Skocz do zawartości

BrunoJ

Użytkownik
  • Zawartość

    847
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    2

Posty dodane przez BrunoJ


  1. Szczęściarze. U mnie obwoźna sztuka na całą Skandynawię pojawi się dopiero w połowie stycznia. Demonstracja i zabierają dalej. Realnie odebrać będzie można pewnie dopiero w kwietniu/maju. 

    Kolorystyka rurek taka sobie, GT ma czarne, ale z kolei koła słabiej wyglądają. Obie wersje z dodatkowymi zbiornikami paliwa. Co sugeruje, że dalej będzie paliło jak mała ciężarówka, ale może zasięg większy niż 200km...  Jakoś nigdzie nie widziałem dema liczników/zegarów, nawet na stronie producenta. Ani opisu czym sie różnią od poprzedniego. Czyżby nie było się czym chwalić?

    Ceny podobne jak starej 1200, najbardziej wypasiony ciut droższy, ale ma te zbiorniki i więcej rurek właśnie.


  2. Ja u siebie dokręcam co jakiś czas w HJC. Też się luzuje, nie zgubiłem nigdy, ale gdy raz przeciągnąłem to zacząłem mieć problemy z płynnym otwieraniem. 

    Zaparowanie na mrozie to już nie wiem, może coś w konstrukcji nawiewów. Ale  u mnie paruje gdy mam kominiarkę i przykryty nos, wtedy 'dmucham' szparami obok nosa, jakby w górę prosto na szybke (mimo że kominiarka ma jamochłona z bardziej przezroczystego materiału, więc tamtędy powinienem upuszczać parę). Rozwiązaniem jest odsłonięcie nosa i ust, wtedy nie paruje, chociaż przy dłuższej jeżdzie potrafi brakować 'ciepełka' na twarzy. Taki efekt bardzo podobny do kombinacji maseczki i parujących okularów.

     


  3.  

    5 godzin temu, Pawel napisał:

    260300738_117455464077431_25149974043602

    Targi w Mediolanie 25-28 listopad 

    MV Agusta Lucky Explorer project 9.5 z kołami 21 i 18 cali, 3 cylindrowy silnik o mocy 123 KM.

    https://www.motorcyclenews.com/news/new-bikes/mv-agusta-95-55/

     

    Jako że kolega  z pracy ma MV Aguste Turismo, w pięknej czerwieni, wydaje mi się, że umiem docenić piękno tych motocykli. 

    Ale powyższy ADV... tylko mi kojarzy się z krecikiem? Ah Jo....


  4. Oba motki nie są pewnie od nowości. Wystarczy że ktoś bawił się w obniżanie, czy wymienił spręzyny na progresy  (albo po prostu na nowe) i już będzie różnica. Tylny zawias się reguluję, miałeś te same ustawienia? Powodów może być dużo. Ja mam 3 cyfrową wagę, i pewnie wygniatam sprężynę inaczej niz 50kg dziewcze (luv co po niektórzy bardziej filigranowi koledzy z forum ;-)

    W każdym razie przód jest miękki, i chyba tttm, więc jeśłi kolega ma dużo sztywniejsze, to spodziewałbym się że miał coś modyfikowane. Tym wg mnie trzyma całkiem całkiem, więc jeśli Twój ugina się mocno, to może u Ciebie puste amorki czy inne problemy czysto techniczne. Posprawdzaj podstawy (stan oleju) zanim zaczniesz więcej rozgrzebywać. 

     


  5. Jest jeszcze opcja próbować upolować plastik w kolorze, przy którym nic nie trzeba robić. Ale raz że ciężko, sam wiem , bo na żółty poluję i poluję. A dwa że to zazwyczaj nie jest opcja dla estetów, a te plastiki jednak najczęściej są do malowania. Ale jeśli mamy wydać 1000 i potem ktos ma marudzić ze malowany i robiony, to może taki za 180 niezrobiony daje mozliwości "spuszczę pincet". I rzeczone 390 mamy do przodu tak czy siak ;-)

    Ja w każdym razie plastiki wsadzałem jakie znalazłem, wychodząc z założenia że sie dopiero uczę, więc głupio tak wywalić 1.4k na nowy i za chwilę rozwalić. No i jak z każdą tymczasową rzeczą ... już ze 3 lata jeżdżę ;-)


  6. Mam motocykl od czterech lat i nie zrobiłem jeszcze 10kkm. Koledzy robią 2k rocznie. Nie każdy jeździe na wyprawy albo kilka godzin dziennie. Dla porównania Defenderem zrobiłem przez półtora roku 25kkm. I pewnie tylko dlatego, że pandemia i efektywnie kilka miesięcy stał i się naprawiał.

     

    Wcześniej motocykl miał zrobione niby niecałe 50tys i jakaś książka serwisowa jest (z Niemiec). Ale jeśli ma 2x tyle to co za różnica. Jeździe dzielnie, zakup udany, inna sprawa, że z polecenia i sprawdzony, mimo drobnych wad mechanicznych i wizualnych. W tym wieku trzeba po prostu patrzeć na stan techniczny, a przebieg traktować symbolicznie.


  7. Inne cła i podatki. Cena netto jest podobna lub ciut niższa niż w PL. Trzeba jednak pamiętać, że inna siła nabywcza pieniądza. Minimalna stawka godzinowa to ok 85PLN. Motocykle może i droższe, ale paliwo prawie tyle samo, podobnie jak wiele innych rzeczy. Perspektywa mieszkańca jest nieco inna niż turysty. 

    A sam motocykl ciekawy, chociaż jak rozumiem, główną atrakcją jest dziubek z lampą i fajne torby. Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego lewy stelaż ma więcej rurek niż prawy, dziwnie to wygląda. Chyba że było tam dodatkowe miejsce na strzelbę ;-)

    • Like 1

  8. Chciałem tylko zauważyć, że mały GS nie jest wcale taki mały. Mała to jest CBR500. A tutaj kawałek motocykla już jest, i całkiem wysoko się siedzi. Wałkowanie że mały i damski jest śmieszne przez chwilę. A cycki jedni wolą mieć w motocyklu, bo dobrze wygląda, a inny przyciśnięte do pleców podczas jazdy (i można zabrać ze sobą, gdy zostawia się motocykl na parkingu ;-) 

    • Like 2

  9. Mechanicznie to blaszka. Ale od strony formalnej to jest zmiana homologacji. Nie wiem jak to jest robione w PL, może wystarczy hamownia i przegląd, żeby zmienić w dowodzie i potem już tak zostaje. Ja mam nową tabliczkę znamionową, już nie od BWM tylko firmy jest w Niemczech oficjalnym dostawcą zestawów do zmiany mocy (składających się z rzeczonej blaszki, śrubki, nowej tabliczki, oraz kupki papierów, w tym dokumentacji montażu przez uprawniony serwis i kontroli TUV). 

    No i jest różnica czy motocykl jest zmieniony na 34KM (jak w ogłoszeniu wyżej - czyli na A1, chyba, że miało być 35kW-->47KM) czy jak u mnie, na 47KM, na A2. Blaszki nie ruszałem, bo gdyby kiedyś naszło mnie na sprzedaż, albo dzieciaki się namyśliły, to takie A2 może być akurat na plus  - choćby na przykładzie tego wątku widać. Poza tym -  wywalając blaszkę wróciłbym do fabrycznych 49KM, więc zmiana pomijalna. 


  10. Na A2 trzeba szukać właśnie z obniżoną mocą. Ja tak mam u siebie, przy czym w przypadku GSa (singla) to jest raptem 2KM mniej niż fabryka, więc trochę śmieszna ta redukcja. No ale norma to norma. Zmiana mocy wbita do dokumentów,  nowa tabliczka znamionowa. Pełna profeska, za którą Helmut zapłacił wg faktury ponad 700EUR :default_icon_eek: (czyli za parę kartek papieru, tabliczkę i kawałek blaszki ogranicznika ;-)

    GSem raczej nie jeździ się jak chopperem. Ja osobiście nie lubię w korkach (i na szczęście nie muszę), single nie bardzo lubią powolną jazdę bez gazu, trzeba pracować sprzęgłem. Za to cenię sobie, że siedzi się pionowo/wysoko, bo można próbować patrzeć nad autami. 


  11. Wygląda na to że na norweskie warunki i na singla BMW byłby lepszy, bo tutaj jednak dużo częściej jest zimno niż ciepło, więc wentylacja nie byłaby wadą. A reszta wygląda że same zalety. Byłoby właśnie jeszcze fajnie porównać to do czegokolwiek innego. Plus jeszcze versus konkretny motocykl. Gdy w swoim HJC jechałem na Tigerze 1200 z wielką szybą, to okazało się, że kask wcale nie musi huczeć. W singlu niby wysoka, ale wąska na boki i d..pa zbita. Przy czym mam wrażenie, że pogorszyło się to wraz z zamocowaniem zestawu słuchawkowego, tak jakby kable czy wsuwane pod kopułę elementy zasilania/sterowania powodowały, że gdzieś tam hula teraz dodatkowy wiatr. Ćwiczył ktoś coś takiego? Czym najlepiej? 

     


  12. a różni się od Twojej? na oko wygłada na zwykłą lub niską, pod tym kątem cięzko stwiedzić, a sprzedawca, jeśli multimotocyklista (w sensie rozbieracz na części wielu modeli) to najzwyczajniej nie będzie wiedział.

    Ta z BMW z wcześniejszego linka - jeśli sądzić po zdjęciu to też jest zwykla (ale zdjęcie może być 'przykładowe'). Pewnie nomenklatura nazewnictwa jest dla rozróżnienia dwóch kanap - niska i wysoka. Ale ta wysoka to zwykła.  Wysokie były chyba akcesoryjne, i są jak Yeti. 

    Pomyśl może o przerobieniu, jest szansa że nie tyle masz niską co wysiedzianą konkretnie, nowe pianki i żele potrafią zauważalnie pomóc. 

×