Mutomb

Nie stresuj sie... To nie jest łatwe pytanie a odpowiedź nie będzie jednoznaczna. 1. Ile waży sam motek w mojej wersji? Pewnie katalogowo lub odbiega niewiele bo zmieniłem komin na lżejszy ale dołożyłem solidną płytę alu TT pod silnik i bagażnik na tył. 2. Ja + plus ciuchy i kask to jakies 85kg. Jak jeżdze krótkie dystanse krajoznawcze to mam tylko mała torbę narzędziową na bagażniku (detki, pompka, łyżki, klucze do kół)- około 2-3kg, czasem plecak albo camelbag i mały tankbag na przodzie. Przy takim załadunku mogę poszaleć ale to i tak prawie zawsze kiedy zawieszenie dużo pracuje jadę w pozycji stojącej a subframe obciąża tylko narzędziówka. Jak jadę dalszą trasę to pakuje dodatkowo rogala na tylną część kanapy ale to wiadomo nie ma jakichś szaleństw a na większych dziurach i tak dupa w górę. Do tej pory nie odnotowałem śladów zniszczeń ale jestem czujny :) Narzędziówkę planuję mimo wszystko przenieść w inne miejsce. Ps Pasażer to pomyłka chociaż mój egzemplarz posiada podnózki pasażera i wpis na 2 os w dowodzie rejestracyjnym :)

Jak zaczniesz wrzucać dwójkę poza asfaltem to i subframe zacznie bardziej pracować ;). Post neutralny :).

Powitac!

Samo życie... Jedni zrzucają wage z motka inni z własnej dupy :lol: Powinno ważyć się zestaw czyli motek+kierownik :lol:

Ehhh.... 5kg zbiornika na tyle to 5kg mniej na cokolwiek z tyłu.... Dodatkowo na długiej dźwigni przy ostrej jeździe po dziurach robi swoje. Ja mam swój punkt widzenia. Popytaj trochę, poczytaj ile jest z tym kłopotu. Ile maszyn nawet tu na forum posiada ślady "przeciążeń" na tylnym subframe? Zbiornik na przodzie potrafi zrównoważyć i zostawić miejsce na bagaż na tyle. Co do podatności na uszkodzenia to wydaje mi się jednak że ten z tyłu ma większe szanse nawet nie tyle co się pogiąć ale nawet urwać (2 - 3 punkty mocowania podwieszanego zbiornika, ktory jednak wystaje) czy rozszczelnić (alu - mała plastyczność materiału). Touratech zrobił zbiornik na przód - wielki, lekki i mocny ale brzydki jak cholera. Z tym zbiornikiem jeździł m. in. Simon Pavey w Dakarze w 2009. Dziwne, że na tyle oprócz małej narzędziówki w postaci tuby nic nie powiesił. Każdy pewnie ma swoje racje ale uwierz mi siedzę w tym temacie sporo dłużej i przećwiczyłem chyba wszystkie dostępne rozwiązania komercyjne. Nie mówię, że są złe. Mnie po prostu z różnych względów o których pisałem nie pasują. Ps Na tyle mam LEO. Ps2 "Mądry" stelaż pod kufry na tył wzmocni całą konstrukcje mimo kilku kg wagi dodatkowej. Same kufry to totalna pomyłka.

Nie wiem co przewiduje gwarancja Twojego odbiornika :). Tak jak pisze Dakarowy upierdziel tę wtyczkę i podłącz prosto do akumulatora. Jeśli wykonasz to profesjonalnie to będzie działać wiecznie (bezpiecznik w obudowie hermetycznej, lutowane połączenia, koszulki termokurczliwe). To zaleta połączeń stałych. Wszystkie wtyczki prędzej czy później w enduro lubią zaśniedzieć albo "nie łączyć". Jak musisz mieć odłączany kabel to kup sobie wtyczkę i gniazdo superseal.

Może w odwrotnej kolejności będzie prościej. Tak na szybko żeby za mocno nie przynudzać chociaż temat rzeka. Jest sporo na ten temat na advrider.com i polecał bym zacząć tam lekture. Kopalnia wiedzy. Z plusów tego rozwiązania to prostota. Natomiast jeśli chodzi o minusy... Część z nich pewnie nieistotna dla innych użytkowników jednak dla mnie ma znaczenie. Mianowicie: - waga - miejsce ulokowania tegoż i związane z tym dodatkowe obciążenie dość podatnego na to aluminiowego subframe - po raz kolejny miejsce ulokowania i rozkład mas - materiał jeśli dobrze pamiętam stop aluminium - podatny na odkształcenia, uszkodzenia mechaniczne, trudny do naprawy - brzydka konserwa - cena, zwłaszcza jeśli dorzuci się stalowy subframe na tył miażdży. Myślę, że przy tej kasie warto zacząć myśleć o czymś bardziej profi. Marzy mi się coś na ten wzór. Idealne miejsce i konstrukcja. Takie dwa małe zbiorniki po ok 3l załatwiły by sprawę. Więcej mi nie potrzeba. Pewnie znalazł by się ktoś kto da to radę wystrugać z jakiegoś metalu (np merta) ale to słabe rozwiązanie jeśli chodzi o enduro. Musi to być masa plastyczna (oczywiście o odpowiednim składzie). Co za tym idzie projekt, forma, odpowiedni materiał i maszyna. W USA pewnie da się zrobić. W Polsce no cóz.... Mam jeszcze jeden pomysł ale muszę to skonsultować z kimś kto zajmuje się produkcją owiewek, itp.

Nie rozumiemy się. .. To jest mi znane od bardzo dawna. Jeszcze xsa nie mialem.. Z wielu powodow rozwiązanie uwazam za slabe i nie do przyjęcia. Myslalem o zrobieniu zbiornika na wtryskarce. Montowany na przodzie, skladajacy sie z dwoch polowek po okolo 2,5-3l. Cos na wzor tego co robi rallye raid dla KTM.

Jedyny sluszny sposob to wykonanie takiego zbiornika od podstaw. Pomysl jest, projekt rowniez. Brak dostepu do wykonawcy i technologii... Do USA daleko a i ceny kosmos...

Powitac!

Powitac!

Powitac!

Twoje kierunki muszą być już mocno zmeczone zyciem... Zapewne przez poprzednich właścicieli. Montaż nie nalezy do najlepszych rozwiazan wzietych z motocykli enduro jednak jako tako sie sprawdza. Mnie przez 7 lat nie udalo sie zadnego zgubic. Dwa złamałem. Kierunkowskazy dzielone są na dwa typy: 1 przedni prawy/tylni lewy 2 przedni lewy/tylni prawy Spróbuj poszukać białych kloszy na boxer-motor. Kiedys mieli. Z tego co kojarze to jeszcze intermotors i larsson.

Powitac!

Powitac!

Powitac!

Powitac!

Powitac!

Powitac!

Powitac!

Powitac!

Powitac!

Powitac!

Powitac!

Powitac!