JacekJ

Ależ dlaczego. Wspólnie możemy wypracować nowy styl jazdy. Mam też przemyślenia, jak obniżyć zużycie łożysk kół poprzez delikatne przyspieszanie.

Zbyt agresywny sposób hamowania. A to trzeba delikatnie, stopniowo, dać tarczy czas na rozgrzanie, dopiero przycisnąć mocniej, odpuścić i znowu. Tak traktowana tarcza posłuży długie lata bez pęknięć i śladów zużycia. W ten sposób oszczędza się też opony i zawieszenie. Może tylko nerwy siadają za szybko...

Myślę, że nie będzie miało to najmniejszego wpływu na działanie. Prawdopodobnie tylko śruby od środka nie wejdą.

Jeśli będziesz miał kłopot, to po prostu sprawdź praktycznie na innej śrubie z jaką siłą masz dociągnąć tą nakrętkę i w podobny sposób zrób to we właściwym miejscu. Użyj najwyżej troszkę większej siły i tyle. Tak naprawdę, to są rzeczy trochę umowne, a w praktyce 90% śrub w warsztatach dociągane jest "na oko", a jeszcze częściej "na maksa". Co innego głowica, wał napędowy, panewki itp. sprawy, tam nie można pociągnąć ani za mocno, ani za słabo.

I tak trzymaj!

Nakrętki samohamowne odpowiednio dociągnięte wystarczą. Ale musisz dociągać nakrętkę, a nie śrubę. I dobry zwyczaj podpowiada, że na podkładkę, która idzie pod nakrętkę można dać troszkę oleju, żeby tarcie nie fałszowało wartości dociągania. Tak się robi np. przy śrubach głowicy w ciężarówkach (to znam z doświadczenia). Jeśli masz klej i będziesz czuł się przez to lepiej, to go daj po prostu. Ja czasami daję klej bez potrzeby, żeby nie myśleć potem w czasie jazdy.

Oni mają czas, tylko nie mają dobrej tarczy. U mnie było to samo, aż trafiłem.

Co ciekawe, do Twojego są troszkę tańsze niż do efki. Ale jeśli tarcza wyjęta z rozebranego motocykla, trzymająca wymiary i prosta miałaby być niebezpieczna, to by oznaczało, że wszyscy jesteśmy w niebezpieczeństwie. W końcu po 3-4 miesiącach wszystkie są już lekko zużyte. Ja kupiłem tarczę na tył za stówkę, a miała wymiar fabryczny (5mm). Przednia 4,8mm za chyba 150zł. Tylko, że się nie śpieszyłem. Oczywiście nowa lepsza, ale jeśli np. trzeba jeszcze zmienić opony, to wybór prosty. Nowe opony, używana tarcza. Realia czasem są okrutne, trzeba to też uszanować. A jak kupiłem motek, który był pierwszy w życiu i nie miałem pojęcia co i jak, to tarcza z przodu miała 3,2 mm! Jak sprawdziłem dopuszczalne wartości, to troszkę się zdziwiłem. Myślałem też, że nowa może kosztować najwyżej 100-120 zł, tu też się zdziwiłem w sklepie..

Nowej nie trzeba szukać, tylko zamówić wystarczy. Jeśli pyta o używaną, to albo lubi sprawdzone, albo ma mniej kasy.

Szukaj na Allegro, czasami można trafić porządną za ok. 150zł. Ja taką mam, kupiłem w prawie nominalnym rozmiarze. Trochę szukałem, ale bez przesady. Proś tylko o podanie grubości w najbardziej zużytym miejscu. Upewnij się, czy średnica do Pegaso jest taka sama jak do BMW. Tylna np. nie pasuje. Na forum to raczej wszyscy zużywają zamiast sprzedawać.

Ja używam zwykłej nawigacji samochodowej i nie ma problemu. Teraz zrobiłem sobie uchwyt własnego pomysłu i myślę, że będzie rewela. Wpadłem na pomysł, żeby z tyłu dokleić malutkie magnesy neodymowe (ok.7zł za 10szt., użyłem 6). do tego zrobiłem ramkę/obudowę z blachy, w którą się to wstawia. Na razie deszcz nic nie szkodzi, więc jest okj.

Chyba nie ma co robić listy, tylko piszcie PW. To nie koszulki, nikt tego nie będzie robił pod zamówienie. Ja już zamówiłem i zapłaciłem.

Kto jeszcze nie wie? 1. Ja.

A ja używam osobnego kołnierza z windstopperem i polarem na kominiarkę. Ale to dopiero poniżej 5-6 stopni. Kominiarek mam zresztą kilka, na zimno polarowe, ciepłe, na lato z Coolmaxem. A w lecie na szyję mam opaskę z Coolmaxu. Sprawdza się super, nie wieje przez nią, a nie jest też za ciepło.

My tego nie musimy mówić, ani co chwilę przypominać :) . Prestiż jest, albo go nie ma. Gadanie tego nie zmieni.

To ja M-kę wezmę.

Słabe te kurtki ,bez ankiety, bez listy. To może przetarg?

Ktoś się decyduje? Będziemy w takich chodzić?

No Ty napisałeś, że do niego wrócisz. To tak śmiesznie zabrzmiało, że jest kilka ulic dalej i wróci. A co, zmartwiłbyś się?

To w takim razie dwuznacznie brzmi "kiedyś do niego wrócę"... Przyjmujesz zwroty i reklamacje?

A kolory? Jest jakiś wybór?

Adler? To chyba dobre, chociaż nie słyszałem...

Jak dobra jakość, to bym się pisał.

Cześć.

Cześć. Jakoś przegapiłem Twoje wejście do naszego grona, a szkoda. Nie ma co czekać, trzeba latać póki ciepło. Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce. Może do Zwierza wpadniesz w lutym?