mario2007

Na dzisiaj chyba Transalpa bym nabył - ale to moje prywatne zdanie . Jeździłem 850 zwykłą i nie mam zupełnie przekonania do tego modelu . Wyskoczyli z cennikiem jak za złoto albo brylanty i to się w ogóle nie sprzedawało . Zmian do dzisiaj poza kolorystyką chyba żadnych istotnych nie ma a moto ma już pięć lat . To historia w motoryzacji , przy wadze 250 kilo na mokro szału nie ma . Ja nie wiem czy to będzie miało następcę ale jak drugi rok sprzedają F900XR czy F900R to albo "dopracowują" temat albo tracą ochotę na ten segment . Konkurencja wali drzwiami i oknami   . Yamahy nie dosiadłem ponieważ nie dosięgam 

Już urodziłem  

Ta , po trzech szczepieniach i prawie trzech latach miałem pozytywny wynik  . Lipa .

7 godzin temu, KaeS napisał:

u mnie było trochę gorzej dwa tygodnie temu :

Dnia 3.02.2023 o 23:04, ben napisał:

 a już sądziłem ,że  ...  

Przecież to inny model pojazdu ... .

Takie coś firmy Kove - to KTM 790 adv w wydaniu dla normalnie zarabiających , 165 kilo na sucho - cena podobno około 45 tysięcy 

Honda już zrozumiała i za Transalpa chce 50 klocków - niestety dość gołego jak słyszałem od dealera . 

40 klocków , radzę poczytać opis bo to ciekawe : dwa zbiorniki paliwa razem 39 litrów , koła 21/18 , na sucho 190 kilo i akceptowalne dla mnie 820 mm kanapy od ziemi 

https://www.otomoto.pl/oferta/rieju-motocykl-rieju-aventura-500-jak-benelli-trk-voge-suzuki-dl-krakow-ID6FgTDf.html

Cykli ja tylko jedno wtrącę - żaden produkt o pojemności 125 ccm dostępny na rynku nie jest już produkowany w Japonii . Tak samo jak Honda czy KTM i inni wielcy tego świata produkuje małe i średnie pojemności w Azji - czy to będzie Tajlandia Chiny czy Indie to nie ma znaczenia , wszyscy robią tak samo  bo tak jest taniej , dla nich i per saldo również dla nas . 

No tak , ale ten zamontowany to dwie dychy kosztował - jak można mieć do niego pretensje że działa inaczej ? Przecież działa 

Z płytą czy bez , kolorowe czy czarne - ludzie to wywleką z salonów natychmiast i nie będą zważali na kraj produkcji  /pewnie Tajlandia bo tam powstaje większość produkcji Hondy na 2 kółkach /  . To się szykuje hit w tym segmencie i moim zdaniem Honda sobie dobrze lekcje odrobiła . Norma euro wymusza wielkie katalizatory , kiedyś wszystko było w puszce wydechu i  wystarczyło zmienić na akcesoryjny i było fajnie - teraz jeden jest w kolektorze drugi w wydechu i słabo się te zarazy omija , zwłaszcza że nie brakuje w układzie wydechowym czujników mierzących różne "szkodliwe" substancje .

Ja go nie kupowałem - Rutkos nabył i twierdzi że mu to w ogóle nie przeszkadza 

Dnia 7.12.2022 o 08:48, trolik napisał:

Ciekawe jak tam płyta pod silnik wejdzie? chyba trzeba bedzie zmienic przebieg wydechu czy jak?

pozdrawiam trolik

9 godzin temu, KaeS napisał:

Tak właśnie wściekle migają zamienniki kierunkowskazów LED zamontowane w pewnym wrocławskim tigerze.

@dziunek69 zastanawiałem się dlaczego dałeś rezystor mocy 39ohm to jakieś 0,3A, ale jeśli wystarcza to w zasadzie wyszło elegancko mniej prądu cięgnie a więc i mniej jest do rozproszenia ciepła. 

Migają bo są założone w Tigerze który wymaga zmian przerywacza na "bardziej led"  . W 800-tkach BMW i podobnych wywalasz zwykłe zakładasz ledowe i zawsze system działa prawidłowo - sam wymieniałem w kilku , w R1200R również  . Tiger ma  osobny przerywacz kierunkowskazów nie w ECU czy jak się ta płaska czarna skrzynka nazywa  i jest zamieniony na nie do końca prawidłowy stąd prabliema 

Upraszczając temat - przebolej te "pływające" chińskie kierunki , załóż zwykłe ledowe z innego modelu BMW i wszystko będzie działać normalnie czyli będą kierunkowskazy . To jest tak zrobione że system sam rozpoznaje LED ale w związku z tym że jest zbyt głupi na "pływające" to ich nie rozpozna bo mu nikt takiej opcji nie wpisał . 

To tylko moja luźna propozycja , zawsze można pomęczyć konia ale nie wiem czy instalacja to wytrzyma  . Z drugiej strony Kaes zapewne ma jakieś pomysły a mądrego zawsze dobrze posłuchać 

Około 11 kilogramów z pedałami - niestety bez wagi /nie odzyskałem / tylko na bazie katalogowej .

49900 pln brutto - ja chyba zaczynam zbierać . I wcale nie musi być na złotych kołach . 

Sorki ale nie jestem przygotowany na pytanie o wagę - nie jestem na dzisiaj  bo go ważyłem i zapomniałem jaki był wynik . Ale postaram się nadrobić jutro . Syn mi wagę do ważenia siatki z rybami "pożyczył sobie" i mam problem . 

Tu trochę ładniejsza poza . Wersja zwykła kosztuje w Czechach około 40 tysięcy pln , tu pewnie trochę dojdzie 

230 kilo brutto to nie jest zły wynik , ale ostatnio mi wpadło takie coś w oczy :

Cisza , wszystkich zatkało  . 

55000 pln - teraz to mnie przytkało ...

Nima znaczy poszedł  , 02/2010. 

Kupiłem dawno temu /2014/ używkę z rocznika 2011 z przebiegiem 15000 kilometrów - miał pomieszany olej z płynem więc był tani  . Po naprawie jeździł poprawnie ale stówka była max prędkością - miał być na dojazdy do pracy ale Honda PCX 125 była szybsza i bardziej oszczędna . Zamieniłem na F800ST . Myślę że używka jest dobrym pomysłem ale :

1. jak najmłodszy rocznik

2. wyłącznie z udokumentowaną historią serwisową

3. max 10 tysięcy nalotu

Małe single używają młodzi ludzie i katują to bez umiaru niestety . Nawet w serwisie chłopaki mówią że 25 tysięcy i remont , taki KrótkoTrwałyMotocykl . 

Mam jeszcze do niego filtr oleju , jakieś lusterko chyba nowe , tylną zębatkę w pudełku OEM , używane klamki i pewnie jakieś inne drobiazgi .

Znam takiego co zrobił sobie swap najpierw na 200 /26 koni/ później na 390 /44 konie/  - raczej bez jazdy próbnej nikt się nie połapie  . 

https://www.otomoto.pl/oferta/ktm-duke-sprzedam-ktm-duke-200-125-ID6F23h9.html

Ten sam silnik był we wszystkich g650 - nie pamiętam co pisało na tabliczce znamionowej ale to było albo Mexico albo Argentina . Może reszta sfory miała montaż końcowy w Berlinie ale ten był na bank z za oceanu ściągany do Europy . Co nie zmienia faktu że silnik to dalej kowadło - mój miał prawie 90 tysięcy i nic mu nie dolegało . 

G650GS wersja przed liftem na Europę którą miał Rutkos a później ja . To dosyć dziwne jak to trafiło do Polski bo jest opisane jako import z Francji - ten model nie był do 2011 roku importowany do Europy oficjalnie . W ogóle to producentem /składaczem ???/ G650GS był pewien kraj z Ameryki Południowej i to juz nie miało nic wspólnego z "werk Berlin" .

Co do ceny to ja myślę że jak niektórzy winszują sobie 15 koła za F650GS z rocznika 2002 na przykład , to to można uznać za okazję pomimo braków i uszkodzeń . Przebieg pomijam bo wiadomo że jest "odczytany" ale można sprawdzić co-nieco w historii tylko trzeba się postarać . Ogólnie to wcale źle nie wygląda , plastiki i inne graty są dostępne - ja nie widzę tu żadnej wtopy typu "ostatni właściciel" wręcz widzę dochód  .