Serwus,
Jak w temacie - czy taki zakup w ogóle ma sens?
Można znaleźć kilka sztuk w cenie ~6 tyś zł, co ciekawe w rocznikach od 1994 do nawet 1999.
Rzecz jasna sprzedający piszą, że "lać i jechać" i że "nic do zrobienia" itd itp.
Ale proza życia jaka jest - wiadomo. A i oferenci już nie tacy sami co kiedyś ;)
Więc tu rodzi się pytanie czy w taki egzemplarz warto w ogóle inwestować i czy np te starsze modele nie miały jakichś uwydatniających się "na starość" wad, czy stosunek "dłubania" do jazdy będzie w miarę znośny?
Czy są jakieś roczniki, od których warto zaczynać?
Czy za ~6kzł można kupić moto w rozsądnym stanie?
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.
Peace&love