-
Zawartość
1 004 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez GSuberalles
-
Dawno, dawno temu, jak jeszcze Maciej Zientarski był Maciejem Zientarskim a nie Maciejem Z. to testował BMW R1100R bodajże (nie pamiętam dokładnie czy to było R czy może RS) . Pamiętam, że wtedy to w Polsce była egzotyka ale mówił właśnie o przebarwionych rurach w BMW, że to taki znak rozpoznawczy i właściwie nikt nie wiem dlaczego one tak pięknie zmieniają kolory. Tzn sam proces i jego przyczyny są znane ale nie wiadomo dlaczego inżynierowie z BMW nic z tym nie robią. To taka ciekawostka. To pisałem ja..... P.S. mnie się to akurat podoba bo w innych motocyklach zdarza się, że cały wydech rdzewieje a przykryty jest piękną chromowaną maskownicą. Moim zdaniem na podstawie tych kolorów na wydechach nic wielkiego ustalić się nie da. No chyba, że ktoś zobaczy w przebarwieniach Matkę Boską albo Jezusa ale to wtedy radziłbym się udać do psychiatry albo przynajmniej poważnie zastanowić czy wsiadać na motocykl mając psychikę w takim stanie. Dziękuję za uwagę. Gorąco pozdrawiam wszystkich którzy zaraz będę mnie tu równać z błotem. P.S.2 tak dwukrotnie odniosłem się do symboli religijnych i zrobiłem to z namysłem, premedytacją i wcale się tego nie wstydzę
-
Powoli wracam w siodło i czas rozejrzeć się za sprzętem. Szukam motocykla jak w temacie. Chodzi głównie o niskie siedzenie. Mierzone było zwykłe F650 funduro, dość przypadkowa sytuacja ale wystarczyło aby stwierdzić, że maszyna okazała się ciut za wysoka. ST o ile wiem jest niższe o 2,5cm, więc po wypruciu siedzenia było by ok.
-
Dobra wycofuję piekło ale i tak się z tego wyspowiadać musicie. Wysłane z mojego GT-I9060I przy użyciu Tapatalka
-
Wszyscy spłoniecie w piekle za to darcie łacha. Wysłane z mojego GT-I9060I przy użyciu Tapatalka
-
Próbować zawsze można, nikt tego nie broni i ja też nie będę. Mogę się łudzić i liczyć na jej rozsądek ale wolę jednak nie spuszczać jej z oka. Jak mawiają mądrzy ludzie: zaufanie to najlepsze rzecz jaką można darzyć inną osobę ale kontrola jest jeszcze lepsza.
-
Była ze mną w Biłgoraju, Nic jej się nie stało i bardzo jej się podobało. Byli nawet tacy co proponowali jej cytrynówkę made by Mirek. Na szczęście wykazałem się dużym refleksem i czujnością bo mogłoby się jej podobać jeszcze bardziej.
-
śmiejta się, śmiejta jak Wam nic. P.S. na Routerze A500 moja córa śmiga aż miło. Podejrzewam, że w nadchodzącym sezonie już zacznie mnie objeżdżać. Zobaczymy jak Wam będą wychodzić, te Wasze podśmiechujki jak Wam na którymś ze zlotów pokaże jak się jeździ.
-
Sęk w tym, że to nie będzie zabawka dla mnie (chyba już pisałem o tym na forum). Docelowo ma jeździć drobna kobitka. Nie chcę kupować zwykłej F'ki bo boję, że się zrazi. Po przymiarce do zwykłej zabrakło trochę gałęzi do podpierania się.
-
Zdjęcia są na forum w dziale: Nasze samoróbki i modyfikacje. Teraz wygląda trochę inaczej bo dostał polerkę i osłonę na sprężyny. Ja swój telefon wożę w taki plastikopodobnym kondomie (teoretycznie telefon nie jest ani pancerny ani wodoszczelny jednak wiele razy dostał słupem iskier, praktyczni codzienni traktuje go sprężonym powietrzem bo obłazi opiłkami i kurzem, zdarzyło mu się też pływać w chłodziwie i nic)
-
Ja przetestowałem parę uchwytów i podjąłem decyzję o wystruganiu własnego. Jak do tej pory jest najsztywniejszy. Minus- nie przewidziałem regulacji, po prostu wiedziałem w którym ma być miejscu i tak zrobiłem żeby mi pasowało. Pokrowce, uchwyty rowerowe itp to nieporozumienie.
-
Ponadto wielu katamaraniazy, dodatkowe światła odbiera jako hulajnogi albo coś nadzwyczajnego. Wysłane z mojego GT-I9060I przy użyciu Tapatalka
-
Widząc co się dzieje, nie jesteś daleki od prawdy a na pewno nie aż tak jak tego bym sobie życzył. Wysłane z mojego GT-I9060I przy użyciu Tapatalka
-
Popierdzieliło się mi cytowanie. W skrócie chodzi o to, że złodzieja nie odstraszy obcinanie rąk bo on idąc na robotę nie zakłada że go złapią i jak pokazuje praktyka ma on rację. Nawet jak go złapią to jest w stanie się z tego wyłgać.
-
-
Nie pamiętam gdzie i kto ale ostatnio jakiś koleś prawił o tym żeby nie kupować części od złodziei bo popyt nakręca podaż. Jak się dobrze zastanowić to jest w tym dużo racji. Wielokrotnie podczas sprzedaży czy to motocykla czy innego pojazdu zdarzyło mi się że kupujący nawet o dowód nie zapytał. "Żeby było szybciej" kazał mi pisać umowę gdzie mogłem właściwie wstawić dowolne dane i nikt by tego nie sprawdził do momentu aż poszedłby do wydziału komunikacji. Miałem też parę sytuacji gdzie koleś dzwonił, że jest zainteresowany i chce się spotkać np pod hipermarketem i bo nie chce mu się jechać. Nie wspomnę już nawet o portalach ogłoszeniowych gdzie bez najmniejszego problemu można sprzedać kradzione części bo nikomu nie chce się sprawdzać i szukać a cena kusi. Chyba nie dziwi fakt, że motocykle giną jeśli osłona z 100% legalnego źródła (czytaj: dealer BMW) kosztuje 280zł+ przesyłka 35zł, trzeba wpłacić zaliczkę i czekać 3 tygodnie a na alledrogo lekko używany detal można mieć od ręki za 50 zł+25zł przesyłka. O skuteczności, kompetencjach i chęciach do pracy naszej dzielnej policji wspominał nie będę bo wiem, że koledzy z forum są w służbach mundurowych a nie chcę ich obrażać.
-
No coś ta się chłopaka i wątku czepili ?! P.S. Jak będę wstanie samodzielnie wsiąść na motocykl to przyjadę na przymiarkę. Wiec jestem gorącym apologetą Twojego wymięknięcia :)
-
Dzięki za słowa wsparcia. Mam nadzieję, że wrócę w siodło.
-
Zmieniasz na DL? Może odnoszę błędne wrażenie ale wyczuwam delikatną chęć sprzedaży, bo już kolejna propozycja. Co do samego motocykla- znam i przyznam bez bicia, że stan jest na prawdę zajebisty. Nie bardzo jest się czego czepić.
-
Popsułem sobie nogę a właściwie coś w kręgosłupie. Z dwojga złego chyba wolałbym 50+ bo lekarz straszył mnie czterema kółkami na stałe.
-
Niestety ja na trzy miechy mam motocyklowy celibat :x. Dziś już wiem, że czasem warto sobie odpuścić.
-
Zauważyłem pewną zależność. Ludzie którzy przesiadają się z F650 (lub innych mniejszych motocykli) na temat 800 wyśpiewują peany. Ci którzy mieli wcześniej litra i więcej są rozczarowani. Najlepszym przykładem jest kolega, który po 10 latach sprzedał 1100 i wsiadł na 800. Wbił sobie do łba, że mając 800 będzie jeździł hadrdenduro. Głównym powodem zmiany był archaiczny wygląd 1100. Wydawało mu się, że 800 będzie jeździła jak R1 a w terenie będzie jak WR450, bo stosunek masy do mocy jest lepszy a i cały motocykl nieco lżejszy. Po sezonie boleśnie zweryfikował swoje przekonania i tak bardzo zraził się do motocykli BMW, że teraz szuka (Uwaga!) DL 1000 albo Hondy XL 1000,
-
1150 to kloc. Wiem co piszę, znam się na tym. W terenie to męczarnia. Tak na marginesie, co Wy ludzie powariowaliście z tymi 800? Te motocykle są na prawdę tak dobre? Kolega przesiadł się z 1150 na 800 i po sezonie wraca na 1150 ale w wersji Adventure. Sam nie miałem okazji jeździć ale właściwie każdy kto przesiadł się z 1150 lub 1100 a nawet z 1200 jest rozczarowany tym motocyklem bo spodziewał się czegoś zupełnie innego. A tak w ogóle to byłbym zainteresowany motocyklem, który jest główny powodem tego wątku. Do Krakowa mam trochę daleko (chodzi o pogodę) ale jak przestanie padać to może się ogarnę na oględziny.
-
DR cieszy się sławą "łamacza nóg" więc z tą kopajka to zawsze adrenalina. Powodzenia w poszukiwaniach, bo ciężko będzie kupić coś w przyzwoitym stanie.
-
Sory, że tak na forum pytam ale piszesz o tym serwisie z Energetyków co już go tam nie ma?
-
To jest po prostu antypolskie co Pan robi, Pan sobie nami polakami wyciera buzię... . O przykładzie jaki dawany jest nowemu członkowi forum nawet nie będę wspominał. No szok i niedowierzanie normalnie.