KaeS

Noż... i wyświetlacz TFT, dotrzymałeś słowa. Gratuluję.

A, co ma nie być OK? Również moje wyprawy z Tobą była zawsze pod dużym OK, czekam na kolejne odcinki.

No właśnie. Według relacji Mili z 2017 roku do dziś nie wróciliśmy z Białorusi.

Ma F700GS

Albo jak żona wyjedzie np. do przyjaciółki to mąż ma chwilę spokoju. Ja to jednej rzeczy nie rozumiem, dlaczego żona może nocować u swojej przyjaciółki a mąż u swojej już nie?

Ale możesz i moją, nie mam przeciwskazań, śmiało, please

O Jezusie Nazareński! O Kyrie Eleyson! Ale marzenia? Żona na pokładzie... moja żona..? A to za szybko jedziesz, a to gdzie pojechałeś, nie kładź się tak, a to niewygodnie, zimno, gorąco, już nie mogę w tym kasku oddychać, a to tyłek boli... Całe plecy miałbym opukane, bo intercom oczywiście mi mi akurat pechowo w tym czasie nawalił i z tego relacje zdać? No bój się Panie Boże!

Ja tam bym postawił na swoim, co to ojcu się nie należy? Zadłużyłbym się, zaciągnął wielotysięczne kredyty na długie lata a telefon bym miał , tylko po co on mi?

Widziałem, podziwiałem. Ogromny szacunek dla Twego taty za dzielne znoszenie nas wszystkich i niewygód podróży.

A to było wtedy, kiedy mogłem dołączyć a pomyliłem kierunki i znalazłem się na Helu? Fajnie widać chłopaki się bawiliście, czekam na dalszą opowieść.

Ale xel już ma kurtkę

Świecą po kliknięciu w link, który z automatu pobiera obraz na komputer.

20 lat po odzyskaniu niepodległości? Pisałem o roku 1938 do tragedii jaka wydarzyła się na Wołyniu musi minąć jeszcze pięć lat. Przypomnę Ci jeżeli nie wiesz, że Wołyń akurat miał ogromne podorze w fatalnej polityce II RP wobec innych nacji niż polska, a w szczególności wobec narodu ukraińskiego bo tam znacznie wcześniej niż na ziemiach obecnej Białorusi obudziło się ukraińskie poczucie narodowe. Nachalna siłowa polonizacja i "okatoliczanie" prawosławnych i unickich Ukraińców odbijało się w całej historii II RP min. w 1934 roku zabójstwem ministra Piereckiego przez OUN. Nie usprawiedliwiam tu zbrodni wołyńskiej, tylko jak sam wspomniałeś agresja rodzi agresję. A znane są Tobie może kwestie wojskowego osadnictwa polskiego na Wołyniu? Jak Ty byś się czuł gdyby Tobie zabrano ziemie, dom a w to miejsce osadzono np. osadników czeskich, czy niemieckich, nie walczyłbyś o swoje? Czy znane jest Tobie niesławne i wstydliwe nam Polakom Miejsce Odosobnienia w Berezie Kartuskiej? Wspominasz o 123 latach zaborów i tym samym usprawiedliwiasz zemstę wobec innych nacji i wyznań? Więc w czym my jesteśmy lepsi od zaborcy jeżeli te same metody stosujemy wobec niczemu winnej ludności cywilnej? Piłsudski nie jest akurat moim ulubieńcem ale to on zapewniał ludność byłego WKL, o równym współistnieniu w jednej Rzeczypospolitej, a także o wyzwoleniu ziemi ukraińskiej i oddaniu jej pod władanie samym Ukraińcom, więc jak ta polityka II RP miała się ma do orędzi Marszałka? A może przypomnieć Tobie jeszcze zbrodnie Burego, Łupaszki, czy Ognia? Widzisz Piotrek historia nie jest tak płaska jakiej nas uczyli i uczą w szkołach, jest bardziej złożona i aby ją zrozumieć trzeba poznać wiele jej stron a przez to przyczyn najróżniejszych konfliktów.

Nie wiem jak na Ukrainie, ale myślę, że tak samo jak na Białorusi, gdzie gościnność jest wyssana z mlekiem matki. Gościa przyjmą tym czym mają najlepszym nawet jeśli by później mieli przez dłuższy czas żyć dużo skromniej.

Dla Ciekawych o akcjach polonizacyjno-rewindykacyjnych w II RP. Przecież już Jan Kochanowski w "Pieśni o spustoszeniu Podola" określił nas odpowiednio w ostatnich wersetach utworu i nic od tamtych czasów się nie zmieniło. Cieszy mię ten rym: "Polak mądry po szkodzie": Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie, Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

Straszna prawda o nas Polakach, czytaj katolikach, bo tylko to wyznanie według obecnej dobrej zmiany daje mandat do tego by czuć się prawdziwym Polakiem. I dalej nie uczymy się na własnych błędach popełnionych jeszcze w latach międzywojennych ze szczególnym akcentem na rok 1938, gdzie w ramach akcji polonozacyjno-rewinykacyjnej na południowym Podlasiu u Chełmszczyźnie Wojsko Polskie pod wodzą gen. Brunona Olbrychta zniszczyło bądź zburzyło 127 cerkwi i innych obiektów sakralnych, w tym niektóre mające po kilkaset lat, kilka z nich zamieniono na kościoły a wiernych wyznania prawosławnego zmuszano do zmiany wyznania na rzymsko-katolickie. Później się dziwimy, że czasie zawieruchy wojennej innowiercy - obywatele RP mieli do nas tak wrogie nastawienie.

Dostępne są już mPrawo Jazdy oraz Punkty Karne w aplikacji mObywatel.

Nawet jak zginie to nie ma możliwości zalogowania się do aplikacji bez wpisana za każdym logowaniem hasła. Aplikacja jak pisałem nie pozwala smartfonowi na przechowanie hasła, sama też hasła nie zapamiętuje. A jak ukradną Ci dokumenty to?

Dla mnie od maja 2015 roku są milicją, tak milicją i ZOMO, czyli buńczucznie przez nich nazywanymi oddziałami prewencji, dlatego, że przestali chronić obywateli a chronią tyłki władzy i nie wiem czy już kiedykolwiek odzyskają zaufanie nie tylko u mnie.

A ja zainstalowałem aplikację na telefonie mObywatel, w której jest mój Profil Zaufany (wcześniej musiałem go założyć poprzez ePUAP na epuap.gov.pl). Dzięki tej aplikacji mam dostęp do moich wszelkich danych, przez mPojazd mam dostęp do danych o moich pojazdach, kiedy kończą się badania techniczne (aplikacja ma powiadamiać o końcu badań i ubezpieczenia OC), kto je zrobił, ile dni zostało do końca ubezpieczenia, gdzie pojazd jest ubezpieczony. Poprzez mTożsamość mam dostęp do mojego Dowodu Osobistego, poprzez eRecepta do wszelkich recept i wizyt u lekarza a od 5 grudnia ma być udostępniona ikona mPrawo Jazdy, gdzie mają być widoczne nawet ewentualnie kolekcjonowane punkty. Aplikacja mObywatel jeżeli jest nie używana na telefonie sama się dla bezpieczeństwa wylogowywuje i aby się ponownie zalogować do niej trzeba wpisać hasło, które przez aplikację nie jest zapamiętane, ba nawet nie można zrobić zrzutu ekranu. Czy będę woził z sobą prawo jazdy nie wiem, dowodów rejestracyjnych już od dawna nie wożę. P.S. latem moja małżonka przyłapana została przez milicję podczas przekroczenia prędkości, milicjant pyta o dowód rejestracyjny - nie mam, i nie było z tym najmniejszych problemów. Na drugi dzień sprawdzam dane odnośnie pojazdu w CEPiK i jest wpisany stan licznika przez milicjanta.

Nowe przepisy – od soboty będzie można jeździć bez blankietu „prawka” 5 grudnia wchodzą w życie nowe przepisy regulujące korzystanie z dokumentu prawa jazdy – możliwa będzie jazda bez dokumentów. Żebyśmy mieli jasność – mówimy o jeździe bez dokumentu w plastikowej formie, nie o jeździe bez uprawnień. Ta wciąż jest prawnie zabroniona i nic nie wskazuje na to, by mogło się to zmienić. Chodzi o to, że plastikowy dokument można będzie zostawić w domu, a policjantowi okazać się dokumentem wirtualnym – w aplikacji mPrawo Jazdy. Całość.

cześć

Cześć

cześć

A tu chyba chiński czarny piątek, nowa chińska lampa LED za 6 stówek