompa paliwa, a ja odpaliłem silnik i pojechałem [emoji846]. Jak ogarnę to postaram się powiedzieć od czego dokładnie był to przewód/ kostka. Dziękuję wszystkim za wkład i chęć pomocy! Wysłane z mojego CPH2371 przy użyciu Tapatalka

Ale weź przepadnij, nawet tak nie mów. Może Ty nie widzisz problemu ale BMS już pewnie tak [emoji16]. Wysłane z mojego CPH2371 przy użyciu Tapatalka

Z dużą dozą prawdopodobieństwa (jakieś 3-4 odpalenia lub nie) winę ponosił kabel od sondy lambda idący w stronę regulatora napięcia. Na razie tylko poruszeniem powodowałem "powrót do normalności" i odpalenie bo nie chciało mi się rozbierać i poprawiać. UFF. Moja paranoiczna wizja mówiła mi już "komputer do wymiany" itp... @edit żeby nie zarzucono mi znachorstwa - "kabel od sondy lambda idący w stronę regulatora napięcia" sugeruje tylko lokalizację po prawej stronie silnika pod osłoną dolną. Nie zagłębiałem się w schemat...

Na ten moment ograniczam się do jakiejś usterki w wiązce/ przekaźniku/ stacyjce lub czujnika położenia stopki. Jak wspomniałem, po przekręceniu zapłonu nie zapala się kontrolka temperatury co świadczy, że sterownik nie pozwoli na odpalenie silnika...

Dziś coś pogrzebię, odłączę ecu, popatrzę na przekaźniki i kable pod akumulatorem. Poruszam, pogmeram zanim zacznę demolkę w porzukiwaniu problemu. Sprawdzę jeszcze ten killswitch na manetce ale nie wydaje mi się żeby to było to. Jeśli by nie stykał to raczej w ogóle by nie kręcił rozrusznik.

Jarku, jest to F650GS rocznik 2000. Singiel rotax 1 świeca z wtryskiem. Wysłane z mojego CPH2371 przy użyciu Tapatalka

Kręci normalnie tak jak zawsze, tyle że nie odpala... Wysłane z mojego CPH2371 przy użyciu Tapatalka

Cześć, ostatnio przytafił mi się problem, że nie mogłem odpalić mojego GSa. Rzecz ma miejsce losowo, włączony zapłon, brak kontrolki temperatury, czyli nie następuje ten GSowy 'self check' przed uruchomieniem (neutral, olej świecą, abs też, po chwili gaśnie). Zamiast dźwięku włączenia pompy paliwa słychać tylko dwukrotne cyknięcie jakiegoś przekaźnika. Póki co jeszcze nie zagłębiałem się w kable, zrobię to bliżej weekendu ale może ktoś by miał jakieś pomysły na początek? Póki co sprawdziłem kable i bezpieczniki pod siedzeniem - wszystko rozłączyłem i podłączyłem ponownie, niestety bez skutku. Problem losowo pojawia się i odchodzi, póki co dwukrotnie miałem taką sytuację...

Jak w tytule. Jeśli komuś się trafią do odsprzedaży, chętnie odkupię