Skocz do zawartości

Logan

Użytkownik
  • Zawartość

    3 269
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    3

Posty dodane przez Logan


  1. Obecnie czekam na RTG kontrolne. Mam w rece tytanowa plytke i w sumie 6 śrub. Niestety przez najbliższe 6 tygodni pozostaje ryzyko przeprowadzenie 2-giej operacji. Mam do tego jeszcze szynę. Między kolejnymi dawkami przeciwbólówek jestem w stanie przetrzymać maksymalnie 8 godzin. Co 2 dni muszę mieć robione kontrole, żeby zdążyli zareagować w razie komplikacji. Mam wielką nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby. Niestety cały czas powtarzają, że to jedno z najbrzydszych złamań tego typu, z jakim mieli do czynienia.

    PS. Być może, że dziś puszczą mnie do domu i będę się stawiać się tylko na weryfikacje.

    • Like 6

  2. Ehhh Logan .. te kobiety za kółkiem!! (nie wszystkie) wczoraj, godzina ~16.30 dojeżdżam do przejścia dla pieszych dwupasmówką, lewym pasem, przede mną blondynka w Toyotce około 40-tki, widzę że na prawym pasie młody gość zatrzymuje się pasatem i grzecznie przepuszcza starszą rowerzystkę która przeprowadza rower przez pasy i jeszcze widzę jak kiwa w podziękowaniu kierowcy głową i ......o kurrrrw.... blondyna pakuje prosto w nią, widzę jak kobieta leci w powietrzu przez maskę, na szybę, ścina lusterko i pada przede mną, piorunem jestem przy niej i obejmuję wpół i trzymam w pozycji pół siedzącej (zdążyła się unieść na łokciach) chyba z pół godziny do przyjazdu karetki, wypytuję co boli, czy wie co się stało, czy uderzyła głową itp. nie pozwalam jej się ruszać, ma chyba uszkodzoną nogę i biodro, chociaż w szoku może jeszcze nie czuć czy coś więcej. Między czasie kumpel dzwoni po karetkę, ktos po Policje. Najciekawsze że blondi do końca nie rozumiała co zrobiła!!! miała pretensje do młodzieńca (który przepuszczał kobiete) że to jego wina bo jej zasłaniał widok i ona przez to nie zauważyła rowerzystki, mnie mało szlag nie trafił jak słyszałem jej pieprzenie, w paru słowach (w tym niecenzuralne) wytłumaczyłem jej co to wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, dobrze że ręce miałem zajęte. Powiem wam że chyba jeszcze z pół godziny tam spędziłem, nie byłem w stanie jechać, tak mi ręce latały, człowiek niby twardy ale coś takiego aż serce ściska.

    Niestety znam ten temat aż za dobrze. Na szczęście na moich oczach jeszcze nikogo nie trafili.


  3. Czemu? Ja do swojego mam jednak niejakie pretensje. Bez nienawiści, ale jednak zrobiła ci "kuku" na resztę życia.

    Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

    Oczywiście, że mam żal do niej i to ogromny, ale mimo tego mam jakiś taki odruch, bo jeżeli ona robi takie manewry, to współczuć należy. Jasne, że będę starał się dochodzić swoich praw itd.

    • Like 1

  4. Mamy w Łodzi aleję Włókniarzy. Jechałem na północ i minąłem skrzyrzowanie z Liściastą. Do zakrętu już nie dotarłem, z to Bandit i owszem (jak spadłem, to on- twarda sztuka, zamiast się przewrócić, wskoczył przez krawężnik i zrobił jeszcze ze 200m po trawie). Jechałem prawym pasem od kilkudziesięciu metrów, a na pasie środkowym był korek. Na szczęście nie jechałem szybko, bo na moim pasie też był korek, tylko troszkę dalej. W każdym razie nie zdążyłem do niego dojechać, bo pani w A6 wykonała 2 w 1- kierunek włączyła w momencie przekraczania linii, w takim miejscu, że nawet te 2 palce, co zawsze są na klamce, nie wystarczyły. Odchyliłem się w prawo i chyba tylko dlatego spadłem obok motocykla, zamiast przelecieć przez kierę. Przeturlałem się, kask chrupnął dość głośno, dalej ślizgałem się chwilę na zbroi, plecami do dołu. Wstałem, zdjąłem kask, rękawice, kamizelkę odblaskową i zbroję, w międzyczasie widząc, że Smokey dalej jedzie :o pierwsza myśl? Biegnę za nim, bo ucieka z moimi dokumentami. Jednak zatrzymał się inny samochód, wysiadła pani mówiąca, że jest pielęgniarką i szybko zostałem przez nią i resztę osób z tamtego samochodu przekonany, że mam się położyć i czekać na karetkę.

    CDN

×