jahoo89

Ja osobiście używam soniaka Xperia Z i Android po aktualizacjach zapierdziela ok w pełnej wersji forum

Owszem w moim boxerze przy tych upałach naprawdę można się "opalić" od garów :P wszak to olejak a chłodniczki oleju są symboliczne.

w Sobotę ok godziny 18-30 wracając ze ślubu kolegi Cadillac Escalade po prostu zgasł... wobec faktu iż samochód zatrzymał się na długości 1 metra (prędkość była mała ok 30 km/h) bo przecież to super Amerykański sprzęt więc automat wrył niemal 3 tonową budę w glebę, a ja nie wychamowałem i... cóż zobaczcie sami :( https://plus.google.com/113636953636048056217/posts/aiu1D39RP1Z?banner=pwa (* nie wiem czemu nie mogę załadować zdjęć z Picassa :/ ) Oczywiście auto pożyczone od "kolegi" który zażyczył sobie obecności Policji wobec czego mimo tłumaczeń i pełnego opisu zaistniałej sytuacji jako winnego określono mnie, bo oczywiście byłem z tyłu i mogłem przewidzieć że do takiej sytuacji mogło dojść to przecież oczywiste... Spędzając (nie) miłe popołudnie na skraju lasku bródnowskiego podliczyliśmy z kolegą jadącym na VTR (on poszedł w las...) straty a mianowicie: - szafa z licznikiem do wymiany - zerwana linka napędu licznika - potłuczony klosz reflektora ( ale co dziwne żarówki chyba z betonu bo działają :P ) - ułamany kierunkowskaz - szyba w wersji dla modelarzy :shock: jakieś 40 elementów do samodzielnego montażu ( klej dorzucę jak ktoś chętny ) - porysowany i lekko zgięty gmol - lekko porysowana pokrywa zaworów Poza tym i kilkoma otarciami i siniakami które powolutku dają o sobie znać nic nam się nie stało ( a jechałem z żoną). Szczęśliwie moto jest sprawne ( tyle o ile) podczas stłuczki silnik nie uległ uszkodzeniu wygieła się jedynie chłodniczka oleju ale to drobiazg. lagi proste tak jak koło i tarcze jednym slowem szczęście w nieszczęściu <_< Podsumowując nawet jeśli się jedzie do sklepu po fajki trzeba koniecznie zakładać że ten przed nami to potencjalny morderca :evil: a jeśli ktoś przypadkiem miałby wymienione wyżej części lub sugestie gdzie ich szukać będę mega wdzięczny za pomoc :)

ja mam r1100 r i motek jest zdecydowanie uczulony na wszelkie szutry piach etc.... na asfalcie to bajka :) super pozycja zwrotny stabilnie się prowadzi ale chociażby montowany fabrycznie amortyzator skrętu już sugeruje że to maszyna na asfalt :) a w razie czego jakbyś chciał zobaczyć jak wygląda w realu i się przymierzyć to daj znać :)

niejako z zamiłowania ale i częściowo z zawodu zgadzam się w pełni z przedmówcą :-) czym innym jest "oranie" dróg w lesie a już zupełnie czymś dla mnie nie zrozumiałym jest samo latanie po lesie... drogi wytyczone w lesie owszem często zaniedbane albo wyeksploatowane ale w końcu drogi! poza moim wyobrażeniem jest maltretowanie matki natury dla fun'u... może wielu tego nie docenia ale las szeroko pojęty, jest wielkim majątkiem a leśnicy są jedynie ( i aż) zarządcami a nie strażnikami nie mylmy pojęć. -> z doświadczenia mojego kolegi znam przypadek nie linki ale ułożonej linii gałęzi robinii w poprzek drogi co zakończyło się podwójną gumą w środku lasu...

No to Jasinek Zwierza leśnego ubił :P żarty żartami ale szczęście że tylko na takich stosunkowo niewielkich stratach się skończyło... a ten twój KTM to w końcu taki dzik to nie dziwota że ciągnie swój do swego ;)

Witam, Sprzedam swojego GSa, motek znany już na forum przede wszystkim z racji swojego "doświadczenia" a dokładniej przebiegu już prawie 102 000 km :cool: Chcę go sprzedać gdyż nadarza mi się okazja nabycia większej maszyny, od kiedy go zakupiłem zrobiłem na nim niewiele ponad 1,5 tyś zatem opis i zdjęcia z zamk. już tematu są jak najbardziej aktualne. http://f650gs.pl/top...m-f650gs-2001r/ Żółty GS jest do obejrzenia / próbnego oblatania w Warszawie. Chętnych zapraszam na priv

motek znalazł już nowego właściciela :-) kolega się zapewne pochwali sam bo też z forum :-)

Również znam z autopsji takie sytuacje... pod Sandomierzem oglądaliśmy ponoć nówkę sztukę... a jak z kontenera wyprowadzili to już się nóż człowiekowi otwierał w kieszeni... :evil:

również spod znaku śmigła :P czaję się na boxera 1100 mam nadzieję że mnie nikt nie ubiegnie :P na pewno się pochwalę jak sfinalizuję akcję :cool:

cena do ustalenia :-P ale dla Ciebie lcoo mogę zrobić jakąś promocje

dobrze serwisowane moto na spokojnie przekręci licznik i może 2 razy, tak naprawdę nie mamy pewności co do tego czy nasz mało jeżdżony od "dziadka" nie przeszedł operacji skorygowania licznika... ja w sumie zakupiłem swój nówkę sztukę z przebiegiem nieco ponad 1 tyś km! gdyby go podmalować to funkiel nówka :D tak serio ważne żeby był sprawny i dobrze serwisowany reszta to normalna eksploatacja :)

Nati! 68 tyś to nic ja mam egzemplarz już over 101 000 i dalej nabijam :-D

Kolega z pracy chce się pozbyć wysłużonego dosyć już autka :) a mianowicie: Opel Omega "B" w kombii (ciemno zielony metallic) 2.0 16v benzynka + gazior sekwencja rocznik 1997 przebieg 280 kkm, kucyków pierwotnie miał 133 ale jak wiadomo do tej pory pewnie kilka zdążyło uciec :P Ogólnie autko na chodzie powymieniane mnóstwo rzeczy takich jak hamulce, tarcze, filtry, płyny ustrojowe, łożyska oraz pare innych drobnych rzeczy jak np wachacze :P Z racji faktu że jest to Opel mimo dosyć dobrej kondycji fizycznej (mechanicznie 4+) to jednak trądzik jest widoczny i dosyć wszędobylski <_< jednym słowem wieczorem jak już cisza zapanuje słychać jak go korniki wpierdzielają :P Tak na poważnie samochodzik jeszcze długo pojeździ jeśli komuś nie zależy na nieskazitelnym wyglądzie, widoczna korozja to w większości purchle na nadkolach i przy drzwiach (progi, podłużnice i podłoga ok). Do zrobienia poza dezynsekcją rzeczonych korników pozostaje ewentualna wymiana przedniej szyby (w narożniku się rozkleiła i jest taki kremowy nalot ale jak wiadomo to nie wpływa na pracę silnika) oraz pęknięte lustro lewe (ale 3ma się w kupie). Najważniejsze cena, :twisted: samochodzik jest do nabycia za symboliczne 500zł i browarka :P Jeśli ktoś by się znalazł chętny więcej konkretów na priv

Facetowi ze wsi w której mam działkę, w zeszłym roku ukradli z podwórka Lamborghini (oczywiście chodzi o ciągnik). W nocy wytoczyli kilku tonowy ciągnik na ulicę po czym odholowali za wieś i załadowali na naczepę.... oczywiście świadków żadnych. Dorwali ich po kilku miesiącach niestety nowiuśki i mocno nowoczesny ciągnik rolniczy już dosyć mocno porozkręcany był... Finał taki że chociaż udało się $ odzyskać przynajmniej w większości to i tak prawie 100 tyś brakowało żeby kupić drugi taki sam.

w Efce wentylator chłodnicy jest z prawej strony więc jak się tylko włączy to wali prosto w kolano, a dodając jeszcze to że tamtędy przebiega wydech to wychodzi pełna suszara. Trzebaby azbestowe gatki sobie uszyć :P

Witajcie, Mimo najszczerszych chęci nie udało mi się po raz kolejny zarejestrować mojej już niemalże zabytkowej WSKi stąd pytanie.. ba! nawet apel: Kupię!!!! WSK 125 ccm zarejestrowaną bez znaczenia stan techniczny na chodzie czy nie może być i powypadkowa! opinia rzeczoznawcy pozwoliłaby na zmianę nr ramy i wyszedłbym na swoje :) Kwota jaką przeznaczam to do 1 tyś. za papier ze złomem jeśli byłoby coś ciekawego pomyśimy ;-) Bardzo mi szkoda żeby tak piękny relikt naszej rodzimej motoryzacji szwędał się jedynie po lasach w obawie przed kontrolą smerfów :evil: Oczywiście za pośrednictwo :drinkbeer: będzie wypłacona marża w wiadomej walucie :beer:

a właśnie! w tym leży cała sztuka! :twisted: znam z autopsji że niełatwo później odnaleźć to co zostało hehe ;-) gdyby nie ręcznik majestatycznie rozrzucony po okolicznych krzakach pewnie sam bym swojego nie znalazł wracając ze zlotu ale nawiązując do mocowania tych skrzynek to ja mam stelaż w kształcie litery S także zaprezentowany tutaj patent u mnie niestety się nie sprawdzi w Otwartym stelażu... musiałbym coś innego wykminić

Piotrek mam dwie ale slicki dogadamy się :P

Dokładnie Leff ma rację kobitka ma dobrą opinie :) ja też polecam to miejsce :)

Jako że mój osobisty ojciec nosi się z zamiarem zakupu motka dla siebie, znaleźliśmy w miarę ciekawy egzemplarz w Wołczynie... http://otomoto.pl/kawasaki-zephyr-zr-550-M3171441.html I tu pojawia się gorąca prośba czy ktoś z okolicy mógłby ogólnie rzucić okiem na maszynkę? Z wawy to prawie 300 km a żeby się przekonać że to jakiś ośmioślad :P to mi się nie uśmiecha tyle kręcić po Polszy. Oczywiście za pomoc odpłacę się w znanej walucie :beer: przy najbliższej okazji!!

ja swoją równe 160 i w sumie chęci może i by miała ale już czerwone pole na obrotach ograniczało :P

no właśnie oryginalnie takie "klepisko" przynajmniej kilka egzemplarzy które oglądałem miały dokładnie takie same siodełka

ja dzisiaj przedpołudniem nawet ładna pogoda (sucho) wjeżdżając do Ostrołęki puszką z lekka osiwiałem a mianowicie jechałem spokojnie w kolumnie samochodów prowadzonych przez jakiegoś stara z węglem :P przedemną golfik 1 generacji taki kostropaty widać że sznurkiem wiązany. Prędkość około 50 i nagle tuż za przejściem dla pieszych zorientowałem się że gość nie ma stopów.... wogóle mało co mu się chyba świeciło, ja w heble pisk ABS i odrazu zadziałał system wspomagania hamowania (jakieś elektroniczne hu... wie co) zblokowało koła silnik zdych i awaryjki się zajarzyły. Ja wyhamowałem na szczęście jakieś 3 cm od jego zderzaka facet za mną też wyhamował ale ktoś z tyłu nie miał tyle refleksu i... wiadomo ktoś będzie miał nowy zderzak... nigdy nie wiadomo co za "sprawne i po przeglądzie" auto jedzie za czy przed nami.

Wydaje mi się że przy 1 garze to nie ma znaczenia, świece dostają strzała w tym samym czasie ale jeszcze niech się koledzy wypowiedzą bo być może moje podejście na "logikę" do tematu jest błędne?