arthurr

Aleś wykopał.... Teraz to już wszyscy wiedzą jak taka praca wygląda. W końcu jest Discovery

Oni są jak Yeti - jesteś pewien że chcesz tyle czekać??

Ee, wcale nie są za wysokie. Paweł po prostu nie lubi sprzedawać, on od razu sprzedaje :P

Mam w garażu obniżoną 800-kę. Wytłumaczę ci kiedyś, przy ognisku

Kurde... tez mam za duzo kanap, ale... wrzuc przesylke w to 200 to wezme "na polke"...

Eee, to ty se tym KTM-em wszędzie poradzisz, po co ci taka krowa :P

@gilby, nie znasz się. Chodziło o takiego: :D

za 18 mozna mieć fajnego twina...

Ja bym nie dał. Ale ja nie patrzę na przebieg...

To niech dojedzie ekspresowo w jeden dzień i o jeden dzień wcześniej wraca :P

Jeśli tak - pełna zgoda. Jakbym miał uszkodzone - szukałbym całych. To fakt. Tyle że tu się pisze o zmianie koloru, nie ma nic o uszkodzonych plastikach

Odbiegamy od tematu, ale... napiszę dla jasności. W PL się przyjęło że homologację (a co za tym idzie masy wszelakie robi się dla... gołej ramy. Dopiero po homologacji auto jedzie na zabudowę i tym magicznym sposobem ma w papierach nierealną ładowność (chyba żeby do ładowności wliczać masę np. kontenera ) Ważyłem swojego busa (w papierach mam ładowność 1450 kg) i... realnie żeby nie przekroczyć 3,5 t. DMC mogę zabrać ok. 1200 kg. Kontener nie musi być cięższy niż zabudowa z plandeką (może być nawet lżejszy, jeśli wszystko z alu), ale już winda - to znaczne obniżenie realnej ładowności. Z drogiej strony rynek transportowy wymaga żeby dzisiejsze "busy" miały 1,5 t. ładowności, brały 10 palet i miały windy - takie zabudowy mogą wziąć realnej wagi 600-700 kg żeby nie przekroczyć 3,5 t. DMC. Ot, takie nasze paradoksy.

Nie przejdzie, I lepiej... nie próbuj. Mandat za przeważenie i "dokumentację" do przeładunku to ok. 1000 EUR. To nie jest historia zasłyszana, osobiście organizowałem auto na przeładunek... Oczywiście można Austrię ominąć, wszędzie indziej jest łatwiej.

Zależy którędy chcesz jechać - np. przez Austrię to DMC nic ci nie pomoże - zważą a jak będzie przekroczenie to... każą podstawić 2 auto na przeładunek i nie będzie dyskusji że dalej pojedziesz na kołach.

Do "puszki" ciężko wsadzić 3 motki. Da się ale to już kombinacja i spać nie ma gdzie. Ducato z plandeką, klimą i sypialnią do 14 dni kosztuje 200/ dobę. Szkoda że kontener z windą nie ma sypialni bo odpadłyby najazdy potrzebne do za i wyładunku, ale wolałbym chyba jednak mieć sypialnię niż windę jeśli musiałbym wybierać Dlaczego? Bo jazda we trójkę w takim ducato w kabinie to męczarnia jednak. Nie ma gdzie nóg wyprostować, ciężko choćby zmienić pozycję..

Ja Ale drogo :P P.S. Wypożyczalnie biorą 180-200 zł/ dzień

Jeśli jest was trzech i transport ma być szybki - to chyba wybrałbym opcję busa oplandeczonego. 3 osoby jadą, motki mieszczą się swobodnie, miejsca na bagaż też nie braknie, prędkość jazdy taka sama jak osobówką z przyczepą. Ideałem byłaby podwójna kabina z 3-metrową paką, ale zwykła 3 osobowa kabina też porobi - zwykle mają sypialnię na dachu i jeden może całą drogę wygodnie spać/ leżeć złażąc tylko na granice. To auta do 3,5 tony, prywatnie jadąc jedziesz na granicach z osobówkami. P.S. 3 dni jazdy do Czarnogóry to przecież 3 dni przygody - wystarczy tylko odpowiednio poprowadzić trasę. No ale ja się nie znam, mi do szczęścia wystarczy trochę szutru i wieczorny biwak przy ognisku nad jakimś strumykiem - nieważne w jakim kraju

Ja nie kwestionuję zmiany koloru jako takiej - w garażu mam jeden przemieniony motek nawet. Zresztą... mój 1200 miał zmienione te dwa plastiki z czerwonych na żółte. Ale osobiście nie wywaliłbym na nowe plastiki więcej niż kosztuje lakierowanie/ oklejanie. Tyle że ja wyznaję zasadę, że motek mam dla siebie - a nie dla przyszłego właściciela

Super.... Lakierowanie swoich dwóch elementów - max 600. Wiem, wiem, to już nie oryginał.. Ale czy ktoś z was wybrałby akurat taki kolor??

Amor niski z 700 to będzie już przesada w 800. Wystarczy standardowy amor z 700 i wpuszczenie lag - będzie taka wysokość jak na standardowej 700

Z advrider.pl : Witam W zwiazku ze zmiana zyciowych planow ,mam do sprzedania BMW F800GS z 2008 roku. Motocykl ma przejechane ok. 100 000 tys km. Obecnie jest po servisie zrobionym przez Rafala z Pro Moto kolo Gliwic. Motocykl zakupilem 2010 r w anglii tego samego roku zarejestrowany w Polsce W motocyklu wymienione zostaly obrecze kol na EXCEL ,przod 21",tyl 18" Ponadto wymieniony zostal amortyzator tylni na najwyzszy model WILLBERS Zawieszenie przednie zostalo zmodyfikowane na podzespolach MARZOCCI z Huski 570 Zamontowane jest troch szpeju z Touratecha,SW Motech Wydech firmy IXIL Do tego orginalne kufry Vario w miare uzytkowej kondycji oraz top box Hepco Becker Do tego skrzynki narzedziowe do gmoli ktore zostaly w tym celu "delikatnie" przerobione W cenie motocykla jest rowniez zbiornik paliwa z modelu F800GSA wraz z kompletna pompa paliwa.Mam jeszcze troche roznych klamotow ktore oddam wraz z motocyklem Od ostatniego serwisu tzn. jakos tak od czerwca 2017 ,motocykl przejechal ok. 30 km Maszyna przygotowana do jazdy Jako ze jeszcze chwilowo nie ma mnie w Polsce (motocykl jak najbardziej jest) ,wszystkich zainteresowanych sprzetem zapraszam na PRIV Cena jaka mnie interesuje to 17 000 zl. oczywiscie negocjowac mozna Pozdrawiam Bernard https://www.fotosik.pl/zdjecie/dbaa5df30219af55 https://www.fotosik.pl/zdjecie/76594c57a44f89e6

To jeszcze z tonę folii bąbelkowej - ponoć gs-y na przyczepkach wozi się w folii

Dobrze wiedzieć - kolega używki nie znalazł, ze spuszczoną głową udał się do ASO. Jeśli masz dobrą - możesz spokojnie wołać 2/3 ceny nowej - i zejdzie.

Kurr.... w domu siedzę bez kaptura... czy o ju moment, żeby zakleić kamerkę w lapku??

Górna półka - 2 tysie, używek brak (pękają zawsze przy nawet niewielkim bum) - tak tylko piszę jakby ktoś optymistycznie zaczął liczyć Kolega zgarnął takiego "z drogi" (kupił bezpośrednio po kolizji) myśląc że złapał okazję i... nieco się zdziwił