Mario 6na9

Cześć.

Dobrze zacząłem niedzielę. Kawa po irlandzku (bez śmietany bo po co) i obejrzałem dwa fajne filmy o super przygodzie. Coraz bliżej wiosna.

...... i nadal nic to nie zmienia w temacie wyższej kanapy do GS

Porządna robota. Fajna maszyna.

Cześć.

Cześć.

Cześć.

Mi mniej więcej to samo powiedział brat jak chciałem kupić następnego VN chociaż zawsze myślałem o Trampku. Też nie żałuję. Nowy Trampek 850 (taka mniejsza afryka) miał być w tym roku ale pandemia chyba wstrzymała. Niestety nie będzie miał V2.

DL 650 XT bo mi się podoba (tylko nie na złotych felgach). Kufry akcesoryjne bo fabryczne raczej skromnej pojemności. Nie ma nowych Transalpów.

Kiedy kogut znosi jaja? Jak schodzi z grzędy.

Powiem Wam że takiego ruchu w przywitalni to ja nie pamiętam. Zwyczajowo - cześć, witaj i może jedno zdanie a tu proszę płeć piękna się zalogowała i koguty szaleją.

Wilczy Szaniec - teoretycznie trzeba zaliczyć. Miejsce historyczne i niesamowite ale z drugiej strony..... Byłem trzy razy, pierwszy w 2000 a ostatni w 2017 i nadal nie mogę pojąć dlaczego takie miejsce nie jest objęte opieką Państwa (muzeum) tylko jest własnością Lasów Państwowych i dzierżawione byle komu kto wygra przetarg. Ten byle ktoś nie robi nic po za dojeniem pieniędzy od turystów. Ja teraz wolę szukać i penetrować opuszczone bunkry. Mazury i tłum ludzi. Niestety teraz w sezonie nigdzie nie znajdziesz spokoju. Mazury, Bałtyk, Bieszczady, Pieniny, Tatry wszędzie tłumy. Teraz jeszcze spotęgowała to pandemia bo ludzie nie pojechali za granicę. Filmiki super. Byle do wiosny.

Cześć.

Cześć.

Cześć.

Łańcuch w stanie adekwatnym do przebiegu.

Nie sądzę by bardzo musiał Cię namawiać

Pszemo. Nie zamknąłeś tematu a nudzi mi się to napiszę historię Szwagra i Hondy z której dowiemy się dla czego szwagier nie sprzeda mi CR-V chociaż jestem najlepszym szwagrem. Było tak. Szwagier miał fajnego Civic-a z 1999, pełna opcja, salonowy z serwisem w ASO i był mega zadowolony. W 2004 w jego firmie kupili Civic-a który okazał się zbędny no i szwagier napalił się na nowy model. Sprzedał mi swojego a ja jeździłem nim praktycznie bezproblemowo 13 lat i żeby nie ruda to bym jeździł dalej. Natomiast u Szwagra. 1. Dogadał zakup ale ze względów podatkowych mogli mu oficjalnie sprzedać dopiero we wrześniu. Wziął w sierpniu i pojechał na wakacje. Po powrocie ukradli mu Civic-a w drugą noc. 2. Zakupił nówkę Civic-a. Pojeździł siedem miesięcy i ukradli. 3. Następny samochód to już nie Honda tylko Citroen Picasso. Nówka, kupiona pod Warszawą. Zawiozłem szwagra Civic-em po odbiór. Dokładnie trzeciego dnia użytkowania i przebiegu 220 km tak mu babeczka zapierniczyła w tył że rzeczoznawca wahał cię czy nie szkoda całkowita. Niestety orzekł że nie i po dwóch miesiącach w serwisie szwagier miał nówkę z jeszcze nowszym tyłem. Tym pojeździł kilka lat z różnymi przygodami technicznymi. Często jak się spotykaliśmy to szwagier -,,co mnie podkusiło żeby sprzedawać" Tak tylko napisałem

Cześć.

Cześć.

Cześć.

Cześć.

Cześć.

Cześć.

Niech się koła kręcą a ruda go omija. Gratulacje.