-
Zawartość
2 662 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Days Won
58
Posty dodane przez Mario 6na9
-
-
Bo się ludziska nie znają. Xr nie potrafi tak pięknie zaliczyć gleby ja XCX :D
- 1
-
To oczywiste. Nie może być inaczej. Moto Administratora musi być najlepsiejsze.
- 3
-
Powitać!
-
Z mojej strony ogromnie dziękuję chłopakom za wyjazd. To była wspaniała przygoda.
- 2
-
Paweł. Jak interesują Cię takie rzeczy to aktualnie rozbudowuje się elektrownia w Kozienicach
i na discovery puszczają o tym dokument. Pozdro.
-
Zamek Tęczyn w Rudnie koło Olkusza. Prace zabezpieczająco-konserwatorskie
podobno były już na ukończeniu więc w przyszłym sezonie powinien być otwarty.
Ruiny są spore czego niestety nie zobaczyliśmy.
- 2
-
Mniej-więcej tak było. Moja wina. Ja zmyliłem chłopaków przy zaopatrzeniu.
Dobrze, że rano nie zostawili mnie w lesie.
- 7
-
Wreszcie. Już zacząłem wątpić i miałem pisać coś ze swej strony ale Twoja relacja na bank
będzie lepsza. Czekam na ciąg dalszy. Dawaj, dawaj.
-
Powitać.
-
Wrzucili ZWIERZ-owy resor na pakę i resory im siadły.
-
Jestem chyba pierwszym czytającym. Czekam na ciąg dalszy.
- 1
-
No teraz toś mnie zdenerwicował na samą noc :) .
-
Spoko relacja. Przecież lepiej oglądać niż czytać.
- 2
-
Może i zajebisty, ale spodziewałem się że to jakiś porządny klasyk jest: Romet Ogar albo Kadet albo chociaż Motorynka.
- 1
-
Pożyczam zatem fotkę z sieci:
Jagna na moje oko to to są mosty w Botkunach.
A mosty co szukaliście to te
.
- 3
-
W Kiepojciach jest wiadukt i dwa równoległe mosty jak w Stańczykach. Mam nadzieję że trafiliście
bo to fajne miejsce a i człowieków tam nie uwidzisz.
-
Relacja ekstra klasa. Bajka po prostu. Nie mogłem jechać ale jakbym z Wami był.
- 2
-
Ostra jazda z tą wysypką, dobrze że ze szczęśliwym finałem.
Relacja jak zwykle rewelacyjna. Miło było poczytać i spojrzeć.
-
Dzięki z ładne uzupełnienie i podpowiedź. Na pustyni i w Jaskini Łokietka byłem poprzednim razem,
a statystycznie rzecz biorąc na Jurę wrócę za około 15 lat ;-) . Pozdrawiam.
- 1
-
Jak zwykle. Relacja - rewelacja albo jeszcze lepiej.
- 1
-
Miałem okazję pojeździć 800xc i 1050 i bielizna jest super. Gdyby było mnie stać 800xc już dawno byłby mój nie tylko za właściwości
jezdne ale i wygląd którym wg mnie rozkłada GS na łopatki. No i trampki też są fajne.
- 1
-
-
-
Trzydniowy wyjazd z głównym założeniem polatania po szutrach w SPK. Po drodze kilka ciekawych miejsc które zobaczyłem. Wyjeżdżam rano z Sokołowa Podlaskiego w kierunku Łomży. Pierwszy przystanek tuż za Łomżą aby spojrzeć na forty twierdzy przy drodze 61. Forty prezentują się słabo, te przy 64 które kiedyś oglądałem są znacznie ciekawsze. Jadę pierwszym szutrem do Jedwabnego.
Jedwabne – pomnik ku czci pomordowanych żydów.
Wracam na 64 a następnie Carską Drogą przez BPN jadę do Osowca a dalej pięknym szutrem wzdłuż Biebrzy do Dębowa gdzie znajduje się śluza na Kanale Augustowskim. Drogą tą tylko w odwrotnym kierunku jechaliśmy z bratem w 2000 roku podczas naszej pierwszej wyprawy motocyklowej Jawą TS 350. Jest przepięknie. Po prawej wije się rzeka a po lewej stada bocianów na łąkach. Niestety kiedy się zatrzymuję od razu odlatują nie pozwalając zrobić zdjęcia. Po drodze spotykam spływ na tratwach. Na parkingu przy śluzie przykręcam lusterko pierwszy raz używając trampkowych kluczy. Obym ich używał tylko w tak błahych sprawach.
Spływ tratwami.
Pogoda piękna a na moto to nawet za gorąco. Jadę dalej lokalnymi drogami w kierunku Augustowa. Po drodze zwiedzam drewniany kościół w Jaminach i molennę staroobrzędowców w Grądach. W Białobrzegach następna śluza oraz młyn drewniany w którym jest bar a tam rządzi Żubr. Dobijam do Augustowa. Spaceruję chwile ale żar leje się z nieba i tłumy ludzi. Uciekam w stronę Sejn aby zobaczyć kolejną śluzę. Czekam kilka minut i patrzę jak to działa. Po odpoczynku ruszam na poszukiwanie miejsca zwanego Uroczysko Powstańcze. Nie bardzo wiem czego się spodziewałem, na miejscu odnalazłem kilka drewnianych krzyży. Chociaż fajnie pojeździłem sobie polnymi drogami. Wracam na 8 i tnę na Suwałki a następnie do Szwajcarii gdzie w lesie znajduje się cmentarzysko Jaćwingów. Ze Szwajcarii prosto do SPK. Dzisiaj zobaczę troszkę ciekach miejsc a jutro kursuję wzdłuż i poprzek SPK. Nocuję nad Jeziorem Hańcza w niedokończonym domku u gospodarza jeszcze dobrze ,,wczorajszego,, po imieninach żony. Tłumaczy mi, że mąż w rodzinie to tylko jeden filar natomiast trzy pozostałe to żona także jak facet pije to nie ma biedy. Coś mi się wydaje, że gość często jest ,,wczorajszy,,. W nocy przechodzi ostra burza ale od rana słońce. Drugi nocleg wypada w okolicach Sztynortu. Warunki skrajnie inne. Trafiam na motocyklistę ( wypasiony harley ) i dostaję apartament prawie za free.
Molenna w Grądach.
Młyn w Białobrzegach.
Śluza Studzieniczna.
Cmentarzysko Jaćwingów i ja.
SPK. Widok z Góry Zamkowej na Jezioro Szurpiły.
Rezerwat Rutka. Tej łąki nie da się skosić kosiarką.
Widok z platformy widokowej na Jezioro Linówek.
Molenna w Wodzikach.
Rez. Głazowisko Łopuchowskie.
Widok z Góry Leszczynowej na Jez. Hańcza. Wieżę widokową zaczynają przerastać drzewa.
Rez. Głazowisko Bochanowo nad Czarną Hańczą.
Czarna Hańcza.
Dzień drugi.Ruiny młynu w Jacznie.
Młyn k. Udziejek – tu coś pozytywnego się dzieje.
Kręcę się po szutrach a następnie dojeżdżam do Cisowej Góry. Wylewam siódme poty wdrapując się na punkt widokowy z którego nie bardzo co jest podziwiać. Opuszczam SPK kierując się na zachód. W miejscowości Nowa Pawłówka kręcę po polach szukając głazu narzutowego który okazuje się tylko większym kamieniem. Dajemy dalej.
Mieruniszki – ruiny kościoła.
Górne – ruiny kościoła.
Kiepojcie – pojedynczy most.
Kiepojcie – dwa mosty nad rzeką około 0,5 km na zachód. Bardzo malownicze miejsce.
Gdzieś po drodze.
Jadę przez Gołdap w stronę Węgorzewa. W miejscowości Kuty mam zobaczyć ruiny kościoła ale moje informacje okazują się nieaktualne. Kościół został odbudowany dawno temu. Następny przystanek śluza w Przerwankach a następnie ruiny mostu w Kruklankach. Most został wysadzony już po wojnie przez miejscową ludność która nie mogła znieść widoku pociągów wywożących polski majątek do naszych wyzwolicieli. Oglądam jeszcze pałac w Sztynorcie Dużym który w końcu zaczęto remontować. Nocuję nad Jeziorem Mamry.
Gołdap - wieża ciśnień.
Kruklanki. Dla mnie magiczne miejsce.
Ach te mazurskie drogi.
Dzień trzeci.
Leśniewo – dwie śluzy. Jedna ukończona na 70% a druga na 40%. Kto budował widać.
Guja. Śluza ukończona i działająca do dziś.
Szukam jeszcze jednej niedokończonej śluzy. Miejscowy kieruje mnie gdzie trzeba ale ostrzega, że nic nie zobaczę. Miał rację, wszystko zarośnięte trzcinami a miejsce niedostępne. Jestem pod granicą z Rosją i stąd zaczynam bezpośredni powrót do domu. Zatrzymuję się tylko w paru miejscach nie tylko na zwiedzanie ale żeby się schłodzić w wodzie. Jest upał.
Srokowo – Wieża Bismarcka.
Nowa Różanka – wiatrak.
Kilka lat temu działała tu restauracja. Obecnie obiekt do kupienia.
Sorkwity – pałac.
Kobułty – ruiny kościoła.
Teraz już prosto do Sokołowa Podlaskiego. Jeszcze 220 km i już w domu. To była wyczerpująca wycieczka. Upał mnie wykończył. Pada źle, zimno źle, słońce też niedobrze – przesiadam się do puszki. Żarcik oczywiście.
Zdjęcie na koniec.
Mario.
- 24
Poszukuję F650GS Twin w rozsądnych pieniądzach i znośnym stanie.
na Zamierzam kupić moto...
Napisano · Report reply
Każda sroczka swój ogonek chwali - jak mówi przysłowie, tak i ja wspomnę o Trampku 700.
Idealnie by Ci pasował jako drugi motek. Silniki wytrzymują niewiarygodnie duże przebiegi
więc grzebanie w nim odpada, a reszta to prosta i sprawdzona konstrukcja którą porozkręcasz,
i poskładasz jak będziesz miał ochotę. Na wyjazdy asfaltowe z żoną idealny a i szuterk dasz
radę. Pieniążek też mniejszy. Polecam.
ZWIERZ. Ty spójrz w jakim czasie napisaliśmy.