Skocz do zawartości

KaeS

Użytkownik
  • Zawartość

    8 185
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    155

Zawartość dodana przez KaeS

  1. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Ja używam do przypinania ciuchów i kasku 1,8 metrowej linki rowerowej, bo do przypinania tegoż właśnie służy ten łańcuch. Mówiłem nie raz Mariuszowi, weź linkę, wygodniejsza skręconą w spiralę podpiąć można z tyłu motocykla do stelaża na kufry na przykład, nie trzeba jej wozić zapakowanej w kufrze. Mam taką, za każdym razem mówi Mariusz ale to syn mi kupił z nostalgią spoglądając na łańcuch.
  2. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Mapa Melnik - Lin Mapa Lin - Szkodra Mapa Szkodra - Rose - Żabljak
  3. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Twierdza w Szkodrze zwana Razafą najładniej wygląda z dołu a w środku... kupa gruzu. Ja od dziś ją nazywam Łańcuchową, od mariuszowego łańcucha, którym przypina motocykl jak krowę jaką, czy konia, co by mu nie uciekł i kłódkę jaką ma, że jakby rozkręcił to jednym machem by ubił wołu. Później już po powrocie z twierdzy podchodzi do mnie uśmiechnięty pełną gębą, że wszystkie zęby widać, ten sam gość z biletowej budki wskazując wpierw na Mariusza kręcąc dłońmi niczym kołowrotkiem i mówi Polako, Polako zinxhir! Śmieję się z całej tej sytuacji, no ale cóż, łańcuch rzecz poważna Camping nad jeziorem Szkoderskim. Upał niemiłosierny mnie rozwala na dodatek jeszcze źle się czuję. Nie wiem, po co w ogóle rozkładałem ten namiot, było tak gorąco w nocy, że spać można było na materacu w śpiworze pod gołym niebem. Nienawidzę namiotów! Prysznic, prysznic, królestwo za prysznic! W pobliżu jeziora na campingu jest restauracja, tam wsuwamy po pizzy i popijamy piwem. Emocje odchodzą. Znów spać nie mogę, co najmniej do 3-4 nad ranem błąkam się w około, to próbuję zasnąć u ciecia na kozetce, kijowo bo nogi wystają, to na krzesełku przy namiocie ale wychodzi na popielniczkę, obok chrapie stadko pijanych Holendrów dwie panie i dwóch panów ze średnią wieku 80+ (potem Mariusz powie, że to ja tak chrapałem) wreszcie sam nie wiem kiedy ale otwieram oczy o 6 rano. Punkt szósta jak co dzień czas wstawać i przychodzi mi taka chęć by się wydrzeć na cały senny jeszcze camping "pobudka wstać! koniom wody dać! ja już poję pół godziny..." idę jednak nieśpiesznie pod prysznic. wóz campingowy, niemiecki solidna znaczy się Raniutko aby nie było tłoku udajemy się na SH20. SH20 jest puściutka ale po zeszłorocznych Alpach nie robi na mnie wrażenia. Marzę aby niedługo wrócić na włosko-szwajcarskie serpentyny. Koniec z marzeniami czas dzidować do Kotoru w Czarnogórze. P.S. mamy w paszportach jedyną pieczątkę właśnie czarnogórską. Zatoka Kotorska widziana z drogi R-1. Kierujemy się w dół na półwysep Rose do Strand von Dobrec, czyli do dawnej dziury w skale po jakimś okręcie podwodnym. Napis na szczycie zrobiony w zasadzie niedawno bynajmniej nie jest na naszą cześć a w języku serbsko-chorwackim znaczy "powoli". popatrzcie jaka woda z zatoce... nigdzie nie widziałem tak klarownej wody w PL, no chyba, że w wannie przed kąpielą. Panowie trochę robią syfu na nabrzeżu pozbywając się bez skrępowania swoich odpadów budowalnych. Na górze majaczy fort Kabala połączony tymi tunelami z nabrzeżem, czas goni a upał smaży niemiłosiernie, zgodnie odpuszczamy, lecimy w kierunku noclegu na Żabljaka. Garmin ku mojemu zdziwieniu bez pardonu ładuje nas na prom przez Zatokę Kotorską. Jeszcze ostatnie spojrzenie z innej drogi na Zatokę Kotorską i dzida. Sveti Đorđe – jedna z dwóch wysepek u wybrzeży miasta Perast w Zatoce Kotorskiej, należącej do linii brzegowej Czarnogóry. Drugą z nich jest Gospa od Škrpjela, lecz w przeciwieństwie do niej, Sveti Đorđe to wyspa naturalna. Żabljak. Jezioro Crne. Nieopodal tego jeziora mieliśmy kwaterę. Do Żabljaka docieramy rzygając zakrętami zrobionym tego dnia. Wieczorem idziemy na piwko i kolację oczywiście. Przeczuwając, że w nocy temperatura może spać poniżej 10 stopni pakuję się do wygodnego twardego łóżka (takie lubię) przykrywam się dwoma kołdrami i nawet nie wiem kiedy zasypiam po dwóch nocach nieprzespanych i męczącym dniu. Rano widzę Mariusza skulonego, chyba nie z przegrzania... Podobno w nocy wstał i się ubierał, a okna nie zamknął, znaczy się była zamknięte ale tylko drewniana okiennica, która była akurat nad jego łóżkiem. Przykrywam go grzecznie, niech pośpi z godzinkę w ciepełku, co będę mu żałował.
  4. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Mariusz już w zasadzie wszystko opowiedział, więc ograniczę się w większości przypadków tylko do zdjęć. Tak, przez Macedonię Północną tylko dzidujemy, tankujemy i dzidujemy a szkoda bo kraj wart odwiedzenia. Drogi w Macedonii, przynajmniej tymi, którymi jechaliśmy są w bardzo dobrym stanie. Autostrady również, część odcinków płatna (za grosze) na bramkach. Niemalże wszędzie przy drogach gdzie można by się było na chwilę zatrzymać uprawiany jest recykling. Masy porozwalanych mebli i innego sprzętu AGD oczywiście wybebeszonych ze wszystkiego, co nadaje się do zaniesienia na skup złomu. Bardzo szkoda, że nie można było zrobić zdjęcia dla ogromnej góry w niedawno wykutym w niej tunelem, przez który min. za kasę UE poprowadzona została autostrada. Oto i on, zdjęcie z netu. Macedonia jako jedna z trzech pierwszych republik socjalistycznych wystąpiła z federacji jugosłowiańskiej i w pierwszych latach na jej terenie nie było żadnych działań wojennych,. Dopiero w 2001 roku wybuch tam lokalny konflikt pomiędzy Macedończykami a miejscowymi Albańczykami i Albańczykami z Kosowa, który trwał przez 7 miesięcy. Dlaczego o tym wspominam, bo kiedy jechaliśmy przez Ochrydę pani z Garmina powiedziała do mnie skręć w lewo w ulicę Marszałka Tito, a więc w Macedonii Tito do dziś ma swoje ulice i zapewne pomniki. Albania, jezioro Ochrydzkie spowite masą burzowych chmur. To tutaj w miasteczku albańskim miasteczku Lin Garmin znalazł nam nocleg za 30 ojro ze śniadaniem w cenie pokoju. Kolacja, o której wspominał Mariusz składająca się głównie z Salmo letnica, czyli łososia występującego jakoby tylko w tym akwenie, a którą mi w połowie wpierdzieliły miejscowe koty, była odpłatna oddzielnie. Przywitano tam nas rakiją i kawą robioną naprawdę po turecku, którą piłem tak przyrządzoną pierwszy raz w życiu. Była czachodymna i przesmaczna ale do 3 nad ranem zero snu... Były i barany. i zero snu. Za to ranek był przepiękny. śniadanko, przepyszne! fetę i wszystkie ogórki znów Mariuszowi pomogłem zjeść Żegnamy się z naszymi wspaniałymi gospodarzami i dzidujemy przez Tiranę na Szkodrę.
  5. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Ja tego nie wiem, medykiem nie jestem, po prostu tak nazywam wszelkie Twoje chęci przelecanie się po wszystkich bunkrach w okolicy No ale co by nie powiedzieć w większości przypadków mimo zmęczenia towarzyszę Ci, a jeżeli nie to też dobrze bo pilnuję gratów i zajmuję się wyszukiwaniem noclegu i koordynatami w GPS kolejnej trasy. Z kolei córka moja mówi, że to ja mam ADHD, komu wierzyć sobie czy jej?
  6. KaeS

    BAŁKANY 2022

    What happens in Shkodër stays in Shkodër. Nie ma tak dobrze by pomyśleć, że jest sielankowo. Czas był przywyknąć do siebie. Ty znosisz cierpliwie moje płacze i fochy, a ja cierpliwie Twoje ADHD i latanie po wszystkich gruzowiskach w okolicy, najważniejsze, że jest dzida i razem koła się toczą dalej.
  7. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Mógłbyś chociaż lajka dać.
  8. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Tak, to prawda i wiem, że nie była to ostatnia moja podróż do tego kraju bądź na przełaj przez Bułgarię. Naprawa warto tam pojechać i dziękuję Ci Mariusz za to, że mogłem Ci być kompanem.
  9. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Z racji tego, że Melnik był naszym ostatnim przystankiem w Bułgarii w kilku zdaniach opiszę moje wrażenia z kilku dni w tym pięknym lecz zaniedbanym kraju. Niemalże wszędzie brudno, przy drogach bywają wysypiska śmieci, przeciętny Bułgar chyba nie ma empatii dla wygłodzonych bezpańskich psów i kotów. Drogi w większości są kiepskiej jakości, asfalt spękany, nierówny bywa, że dziurawy. Odcinek drogi z Kazanałyku do Płowdiw, zdałoby się (tak wyglądał na mapie i według Garmina miał być lux) fajnej krętej drogi już po godzinie zmęczył nas i pozbawił ochoty na dalszą jazdę tego dnia. Roślinność rosnąca przy drogach nienależących do głównych bujna i chyba nigdy nie koszona, czasami serpentyną tak obrośnięta jedzie się niczym w tunelu, nierzadko na samych zakrętach górskich dróg zalega fałdami piasek, czy luźne kamyki przyniesione przez deszcze, którym nikt się nie przejmuje. Są i plusy rekompensujące te niewygody jak przepiękne widoki, niemalże wszędzie wijące się górskie serpentyny, czasami nawet o dobrej zadbanej nawierzchni, ludzie niezwykle mili i uczynni, a ceny za usługi turystyczne niższe niż w Polsce.
  10. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Mapa: Dewin, Jagodina, Melnik.
  11. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Rano kierujemy się już zgodnie z wytycznymi Garmina, na Kanion Buynowo - Jagodinę. Czytałem wcześniej, że w Jagodinie organizowane są rajdy safari po okolicznych górach ale myślałem, że tylko dla zorganizowanych grup. Już na samym wjeździe w jagodzińską drogę zatrzymuje nas kilku facetów z zaparkowanych obok "jeepów" pytając gdzie jedziemy, my oczywiście, że jedynie do kanionu. To była ta właśnie zorganizowana grupa czyhających na chętnych na safari No i kanion. Zaraz przy wjedzie do Jagodiny zatrzymujemy się chwilę, bo chcę sfotografować miejscowy meczet... i widzę, że w naszą stronę kieruje się okrągły gość.... mówię Mariuszowi, że "patrz jak zwykle miejscowy ze swoim szczerym uśmiechem wpiedzieli mi się w kadr. Gość idzie w naszym kierunku po to aby nam zaproponować wjazd na Orle Oko jego "jeepem". Mariusz wyskakuje z pytaniem, czy motocyklami tam dojedziemy, gość szczerze się śmiejąc zaprzecza i twierdzi, że jedynie pieszo albo "jeepem". Mamy przecież sporo czasu. Dobijamy targu, co do ceny, znaczy się grzecznie przystajemy na warunki cenowe miejscowego, parkujemy motocykle obok jego domu, w który prowadzi sklep i pensjonat. Z początku i jedynie z początku droga wygląda niewinnie ale potem trzeba było nieźle się trzymać co by któryś z nas nie wypadł za burtę A w nocy padał deszcz... Te góry w oddali to już Grecja. No i kiedyś trzeba było przecież zjechać w dół... Czas nagli a droga do Melnika kręta i daleka. Melnik przywitał nas niezwykle gorąco i sennie. Upał, upał upał i koty. Po drodze w zasadzie wszędzie karminy bezpańskie zwierzęta, to takie moje hobby.
  12. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Tylko kufer karmy kotom i psom musisz zabrać bo pełno ich tam. Myśmy mieli.
  13. KaeS

    Część

    To było wiosną, tego lata Suwałki żądają dostępu do morza!
  14. KaeS

    Część

    A jednak w obok od Warszawy! https://youtube.com/clip/UgkxJjLyfiVnY5MrYupeQCJQ84Qi7EuN-WYZ
  15. KaeS

    BAŁKANY 2022

    No tak, ale one nie były "na miejscu" do wzięcia od zaraz tylko dostarczone do klienta na zamówienie. Jedna to chyba ekspresem obsłużyła klienta bo szybciej wyszła niż weszła. Bułgaria owita fajkowym smogiem... w restauracji w sali dla palących jak najbardziej można wsunąć mielonego pomiędzy jednym szlugiem a drugim. Niech Ci będzie, że nie śmierdzi ,a że ja po prostu mam urojenia węchowe, to taka pomroczność jasna niepalacza.
  16. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Z pomocą pachnącego czosnkiem portiera z luksusowego hotelu w Kanazałyku docieramy do innego fajnego nowo wybudowanego hotelu o wdzięcznej nazwie Magnolia, ze śniadaniem oczywiście. Uwielbiam pomidory i czarne oliwki oraz fetę, oczywiście tego wszystkiego nie jada Mariusz, dlatego wszystkie te dobra lądują na moim talerzu. Mniam. Dodam, że w Bułgarii chyba wszyscy palą. Palących widzi się wszędzie, smród dymu papierosowego rozchodzi się dosłownie wszędzie nawet w restauracjach. Rano po śniadaniu a przed zwolnieniem pokoju idziemy pieszo zwiedzić grobowiec tracki, który w oryginale nie jest udostępniony do zwiedzania a jedynie jego wierna kopia. Płowdiw i jego antyczne ruiny. Miasto jest pod względem wielkości drugim w Bułgarii. Twierdzę Asena odpuszczam, zapewne jest w niej to samo co w każdej - "kupa gruzu". Udajemy się do Wąwozu Bujnowo tuż pod Grecką granicą, na rozstaju dróg zasięgam języka u pograniczników, którzy chyba nie rozumiejąc o co pytam wskazują nam inny kierunek. Droga po kilku kilometrach okazuje się być zamknięta, nieco zawiedzeni, że nie dotarliśmy do wąwozu udajemy się do na nocleg w miasteczku Dewin. Ale nie ma tego złego co by na dobre... Już w pensjonacie sprawdzam nasz ślad i okazuje się, że to nie ta droga, że ona jest dosłownie obok. Zaopatrując się w miejscowym sklepiku w Słoneczyj Biereg rano udajemy się we właściwym kierunku, gdzie czeka nas inna superancka przygoda, ale o tym później. Dewin. Jaskinia Prochodna - Kazanłyk Kazanłyk - Dewin
  17. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Lovec. W samej twierdzy nic nie ma oprócz widoków na miasto. Jaskinia Devetashka – ofiara Hollywood Jaskinia Devetashka znajduje się na północny-wschód od miasta Łowecz, obok wsi Dewetaki, w dolinie rzeki Osym. Powstała w wyniku zjawisk krasowych. Ma 2 km długości, lecz turystom udostępniony jest tylko jej niewielki, choć imponujący fragment. Prowadzi do niej wejście mające 35 m wysokości. Kawałek za nim jaskinia się rozszerza i w niektórych miejscach ma nawet 100 m wysokości. Komnata, jaka powstała za wejściem, jest jedną z największych na całych Bałkanach. W suficie Devetashki znajduje się 8 różnej wielkości otworów, przez które wpada do niej światło, a także spływa bujna roślinność. Dnem jaskini ciurka sobie niewielki potoczek. Devetashka jest też domem dla licznej populacji nietoperzy. Według szacunków żyje ich tam aż 33 tys., w tym 14 gatunków chronionych. Jaskinia miała też swoje pięć minut w filmie Niezniszczalni 2. I nawet mogłaby to być całkiem miła informacja, gdyby nie fakt, że podczas powstawania tej hollywoodzkiej produkcji, ekipa filmowców nie naruszyła struktury jaskini. Przede wszystkim wycięli część roślinności, a dodatkowo hałasy oraz mocne światło sprawił, że wiele z żyjących tam nietoperzy postanowiło stamtąd uciec. Lokalni ekolodzy postanowili udać się z tym do sądu. W efekcie zarówno na producentów, jak i na miejscowy oddział ds. ochrony środowiska miała zostać nałożona grzywna. Dom-Pomnik Komunistycznej Partii Bułgarii wybudowany w 1981 pomnik na szczycie góry Buzłudża. Temperatura z 30 na dole już na szczycie spadła do 17 stopni na plusie.
  18. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Ecco qui. Tak tak w szczycie swojej formy wyglądało.
  19. KaeS

    Część

    Witam, skąd? Suwalszczyzna to jest gdzieś w bok od Warszawy, tak? Przypomnij mi gdzie to jest dokładnie.
  20. KaeS

    Legalna jazda po Buspasach!

    A po czym rozpoznać, który buspas jest dostępny a który nie. Pytam bo ja z Polski B jestem i u nas takowych na szczęście nie ma.
  21. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Mapka z pierwszego dnia dojazdu do cygańskiego hotelu. Decebal - Jaskinia Prochodna
  22. KaeS

    BAŁKANY 2022

    No jak inaczej mogłoby sią zacząć ta podróż jak nie od wojny... A nastawiano tego złomu całe pola. Postaram się w miarę możliwości nie kopiować zdjęć Mariusza, no chyba, że będą ujęte z nieco "innej" perspektywy, mojej perspektywy. No i Rumunia. Wyjazd z Tylawy zaczął się chłodnym rankiem a skończył się w ciemnościach, w ulewnym deszczu. Całe Węgry i Rumunią przejechaliśmy w upale. Pod Oraszawą w strugach deszczu znaleźliśmy pierwszy lepszy cygański hotel, podrzędna dziura, gdzie nawet zamka w drzwiach nie było, pociągi w nocy rąbały tory, co rusz jak i na pobliskiej drodze nieustanna kawalkada tirów. Pani o cygańskich rysach widząc Mariusza spływającego wodą bez zająknięcia krzyknęła 100 plastikowych lie od tyłka. Nie było wyboru, mus był zapłacić. Za to ranek wynagrodził nam nockę. Zastanawiam się po kiego grzyba w tym pokoju były dwa ogromne łóżka małżeńskie opatrzone czerwonymi firankami w oknach? Decebal, ostatni król Daków. Był mistrzem oręża zarówno w teorii, jak i w praktyce. Nieomylnie oceniał, gdy należy zaatakować i kiedy jest najlepszy moment na odwrót. Potrafił walczyć z zasadzki i w planowej bitwie; i dobrze wiedział nie tylko jak świętować tryumf, lecz i jak poradzić sobie z porażką. - Kasjusz Dion Kokcejanus "Streszczenie" 67, 6 Tu nieco o rzeźbie Decebala. Dunaj a po drugiej stronie Serbia. Pewna forteca w północno zachodniej Bułgarii. Przechodnia pieczara. Na koniec wielka ... wyżłobiona w skale. Fajna i tania miejsceczka gdzieś na bułgarskim zadupiu w pobliżu tejże pieczary, którą wynalazł Garmin. Fajny bar ze smacznym jedzeniem i jeszcze smaczniejszym piwem... pierwsze po upalnej trasie poszło trzech łykach, że kelner długo jeszcze kręcił głową. Aha, miejscowe koty tam zjadają kości po kurczaku.
  23. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Te cwany gapa! Chcesz aby Twoja małżonka przywiozła ze zlotu męża bez zęba?
  24. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Jeżeli chcesz jechać węgierską autostradą musisz wykupić przez interent minimum tygodniową czy 10 dniową winietę. W Macedonii bywają odcinki płatnych autostrad w cenie od 0,5 do 1 ojro na bramce. Znacznie lepiej jest płacić kartą Mastercard, przynajmniej mój bank pobierał za wszystko uśrednioną cenę waluty danego kraju. Ogólnie w Rumunii wszystkie drogi są płatne winietami ale nie dla motocykli. Na Słowacji motocykle na autostradach mają bezpłatnie.
  25. KaeS

    BAŁKANY 2022

    Paliwo wszędzie w takiej samej cenie jak w bodajże najtańszej przenajświętszej RP, tak przynajmniej twierdzi Pinokio. A noclegi różnie w zależności od standardu i miejsca, tragedii nie ma, mniej więcej 15-20 ojro od sztuki. W hotelach nieco drożej ale za to standard inny plus śniadanie więc na mniej więcej jedno wychodzi. Porównując do ostatniej rezerwacji jakiej dokonałem małżonce poprzez booking w Zakopanem śmiem twierdzić, że ceny w tamtejszych pensjonatach o lepszym standardzie bywają niższe. Najdrożej gdzie płaciliśmy to w czterogwiazdkowym hotelu na Węgrzech po 30,5 ojro od głowy. P.s. najtaniej jest jednak w Bułgarii.
×