-
Zawartość
7 936 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Days Won
177
Zawartość dodana przez Doodek
-
Cześć. Moto powinnaś ogarnąć ze swoim wzrostem :)
-
Melduję powrót z Bielska. Dzięki Jarek za gościnę i wymianę klocków ze starych na nowe i z nowych na stare :)
-
Dzisiaj o mało co nie wyrżnęłam w puszkę, która po tajniacku, nagle zawróciła na podwójnej ciągłej... Samochód stał przy chodniku "w przeciwnym kierunku", ja jechałam spokojnie, bo ulica niefajna i ciągle ktoś się możę pojawić na drodze, w dodatku nierówne tory tramwajowe idące środkiem. Jak byłam jakieś 30-40 m od niego to nagle zapragnął jechać w tym samym kierunku co ja... Hamowanie awaryjne, ale naprawdę kilkanaście centymetrów mnie dzieliło od tego, żeby w najlepszym wypadku zająć miejsce pasażera puszki, a prawdopodobnie przelecieć przez dach na drugą stronę i skończyć z połamanymi obojczykami. Facet jedyne co wydukał to beznamiętne "przepraszam", ale usłyszał (mam nadzieję, bo odwrócił wzrok) parę soczystych i gniewnych uwag pod kątem obserwowania sytuacji an drodze i sygnalizowania zamiarów wykonywania manewrów... Qwa, kolejny dupek, który ostatnio podnosi mi ciśnienie... :evil:
-
na Gustawa, i kółko się zamknie? ;)
-
Mam dylemat... sprzedać Gustawa i kupić Giselle, czy nie? W sumie Gustaw ma wszystko czego potrzebuję... a w Giselle jakoś tak od pierwszej przejażdżki się nie zakochałam bez pamięci, choć wszsytko jest bardzo OK, milusie, przyjemne itp... Może to kwestia przyzwyczajenia do Gustawa i tego jaki jest... no i Gustaw to facet, Giselle to baba, choć może żeby życie miało smaczek... Ech, sama nie wiem ;) ;)
-
Bo już północ wtedy dobrze była i pogoda do niczego :(
-
Hej!
-
Wróciłam znad Bałtyku :) Podróż powrotna trwała koszmarnie długo (korki, deszcz i zmęczenie) Dzięki wszystkim, którzy się ze mną spotkali w ramach tego wypadu :beer: Relacja już wkrótce :)
-
Cześć.
-
Bo sluzbowo i do LA... :?
-
lepiej nie... ;) dobra, nie będę śmiecić w nieswoim wątku. Zadzwonię jakoś niedługo to się umówimy :)
-
Jarek, a ty już mojego Gustawa sprzedajesz ;) Nic nie mówię, bo Gustaw to dalej najlepszy, zaraz za Vengoshowym, GS w Polsce :) Jarek, a ja w zasadzie to do ciebie na kontrol śrubek muszę podjechać :)