JacekJ

Cześć Adam.

Mówię o manometrach używanych przez przeciętnego użytkownika/forumowicza. Przypuszczam, że każdy pokaże coś innego o te 01-0,2 bara. Sprawdzę na swoich i porównam ze stacją paliw. 0,4 bara to dużo, ale 0,2 w górę lub 0,2 w dół (a to daje 0,4 rozpiętości) nie robi takiej różnicy. Ciśnienie oczywiście na zimno.

Miałem 2,2 na przodzie i 2,5 na tyle. Zszedłem do 2,0 i 2,2.

To jeszcze dodam. Biorąc 5 manometrów, na 100% każdy pokaże co innego. Tak jak testowane na zlotach alkomaty.

Postawię śmiałą tezę. Spieracie się o 0,1 atmosfery w dół lub w górę, a ja założę się, że nikt nie jest w stanie poznać po jeździe czy w oponie jest 2,0 czy 2,4 atm. Jedni twierdzą, że lepiej mieć mniej, bo większa powierzchnia styku, drudzy wprost przeciwnie. Tarcie zależy od współczynnika tarcia oraz siły nacisku, a nie od powierzchni styku, to jest pewne. Nawiasem, przy różnicy 0,1 atm. powierzchnia styku nie zmienia się w sposób mierzalny ani odczuwalny. U mnie producent opony dopuszcza wartości minimalnie większe niż proponowane przez instrukcję BMW, więc nic się nie dzieje. Zmniejszyłem trochę ciśnienie, ale nie czułem różnicy, pewnie dlatego, że jestem początkujący. Stawiam skrzynkę piwa temu, kto w 10 próbach przy wartościach ciśnienia 0,2 w dół i 0,2 w górę od normy rozpozna różnicę. Wynik musi być znacząco lepszy niż "zgadywanka".

Jest gwiazdka przy ciśnieniu i pod spodem dopisek "Tire pressure for original equipment tires. Aftermarket tires may require different inflation pressure". Ale to w instrukcji do efki, nie GS-a.

Amil, który organizuje kursy enduro w Krakowie pyta, czy ktoś zna ten motocykl http://otomoto.pl/bmw-gs-f650-gs-M3606443.html.

W instrukcji (do f650) jest podane ciśnienie zależnie od załadunku, z zaznaczeniem, że dotyczy opon fabrycznych, a w przypadku innych zgodnie z zaleceniem producenta opony.

Uwielbiam mentorski ton wszechwiedzących.

W którejś książce, chyba w 2-iej części "Motocyklisty doskonałego" było napisane, żeby pompować na maks. ciśnienie podane na oponie. Ja tak robię i chyba jest dobrze.

A po co na priv? I dlaczego to jest w dziale sprzedam, a nie oddam? :shock:

Niemiecki motocykl adoptowany przez Polkę staje się Słowianinem. Można poznać po ułańskim stylu jazdy.

Mam sto razy potłuc jajka, żeby dobrze jeździć ???

Mam takie pytanie do wszystkowiedzących z forum (na zlotach sami eksperci, zwłaszcza po 21-ej). Wracając dzisiaj z Mirca, na prostej drodze, bez większych kolein rzuciło mi tyłem raz w lewo, raz w prawo, wylądowałem na lewym pasie, cudem bez wywrotki, szczęśliwie nikt nie jechał z naprzeciwka. Nie mam pojęcia co to mogło być, ale najadłem się strachu niewąsko. Wrażenie było jakby mi koło zblokowało, ale wszystko jest ok. Nowe łożyska, napęd itd. Przód mi nie uciekł, tylko tył, chociaż jechałem normalnie, może 70/h. Miał ktoś podobną przygodę, że na prostej, bez manewru zarzuca tył tak gwałtownie? Gdyby z naprzeciwka coś jechało, to masakra. Potem cały czas mi się wydawało, że tył mi "nosi" na boki, ale to chyba strach, bo koło i wahacz sztywne, bez luzów.

I co pan powiedział?

Bo jeździło się super, nie miałem problemu, tylko preferuję wolniejszą jazdę. Nie lubię mandatów ani ryzyka.

Ona może być zła po amerykańsku lub po polsku.

Wiem, ale w tym czasie jadę na podobny kurs od mnie z Lublina w Bieszczady. Poza tym, to chyba i tak za duże wyzwanie by było. Dla mnie i dla sprzętu. Może za rok. Ale dzięki za pamięć.

Ktoś się wybiera w tym terminie (oprócz mnie)? Pytam z pustej ciekawości.

Ano właśnie, miałem mitasa jako alternatywę, ale jego opinia na asfalt, a tak głównie jeżdżę nie była taka rewelacyjna. nie wydaje mi się, żeby problemem była opona, to niestety moja technika jazdy, lub jej brak. Wydaje mi się, że musiało dojść do mnie takie "ostrzeżenie" po prostu. W najbliższym czasie biorę udział w kilku szkoleniach motocyklowych i to poprawi sytuację.

Nie do końca zrozumiałem. Opinie o tych oponach możesz znaleźć praktycznie tylko na amerykańskich stronach. Tam są one znane. Co w tym dziwnego?

A czemu? Czytałem na forach, głównie amerykańskich co prawda, bo u nas mniej znane i mają ok opinię. Lepszą chociażby od popularnego Mitasa. Jasne, że mówię o względnie tanich oponach.

No właśnie. Przepisz się.

To fajnie. Widzimy się w takim razie za 1,5 tygodnia..

Producent FullBore, ale założyłem je na jesieni i jeździłem już troszkę na nich. Także teraz wiosną, razem z 1tys. km. Nic się nie działo. To na pewno moja nieostrożność i zbytnia pewność siebie.