Witam serdecznie.
Jestem nowym forumowiczem.
Bmw f650 94' jest moim drugim motorem.
Pierwszym był Kawasaki Z 550 GT z 90'.
Zmieniłem "kawę" dlatego że odnalazłem się w dalszych podróżach... a ona nie nadaje się na tego typu podróże.
Ostatnimi czasu zamieniłem ją u handlarza (z powodu braku nią zainteresowania), na BMW tak wielce chwalone przez moich znajomych.
Następcą nie maiła być efka, bo jestem wielkim fanem wału zamiast łańcucha,... miała być albo k100 albo coś nowszego... z powodu braku funduszy zainteresowałem sie efką. Okazała się złotym środkiem. Moją profesją jest leśnictwo więc fajnie że mogę teraz wjechać w teren.
Do tej pory zrobiłem niecałe 200 kilometrów bemką. Niestety w pewnym momencie wyłączyła się, i już nie odpaliła.
Pociła mi się lewa laga tak że oddałem do mechanika z myślą przygotowania jej "fest". Mechanik stwierdził że łańcuszek przeskoczył i zawory się zawiesiły... wymiana łańcuszka i uszczelka pod głowicę. Założone niestety motocykl nie pali. Okazało się że prawdopodobnie moduł padł i teraz szukam innego. Wszystko się stało dlatego że motocykl długo stał u poprzedniego właściciela (Niemca). W sumie i tak miałem szczęście bo "niby" olej i woda wymienione przed sprzedażą, a kiedy został spuszczony olej to prawie że błoto wyleciało... z wodą to samo... Mam nadzieje że to koniec wydatków, i w przyszłym sezonie spokojnie będę mógł wyjechać podbić Europę ;)
Pozdrawiam