Skocz do zawartości

arthurr

Użytkownik
  • Zawartość

    3 105
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    42

Posty dodane przez arthurr


  1. 8 godzin temu, BrunoJ napisał:

    Pomyśl może o przerobieniu, jest szansa że nie tyle masz niską co wysiedzianą konkretnie, nowe pianki i żele potrafią zauważalnie pomóc

    Dokładnie, ja bym tak zrobił (i zrobiłem kilka razy). Zapłacisz podobnie jak za drugą kanapę (to znaczy używaną i upolowaną, bo to co pokazujesz to jakiś kosmos cenowy) a tapicer zrobi ci wszystko co będziesz chciał - wysokość, szerokość, profil, materiał..

    • Like 2

  2. 1 godzinę temu, Bialy napisał:

    Jak rozumiem , w używanych jest sporo przeróbek, niestety nowa trochę droga.

    Nie o to chodzi. Numer pod kanapą to numer.. plastiku. Nikt o ile wiem nie odkrył, czy jest jakaś numeracja do różnych wysokości kanap. Inaczej mówiąc - sugeruj się kształtem, nie numerem.


  3. 4 godziny temu, Karson napisał:

    Co Wy wiecie o długich nogach :default_cool: Na Bałkanach spotkałem gościa, który miał ponad 2m wysokości. Jego rodzice też byli wielcy, ale jechali na GS 1200. On dosiadał jakieś BMW w jednym cylindrze. Wyglądał tak, jak ja na dziecinnym rowerku. To chyba byli Czesi. :default_wink::D

    Było śmiesznie......

    To był kawasaki kle500 ;)

    • Like 1

  4. I to cię boli?? A niech jeżdżą na tych obniżonych. Nawet za wcześnie. Nawet bez techniki. Dlaczego rościsz sobie prawo do decydowania za nich? to m być hobby. Dawać radochę. Dróg do tej radochy jest nieskończenie wiele. Niech każdy znajdzie swoją- nawet błądząc po drodze. Nie ma jednej jedynie słusznej filozofii motocyklizmu. Na szczęście!!

    • Like 3

  5. 4 godziny temu, artex napisał:

    Te kastrowanie przez obniżane zawieszenia i kanapy (to nie jest bez konsekwencji) rozpuszczają ludzi i zdejmują z nich odpowiedzialność za to co do nich należy.

    Jaką odpowiedzialność zdejmuje z użytkownika obniżanie?? Bo ty nie obniżałeś to to jest be?? Rozwiń proszę bo chyba trochę cię poniosło..

     

    • Like 1

  6. Godzinę temu, Jarek napisał:

    Jak to teraz wygląda?

    Póki co.. nie wygląda. Auta które wyjeżdżają do Anglii stoją na urzędach po kilka godzin/ dni. Importy.. trzeba jakoś zrobić deklaracje wywozową, przejechać przez port a i tak nie ma gwarancji że cię gdzieś w Belgii nie zwiną.. umowa handlowa była podpisywana na kolanie w święta.. trzeba poczekać aż jakiś system się "sam" wyklaruje.

×