Jakiś czas temu znów czytałem ten artykuł:
http://www.motoautostrada.pl/artykul/wypowiedzi-fachowc%C3%B3w-na-zam%C3%B3wienie
Dziś znów mam wrażenie, że oto pojawia się "powtórka z rozrywki". Znów z powodu kilku jednostek ucierpi wizerunek całej grupy: Motocyklistów u ignorantów i Policji u motocyklistów. Próbują znów robić z nas debili, a sezon dopiero startuje.
Nie wrzucili jeszcze na YT, więc wklejam link do publicznego filmu FB:
Oto mój komentarz do spotu- pomijam w nim już takie absurdy, że nie jeździmy wzdłuż po przejściach dla pieszych, czy ścieżkach rowerowych. Jeżeli coś się zmieniło w przepisach, to proszę o wytłumaczenie mi tego:
Obejrzałem to "coś" i nie jestem w stanie dobrać słów adekwatnych do tego, co czuję. Jest to dziwna mieszanka rozgoryczenia, zażenowania i smutnej refleksji, że ktoś znów kieruje się stereotypami. Co gorsza, w tym filmie Polska Policja przekazuje także informacje niezgodne z PoRD, Konwencją Wiedeńską. W okolicach 3-ciej minuty mamy "nieprawidłowe" wyprzedzanie jadących samochodów. Wskaże mi ktoś podstawę prawną dzięki której taki manewr miałby być nieprawidłowy? Dzieje się tak
dopiero w momencie najechania linii ciągłej. Przy pasach ruchu oznaczonych dozwolone jest przecież wyprzedzanie zarówno z prawej, jak i lewej strony. Wróćmy jednak do pierwszych scen- w czasie tych 8 lat, od kiedy poruszam się po drogach także w roli kierującego, nie widziałem jeszcze żadnego motocyklisty, który doturlał się do czerwonego światła, by od razu przejechać. Tylko jedna okoliczność może zmusić do takiego manewru- sygnalizacja z pętlami indukcyjnymi- z powodu błędnego wykonania "nie widzą" one motocykli i rowerów, więc po kilku przestanych minutach, nawet drogówka zaleca przejazd na czerwonym, traktując przejazd, jak spod znaku STOP. Na zakończenie polecam coś, co dużo bardziej i przy okazji poprawnie wpływa na bezpieczeństwo ruchu: Program oddziału TVP z Krakowa-Jedź Bezpiecznie - TVP Kraków.