Skocz do zawartości
ziolko

Honda CBF600S

Recommended Posts

Chłopaki co sądzicie o takim motocyklu bo zamierzam tanio kupić CBF600s? Miał ktoś z Was do czynienia z tą hondą? Z wielkim żalem rozstaję się z moim białym szerszeniem wkładając w niego tyle serca na rzecz takiej hondy ale jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tego dźwięku singla.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

tożto tylko po asfalcie się pokula :lol: nie w moim stajlu :twisted: skoro dokładnie tego szukasz to się nie wahaj :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No niestety tylko asfalt, ale jeżdżąc z kolegami czasem mi się zapomni i skręcam z asfaltowej drogi na coś mniej przyjaznego dla innych motocyklistów i się dziwię dlaczego nikt za mną nie jedzie :lol: . Za to oni mi się odwdzięczają na asfalcie i tylko zaciskam zęby i jadę na moich endurowych oponkach na granicy zerowej przyczepności :evil: . Niestety nie mam w pobliżu towarzyszy dla mojego GS-a ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ziolko, masz usprawiedliwienie od pierwszego oberadmina :lol: Tylko nie zgub dzienniczka :lol:

Ale tak na poważnie to smutno tak, jak się jeden z naszych przesiada na asfalciaka - przecież na tym się jak na psie siedzi. kolana można poobcierać w zakrętach. A poza tym hondy pod względem mechanicznym działają tak odmiennie od GS'a, że co chwila będziesz sprawdzał, czy Ci silnik nie zgasł, albo dźwignia biegów nie odpadła i nie machasz stopą w powietrzu ;) Będzie Ci brakowało uroku rotaksa ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Każdy ma inne priorytety w życiu oraz inne impulsy skłaniające do powzięcia jakiś tam zmian. Nie chciałbym Cię tu Ziółko w żaden sposób urazić, ale wydaje mi się, że kwestia tu poruszana zależy, po pierwsze, od tego czy kupując motor wie się dobrze czego się od motoru i od życia oczekuje. Wiedziałem że chce podróżować w pojedynkę daleko, że teren mnie ciągnie (nie wiedziałem tylko że aż tak) i zdecydowałem się na Dakara. Dzieci mi się ponaradzały i daleko nie pojade w wyprawy, ale na miasto i okołokomin singiel jest dla mnie idealny: kocham tego singielka, jego pyrkanie i drgania, gabaryty motoru są dla mnie idealne (przyzwyczaiłem się zwyczajnie) i nawet jakbym wygrał w lotto to niewiedziałbym na co zmienić... inna sprawa że jestem maniakiem analogii i zupełnie mi się nie widzą "nowoczesne" silniki...

Druga sprawa to to że nigdy bym się nie zasugerował przy zmianie moto tym czy "mam z kim jeździć" w bliskiej okolicy domu...

... ale to wszytsko zależy od podejscia do tematu i nie dyskryminuje tu Twojego, więc życze powodzenia i większej radości :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hej, byłem kiedyś na wycieczce po górach sowich - asfalt i sporo zakrętów. Kolega jechał na CBF500 a drugi na GS500 (Suzuki) ;)

W okolicach Walimia dałem temu od Hondy przejechać się na Dakarze i powiedział, że "jest rewelacja i bez porównania wygodniej" i że kiedyś zamieni Hondę na BMW ale F800 bo mu się bardziej podoba :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

dużo naczytałem się odnośnie motocykli różnych szukając czegoś dla siebie:

miał być V-Strom bo V-ka, skoki zawieszeń zadowalające, cenowo w miarę przystępny, ponad 1000km test pod naszymi dupami przeszedł wzorowo

miała być CBF600N (po 2007) bo ładny klasyczny naked, z wzorową ergonomią, możliwością regulacji tego i owego, bo Honda, bo na nasze potrzeby wystarczająca, choć niemożność zjechania z asfaltu trochę bolała... z drugiej strony cenowo bardzo atrakcyjna, małża by ogarnęła, ale nigdy tym się nie przejechaliśmy

miał być Kawasaki ER-6 bo przystępny cenowo, pojechany wygląd, ale nie byliśmy przekonani

miał byc Moto Guzzi Breva - bo piekny naked, bo V-ka, bo wał, ale cenowo przekraczał możliwości i trochę duży egzotyk jednak, ograniczona oferta

miał być Triumph Bonneville - ale stwierdziliśmy że potrzebujemy czegoś do podróżowania, a nie wyskoczenia na kawę do miasta i żeby ładnie wyglądał, ograniczona oferta

miał być BMW R850R lub R1150R - bo wał, bo piękny, bo wzorcowa ergonomia, ale trochę się baliśmy polskiej oferty

miał być BMW F650GS - bo łatwy do ogarnięcia, na polskie drogi, wzorcowa ergonomia, ale singiel i "ma dzioba" (wersja małży)

no i jest mały GS bo się małża zakochała w jego tegorocznym następcy gdy go dosiadła :-)

a co dalej?

do tej pory myślałem o dużym GS, ale w przyszłości chyba pozostanę albo przy F800GS albo jego kopii z Albionu

a maluch pozostanie w rodzinie dla małży

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×