mario2007

Mam i ja - chyba najmniejszy w "rodzinie" , stan jak na 50 lat "nówka sztuka" . Pamiątka , mam jeszcze imadło nr 15  które mój ojciec "zorganizował" onegdaj z zakładu pracy , leży w nafcie od niedzieli i nieźle rokuje . 

Paweł to jest to o czym rozmawialiśmy dzisiaj  :

Dnia 19.10.2023 o 14:15, Seb napisał:

Citroen... Wspaniała marka, z piękną tradycją. Zanabyłem jednego jej przedstawiciela ostatnio - najlepszy samochód na świecie, pod warunkiem że akurat jeździ. Ale od momentu zakupu, raczej poruszam się pojazdami zastępczymi mechanika, który już obrał sobie za punkt honoru i sprawę osobistą, wygrać z tym francuskim bydlakiem. Nawet już mnie to bawi. To auto ma wszystko, co może mieć auto, w związku z tym, ilość kabli, kabelków, złączek, wtyczek, kosteczek, jest taka, że spokojnie można by tym owinąć kulę ziemską. Ale fakt, fotele ma wygodne

A co kupiłeś jeżeli to nie tajemnica oczywiście ?

Mam hydro , bez bym nie kupił - Citroen bez hydro to profanacja . Teoretycznie poduchy są do podpięcia , ale to jest ingerencja w kostki - a tego się jak wiadomo z airbagiem robić nie powinno . Sam sterownik w razie czego zadziała ale czy element wykonawczy również ? 

Jak już musisz inwestować w fotele to poszukaj czegoś z grupy VW np z certyfikatem AGR . Niestety poduszki nie będą działać , elektryka i podgrzewanie będzie na sztukę . Ja bym zmienił samochód ale wiem że szkoda . 

W C5 robimy 1200 na raz /no z dwoma przerwami na kawkę i żarcie/ , nie przewiduję zmiany auta bo musiałbym kupić Superba III albo Passata B8 albo jakieś W213 a na to nie mam środków . Współczesne silniki benzynowe są tak samo upierdliwe i awaryjne jak diesle - mają różne filtry , czujniki i inne głupie rzeczy , przeważnie ktoś w nich kombinował żeby było taniej w produkcji i ekologicznie a nie żeby żyły wiecznie więc dalej wolę diesla bo mniej żre .

On napisał książkę ale nie o sobie , Znaczy Kapitan to Mamert Stankiewicz. Czytał ? pisze że czytał może zapomniał

Wysłane z mojego 2201116SG przy użyciu Tapatalka

Ja absolutnie nie narzekam , również uważam że nas po prostu kroją mandatami w Polsce w stosunku do zarobków i chyba nic tego nie zmieni.

A młodzież w żółtych megankach seriami traci życie - nie tędy droga moim zdaniem . Miałem takie auto i ono naprawdę nie wybacza - jak braknie umiejętności to ... . Ja swego czasu zwiedziłem chyba wszystkie tory w Polsce /nawet z koleżanką małżonką/ i do tego to się super nadaje .

Nie mam żalu , po prostu nie uważałem widać wystarczająco i trzeba płacić. U nas było by razy cztery i to jest słabe.


Wysłane z mojego 2201116SG przy użyciu Tapatalka

Nie wolno więc jeszcze dwa zapłaciłem - 40 + 55 eurasów . W przyszłym sezonie ja nie prowadzę do Włoch , małżonkę wsadzam za kierownicę  . 

Słuszna racja

Wysłane z mojego 2201116SG przy użyciu Tapatalka

Wiem , Googla użyłem i nic nie widać . Będzie moment to poprawię.

Niepoprawialne bo pisałem na kompie.

Wysłane z mojego 2201116SG przy użyciu Tapatalka

Nie potrafię tego zedytować , zdjęcia poniżej.

Odnośnie Wenecji i dojazdu do niej - najlepszy jest pociąg i nie są to nasze biedne TLK tylko ich włoski odpowiednik Trennitalia . Pociągi są czyste wygodne klimatyzowane i jeżdżą co godzinę lub częściej , polecam . To piętrowe po prawej leci 150 na godzinę i wykłada się w zakrętach jak prawdziwe Pendolino , nie to nasze kryzysowe zubożone . 

Chioggia w okresie żałoby po pewnym panu od bunga - bunga 

Rosolina Mare i pojazd dość we Włoszech popularny :

Włoski kurort wieczorową porą - przed sezonem ale i tak jak na czerwiec to pustki zupełne

Na koniec coś "motocyklicznie" - promocja na Ducati najlepsza jest w Italii - 20 euro i mam , tylko nie wiem jaki to ma silnik v2 czy v4 

Nigdy mandatu nie zapłaciłeś ?  

Ja w Polsce nie zapłaciłem od chyba 10-11 lat , jak mi zabrali prawko to sąd orzekł grzywnę  - ale to było chyba w 2016 roku . Ostatni austriacki jest moim trzecim w tym kraju , poprzedni zapłaciłem za 120/100 na Brenner Autobahn  sześć lat temu jadąc w to samo miejsce  / 90 eurasów/  . Pierwszy był w 2008 - wracałem z Czarnogóry i zapłaciłem 25 euro w Drassenhoffen , ostatniej wiosce w Austrii . Kiedyś to opowiadałem na zlocie - "mądrość" austriackiego policmajstra nadaje się na scenę z filmu  . 

Mandat jest płatny po połowie z innymi uczestnikami "wycieczki" - taka była umowa . Chyba potaniały mandaty albo inne "województwo" ma inny cennik .

A dzisiaj mi urlop włoski podrożał o 80 euro - austriackie papiery przyszły z informacją że po odjęciu błędu radaru miałem 126/100 . Chyba taniej jak u nas ale i tak bolesne .

A ja wkrótce będę miał pomiar odcinkowy w drodze do domu . Jak żyć ? Znowu się zapomnę i trzy miesiące karencji ? 

Towaju nie bedzie tjaktuj sie zepsuł  . Jest takie parcie na ten model że nie wiadomo kiedy będzie do odebrania , ludziska pozamawiały w ciemno i czekają cierpliwie . 

https://www.otomoto.pl/oferta/moto-morini-x-cape-alu-matkowski-motocykle-quady-wroclaw-ID6FmD7w.html

Na razie najszybciej weszło Moto Morini x-cape do Polski , czekam na egzemplarz testowy u dealera pod Wrocławiem . Rieju ma delerów ale nie ma Aventury /maj ? / ,co będzie z dealerką Kove nie mam pojęcia , na razie są jakieś umowy o przedstawicielstwie podpisywane np we Włoszech czyli rok 2024 wita . Poczekam , nigdzie mi się nie spieszy  , serio . 

Spodnie Rukka na sporego chłopa - rozmiar 58 długość standardowa C2 . W zasadzie nowe - starszy model długo leżały u kogoś w szafie więc zostały odświeżone . 

Zdjęcia słabe ale mogę podesłać lepsze  . 

https://www.olx.pl/d/oferta/spodnie-rukka-rozmiar-58-c2-stan-idealny-wroclaw-CID5-IDP9dTy.html?bs=olx_pro_listing

Myślę że to nie jest do szczęścia potrzebne - jak Dziadek napisał , motocykle w cenie samochodów średniej klasy to się robi wąski rynek a mniejsi gracze idą śladami Kii i Hyundaia . Ja kibicuję temu segmentowi motocykli za rozsądne pieniądze . 

Znalazłem lepsze foto :

Historia jest w serwisie BMW - jak ktoś nawet nie serwisował jakoś szczególnie to darmowe wymiany pomp paliwa czy zabieraka robił bo były za darmo - a jak robił to w systemie zawsze to jest . Po tym można zweryfikować czy jest właściwy przebieg czy już jedynka z przodu . Poza tym korekta nie polega na wpięciu w OBD i podłubaniu w systemie - coś wiem o tym bo kupiłem kiedyś coś z podmienionym "migającym" licznikiem i wiem co trzeba zrobić żeby nie migał . Z 9,5 nagle zrobiło się 23 tysiące właściwego przebiegu ale to trochę zabawy jest z odczytaniem , czyszczeniem pamięci w liczniku , wpisaniem tego co jest właściwe w sterowniku ABS i silnika do licznika itp itd . I cennik nie jest jak za golfa IV .  I niekoniecznie  w tym miejscu do opowiadania  . 

1 godzinę temu, KaeS napisał:

To samo pomyślałem o tym przebiegu w zestawieniu do tarcz i klocków wcześniej ale co ja będę znajomego dołował. Moim szerszeniem z 2014 mam nakręcone około 65 kk i na tarczach zużycie jest minimalne, że o oryginalnych klockach z przodu wcale w dobrym stanie tylko napomknę. Prosił to wrzuciłem. Jestem w tym wypadku tylko pianistą a do pianisty się nie strzela.

1200 z pompą abs ze wspomaganiem elektrycznym inaczej hamuje jak 700/800 , moje r1200st wymagało wymiany po 90 tysiącach bo żyletki były zamiast tarcz i nie miałem sumienia  ani odwagi . Z kolei R1200R miało przy 60 tysiacach wymieniony komplet hamulców w serwisie BMW pomimo zwykłej pompy ABS . Tu wiele zależy od sposobu jazdy , albo hamujesz biegami albo rączką . Wspomagane systemy hamują przodem i tyłem i to ciągnie po tarczach i obciąża mocno tylny hamulec , to widać przy wymianie płynu - u mnie był z tyłu czarny . 

Pawełku to infradźwięki tak działają na mój żołądek - podobnie miałem z Tigerem na Scorpionie , Rutkos świadkiem 

Kolega mój serdeczny miał w Celice - jechaliśmy razem na zlot do Koszalina w kilka aut ja zamykałem kolumnę . Niestety po godzinie musiałem zmienić "pozycję" bo mi się zbierało na wymioty  . 

Jak to jest Yoshimura bez db-killera to ja jadącym za tobą nie zazdroszczę