KaeS
Użytkownik-
Zawartość
8 185 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Days Won
155
Zawartość dodana przez KaeS
-
Ja raz za komuny (było to w 1988 bądź 1989 roku) zapłaciłem najwyższy mandat jaki wtedy był. Nie pamiętam czy było to 120 000 zł czy 240 000 zł? W terenie zabudowanym, niedzielnym porankiem, przejechałem senną ulicą miasta, etezetką, zdrowo ponad 120 km/h. Widziałem od jakiegoś czasu starającego się mnie dojść czerwonego poloneza, ale go olałem, jednak dorwał mnie na skrzyżowaniu, kiedy zatrzymałem się na czerwonym świetle a wtedy równie czerwony ze złości milicjant zajechał mi drogę. Zaprosił mnie do siebie i tam zaczął straszyć o zabraniu uprawnień potem wlepił mi tę najwyższą z możliwych kar wyrywając z bloczka świstek. Wziąłem oczywiście kredytowy ale były to wtedy tak wielkie pieniądze, że o mało mu nie powiedziałem aby sobie jeszcze doliczył na bułki dla dzieci.
-
To prawda, zapomniałem o tacie Artura. Nie tylko nierówności drogi ale i wystającą krawędź zawiasów tylnego kufra. Jednak Henryk się nie skarżył i dzielnie to wszystko znosił. Kiedy go o to zapytałem, powiedział jedynie, że radzi sobie opierając się o własną dłoń. @artex przekaz pozdrowienia tacie.
-
To w Austrii nie mają terminali płatniczych w radiowozach? U nas wprowadzają a w biednej Białorusi milicja i białoruskie krokodyle już od dawna mają.
-
Pewnie, że dobre. Powiem szczerze, że po białoruskich szutrach masz u mnie wielki szacun za to w jaki sposób potrafiłeś jechać swym GSem z tatą na plecach.
-
Kiedyś pod Ostrołęka mi też podobnie strzeliło i tak czekam już trzeci rok.
-
No to ja się pochwalę, ostatni mandat jaki płaciłem był w 1995 roku, gdy podczas wyprzedzania ciężarówki nie zauważyłem zakazu wyprzedzania bo to mi go zasłoniła swoją budą
-
@mario2007 Czyli co? Do Włoch nie poprowadzi małżonka?
-
@artex ja muszę do Ciebie zgłosić się abyś zrobił specjalnie dla mnie szkolenie jak jeździć motocyklem. Piszę poważnie. Przeczytałem książki o motocyklistach doskonałych ale to tylko sucha teoria
-
to na stopy czy na buty?
-
Ven a co to za skarpety?
-
Dokładnie, każdy widzi po swojemu a prawda zawsze jest po środku Kilka lat temu byłem świadkiem napadu z bronią automatyczną na kasjerkę suwalskiego szpitala. Były ofiary w tym jedna śmiertelna. Ale nie o tym. Po fakcie, kilka miesięcy później przeprowadzana była wizja lokalna gdzie jeden ze świadków całe zdarzenie widział zupełnie inaczej (wyprzedzę Przemka i dodam, że to nie byłem ja). W trakcie wizji mówię do prokuratora, że przecież każdy oprócz tego świadka potwierdza jedną wersję, na co prokurator odpowiedział, że trzeba brać pod uwagę wszystko, nawet to jeśli wersję są rozbieżne i potem poskładać to do kupy.
-
To było kozackie. Gaworzę sobie z dziadkiem KGBistą, który mówi, że jego ojciec walczył w Polsze, w jakimś tam połku, w którymś z ukraińskich frontow, ma do nas pretensje o naszą niewdzięczność. W tym wszystkim zaczyna mnie wspomagać agreSorek i tato artexa - Henryk (zresztą bardzo miły i sympatyczny człowiek), nieopodal ze swoim reflektorem walczy Mila, a cała reszta brygady robi w tym czasie zakupy w białoruskim GSie, aż tu nagle ni stąd ni zowąd zjawia się Przemekdab i gestykulując rękoma krzyczy ... . Opuszczam towarzystwo dziadka KGBisty i teraz ja na spokojnie idę zrobić zakupy w sklepie, bo mam taki zwyczaj, aby zawsze pogadać z miejscowymi i okazuje się, że pani sprzedawczyni zaczyna mi się zwierzać, że jej mama też była Polką...
-
To dla mnie @artex zadedykował ten mem.
-
Przemku! Nie widziałeś chyba siebie w akcji i tej gestykulacji rąk w Twoim wykonaniu . To było jak szarża... kozacka.
-
Z początku ten człowiek przedstawił się jako. Ruski i miał pretensje do nas o niewdzięczność za wyswobodzenie nas od faszystowskich zachwatczikow. To mu wytłumaczyłem, że we wrześniu 1939 wmiestie z faszystowskim okupantom nas zachwatili a potom oswobodzili ab snowa mogli nas okupowat. No i on twierdo ad tego okazał a potom sprasil li eto choroszo czto Polsza imiela granicu sorok kilometrow ot Mińska. I znowu musiałem mu wytłumaczyć, że nie czterdzieści a trzydzieści i, że to nie było dobre bo granica II RP powinna była być tu nieopodal Smoleńska. A potem przyszedł Przemekdab i mu wykrzyczał w samo ucho tak jak tylko wkurwiony Polak potrafi aby ów pan sobie pośpiesznie odszedł. Na koniec, kiedy już się zbieraliśmy ruski starik nie dał za wygraną i zaczął tłumaczyć Bodkom, że BMW jest do dupy a Triumf jest lepszy, ot co.
-
W tym deszczu a wcześniej w błocie na pewno by wam nie zaszkodziła. Nim byście dojechali do hostelu bylibyście trzeźwiutcy jak ta lala
-
No nareszcie Michał powróciłeś. Warto było czekać jak zawsze!
-
Pardon Ich keine gawarit ja tylko po polsku...
-
Przecież już od kilkunastu godzin nie piszę
-
Montaż instalacji LPG - warsztaty Warszawa i okolice
KaeS odpowiedział enlil ⇒ temat w Nie związane z motocyklami
Czyli mówisz dać mu w p... Czasami daję coby się kopciuch wykupił -
Montaż instalacji LPG - warsztaty Warszawa i okolice
KaeS odpowiedział enlil ⇒ temat w Nie związane z motocyklami
Ale u mnie na szczęście silnik jest z 2007 roku i kijanka nie zastosowała ani dwumasy ani filtra cząstek stałych. -
Montaż instalacji LPG - warsztaty Warszawa i okolice
KaeS odpowiedział enlil ⇒ temat w Nie związane z motocyklami
Podobnie chyba jest w dieslu coby nie zakopcić zaworu egr. -
@artex nie dojrze, że jesteś masochistą to i jeszcze marzycielem-mordercą-gwałcicielem? Ja np na zasadzie "nie rób bliźniemu, co tobie niemile", nie morduję i nie gwałcę coby potem nie trafić na kogoś kto miałby ochotę mi to samo zrobić