arthurr

Special Edition - to u nich znaczy, że nawet pinlocka nie ma Poza tym to pierwsza wersja, nie Pro. Nie wiem też czy wyściółka nie jakaś gorsza

Nie wiem czy to przypadek, ale gość na dużym forum BMW pochwalił się zakupem takiego 1150 który właśnie w VIN miał być żółty. Dołożył zdjęcie: Jeśli to nie ten sam to... tworzy mi się w głowie szatańska teoria, że gdzieś po drodze jakoś zmieniły się kody lakierów, skoro już dwa srebrne egzemplarze po VIN wychodzą żółte.. W wątku o tym motocyklu ktoś pisał że naklejka z nazwą koloru może być pod pokrywką bezpieczników - możesz o to zapytać. EDIT: tu ogłoszenie z którego gość kupił: http://allegro.pl/bmw-r-1150-gs-i6978853229.html#thumb/3

@Lukasz, ten srebrny-żółty to już ponoć zmienił właściciela 8.10. a my tu pianę bijemy... Dzwoniłeś choć?

Ano własnie. Mój 1200 miał zmieniony kolor poprzez zakup dwóch plastików (daty na plastikach o 3 lata późniejsze niż reszta motocykla)

Aż spojrzałem, czy dobrze pamiętam i.. tak - w 1150 lakierowane są 2 elementy - bak i błotnik. Zmiana koloru czy to z powodu fanaberii, czy np. bak się wgiął i ustrzeliło się srebrny ładny i cały a pod niego przemalowało błotnik - to moim zdaniem tak proste do wykonania, że nie przejmowałbym się tym w ogóle. Sprawdziłbym tylko czy reszta wyposażenia po VIN się zgadza bo totalnie inne wskazywałoby na przeszczep...

Chce chłop boxera to mu nie ciśnijmy jakimś cherlawym twinem. Nie wiem kto ci nagadał o tym adv, ale mam nadzieję że wiesz czym on się różni od "zwykłego"? Jeśli wiesz - to zadaj sobie pytanie czy ci tego potrzeba ZA CENĘ (tak, wiem, skrzywiony jestem, co poradzę) sporo wyższej wagi. To w zwykłej wersji już waży, a co dopiero adv... Ten 1100 arkhama jest ciekawy ze względu na bodykit ale... za 2 dychy wzdychając do boxera polowałbym już raczej na 1200 jednak.

Dobrze mi k...urde życzysz

Spamerka mię opuściła, więc sam se temat podbiję Na białasie zrobiłem już jakieś 120 km i muszę napisać że... nie rozpadł się, nie wybuchł, nic nie wyciekło... Jeździ jak oba nasze (no, ciszej - opony nie wyją) nie ściąga, nie telepie kierownicą, hamuje, skręca, świeci, trąbi. Jak ktoś chce szlachetniejsze pochodzenie i ładniejsze cyferki na wyświetlaczu przebiegu i jest gotów za to odpowiednio dopłacić - to mogę sprzedać swojego "niemca" a tego sobie zostawię, bo śmiem twierdzić że to praktycznie to samo

Ale kierownica w miejscu gdzie siedzą manetki przecież się nie rozszerza - jeśli już - to dalej. Manetki, nawet oryginalne, średnicę wewnętrzną mają stałą, więc nie ma co wydziwiać, tylko zmierzyć i dobrać oxfordy. I po sprawie.

R1150R ... i do kompletu "stare" R850R:

"To nie moja ręka"

Cudów nie ma, więc pytanie gdzie jest haczyk. To moto jest zarejestrowane w PL?

To jest płyta bagażowa (przez te podłużne otworki przeciągasz paski spinające), kufra do tego nie doczepisz.

"Chłop żywemu nie przepuści"

Wiesz... przecież obiecałem że "do ludzi" pójdzie zarejestrowany i ubezpieczony... No i jest Teraz można jechać do DW na kołach

W kwestii "kolorowej" - pozbawiłem motocykl elementu żółto-czarnego:

Nachalny jesteś, wiesz? Jeśli nie wiesz (bądź udajesz że nie wiesz) - podpowiem: w tym temacie nie wrzucamy swoich ogłoszeń. Dział "sprzedam" juz "odkryles", nie wystarczy Ci?

Na razie nie ma czego braknąć bo te one szybki to albo za granicą, albo w motoakcesoriach (czyli też w bliżej nieokreślonej zagranicy, "czekaj może przyjdzie") są - mnie się tam nie pali, jeszcze coś przez niego widzę Swoją drogą - ludzie to reklamowali i reklamacje uznawano... Może by tak rachunku poszukać...

Dziękuję ci Jarku, choć to nie ja zadałem pytanie. Pinlock przyda się i mnie bo kask fajny ale ma wadę - rysuje tegoż pinlocka

Nikt w nikogo. Leżał w polu, miejsce o tyle nieszczęśliwe że pole tak pół metra poniżej drogi i ciężko było zauważyć. Z 7 kierowców (nasza grupa) zauważyło tylko dwoje.. Miał chłop trochę szczęścia że tamtędy jechaliśmy bo ruch praktycznie zerowy, nie wiadomo ile czasu by tak leżał :/

I jeszcze my, jeszcze my. W domu od ok. 18:00. Pół drogi upłynęło sielankowo na badaniu głębokości i konsystencji piachu, podróżach polami (dosłownie) i tym podobnych ekscesach (dziękuję towarzyszom, że ... towarzyszyli do końca mimo niedogodności ) Nastrój na drugą połowę nieco zepsuł pan "2 promile ale co tam pojadę se po następną flaszkę skuterem" ale, szukamy pozytywów - gość będzie żył i nawet chodził mimo że nie wyglądało to wesoło :/ W każdym razie - meldujemy szczęśliwy powrót

Ekhm... super, już wiemy gdzie pracujesz, wiemy że miałeś zajebistą 800-kę z prawdziwym przebiegiem, a teraz miałbyś ale cena "jak dla ciebie" za wysoka tylko chyba coś przeoczyłem. Jaka rozmowa, jakie negocjacje? Widzisz tu coś takiego gdzieś? No chyba że twoje "za wysoka cena jak dla mnie" to jakiś początek negocjacji był? Jeśli tak - wybacz, przeoczyłem - w końcu nie pracuję od kilkunastu lat w handlu detalicznym, mogło mi się zdarzyć Ja to zacofany i nieobyty jestem, rozmowy o sprzedaży prowadzę na żywo lub przez telefon... żenada, nie? Idę się poszarpać z własnymi emocjami, bez odbioru

Rozszyfrowałeś mnie... To wszystko przez to ciśnienie, masz rację. P.S. Co to jest NPM??

Masz rację, cena za wysoka, przecież można przebierać w 800-kach za 15-16 k a już szczególnie za granicą. Wygłupiłem się, wstyd mi. Co do sugestii, że przebieg który podaję jest "chyba" prawdziwy - nawet nie chce mi się tego komentować.

No właśnie się zająłem