Skocz do zawartości

ARG

Użytkownik
  • Zawartość

    1 842
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez ARG


  1. i dlatego wybieram SHOEI

    Shoei trzeba uczciwie pochwalić za serwis. Przy kupnie miałem trochę problemów/wątpliwości i polski dystrybutor okazała się bardzo pomocny. Pomogli przy dopasowaniu kasku oraz w negocjacjach ze sklepem odnośnie zwrotu/wymiany na inny model (ostatecznie kask zatrzymałem). W każdym razie byłem mocno (pozytywnie) zaskoczony wsparciem ze strony Shoei polska.


  2. (...)

    A i jeszcze jedno. Jak pójdę przymierzyć kask gdzieś do sklepu i będzie mi odpowiadał rozmiar. to można śmiało zamówić ten sam rozmiar z internetu czy będą jakieś odchyły i polecacie kupić bezpośrednio?

    Głośnością bym się za mocno nie martwił. Używam Shoei GT Air i też (moim zdaniem) jest głośny. A i jeszcze mnie w głowę ciśnie :/. Na głośność polecam zatyczki do uszu, tez używam i sobie chwalę ;).

    Lepiej wybrać nieco lepszy kask niż coś za 300-400 pln, tak myślę, chociaż ofk nie koniecznie coś za 2-3 tys.

    Teoretycznie jak zmierzysz to inny egzemplarz tego samego modelu powinien być ten sam ale zawsze mogą być jakieś niewielkie różnice. Co do tego gdzie kupić to zależy jaka będzie różnica w cenie ale nie sądzę by była jakaś istotna. Za 20 czy 50 zł bym się nie bawił w zakup z neta.


  3. Zgadza się, tylko że na mnie nogawka spodni okręca się jak chce i ochraniacz może znaleźć się równie dobrze z boku lub nawet z tyłu nogi. Szerokość rękawów w kurtce jest regulowana i ochraniacze trzymają się dzięki temu dobrze, więc nie mam obaw.

    Właśnie, że względu na możliwość ruchu nogawek używam czegoś takiego:

    pocket_knee_1_00_B.jpg

    Mimo regulacji w portkach i kurtce deflautowe protektory zawsze trochę się ruszały, pomimo tego, ze rozmiar jest dobrany dobrze. Te trzymają się pewniej.


  4. Niestety nawet użytkownicy Transalpów mówią, że w terenie jest lepszy GS :roll: ale ja lubię trampki i ten nowy z wyglądu mi się podoba :-), a stare są brzydkie ale nie bezpłciowe i to jest ważne!

    A to miło, że i w terenie dzielniejszy (chociaż chyba nie prędko to sprawdzę). Tym bardziej nie mam czego żałować, mało brakowało a kupiłbym nowego trampka :P.


  5. No nie, tym razem nie, ale nie mogę czytać takich podpowiedzi o motocyklu który waży prawie ćwierć tony, pali jak smok, nie ma zwieszenia, nie nadaje się ani na szutry, ewentualnie na asfalt tak se :-P , do tego nie hamuje i jest brzydki :-D :beer: P.S. silnik to nie wszystko...

    Jakbym czytał o GSie, tylko coś masa mi nie pasowała ;-)

    Ps. Tak na poważnie to chyba nie ma aż tak drastycznych różnic między tymi motocyklami (pomijając ofk wysokość zawieszenia dakara)?


  6. Ja tam tylko napiszę, że na początek GS jest bardzo fajnym motorkiem (zresztą na później też) fajnie się prowadzi, przewidywalny, wygodny etc. etc. No może trochę brakuje mu mocy i hamulce mogły by nieco lepsze ale z tym da się żyć.

    Wygląd to ofk kwestia gustu, imo przód traka jest całkiem ok, GS ma jakąś dziwną lampę ... ale za to cała reszta :roll:. Podwójny wydech z tymi osłonkami wyglądem imo bije na łeb pozostałe beemki.

    Odnośnie kupna nie ma co czekać zimy, zwłaszcza, że jak już koledzy zauważyli zimą może być ciężko o jazdę próbna. A jak ktoś mi kiedyś powiedział: motocykla nie kupuje się bez jazdy próbnej, nawet jak jest "forumowy".


  7. Obniżenie kanapy to ofk najprostsza rzecz, natomiast obniżenie zawieszenia w GS wymaga wymiany tylnego amortyzatora i tulejek dystansowych w zawieszeniu przednim (przynajmniej w roczniku 2004- a prawdopodobnie również 2000-). Wszystko rozbija się o amortyzator a właściwie o zaufanie do używek bo nowy jest dość drogi. W tej chwili ujeżdżam GSa z obniżonym zawieszeniem i standardowa kanapą i złego słowa nie powiem. Na asfalcie nie mam zastrzeżeń, a i w nieco gorszych warunkach da radę co najwyżej przejedzie się nieco wolniej. Moim zdaniem na początek dobrze zacząć od moto, które jest dopasowane do użytkownika. Oczywiście jak się ma doświadczenie to się ogarnie wszystko. Natomiast na początku będziesz doceniał to, ze nie musisz się myśleć jak się ustawić przy hamowaniu, w korku możesz czasem wygodnie oprzeć się na obu nogach, a jak coś spartolisz przy zawracaniu w miarę delikatnie "położysz" moto na bok a nie będziesz patrzył jak wali się z impetem.

    Co prawda to nie ma to nic wspólnego z wysokością zawieszenia ale skoro szukasz moto warto poszukać wersji z ABS.

    PS. G650gs technicznie to kontynuacja F650gs, i jak wspomniałeś silnik robią ludzie o skośnych oczach ;)


  8. Do modelu z rocznika 2004-2007. Obecny niestety nie powraca "po kliknięciu" do pozycji centralnej. Zakupię albo samą kostkę przełąćznika kierunkowskazów albo cały modół lewego przełącznika. Przegląam co prawda na bieżąco oferty na allegrogo i ebayach ale albo w sprzedaży mają same prawe albo trafiam na jakichś szemranych sprzedawców.


  9. Dławienie i zmiana papierów ( bo bardziej w tym problem ) moim zdaniem nie ma uzasadnienia. Lepiej szukać oryginalnie zdławionego i go "oddławić", ale póżniej może pojawić się problem ze sprzedażą. Przejrzyj wątki ze 3 dni wstecz to się dowiesz jak oddławić pewien typ motka BMW ;)

    Masz rację, lepiej od razu poszukać zdławionego. Co do problemów z odsprzedażą, to teoretycznie taki zdławiony ma szanse znaleźć szersze grono odbiorców ;)

×