leff

Nie!!! Chodzi mi o zwykłą, pierdoloną wróżkę, co lata, ma baterię i podoba się małym dziewczynkom, ponoć ręcznie sterowaną (to chyba dziewczynkom podoba się najbardziej, jako przygotowanie do życia w rodzinie ;) ). Gdzie tę uskrzydloną francę z elektrownią w tyłku mogę dostać w Poznaniu? I nie piszcie mi, że w domu… :lol: 7-letnia dziewczynka czeka na prezent od Gwiazdora… Ci, do których przychodzi aniołek mordy w kubeł!!! :D :D :D

To taki raport Cezara: veni, vidi, vici… a najciekawsze działo się pomiędzy "zaczęło hałasować" i "Wymienili rozrząd". :lol:

Handle na czarnym rynku są najlepsze… ;) …chociaż zamiast "czarnym" powinno się raczej użyć określenia "afroamerykańskim" :lol:

A kręciłeś taką małą śrubką przy tylnym zawiasie (na dole, przy mocowaniu amora do wahacza)? Ta śrubka też "decyduje" o wrażeniu, że moto sprawia wrażenie bardziej twardego lub nie. ;) A poza tym jak moto się wydaje ogólnie miękkie, to znaczy, że elastyczne jest, czyli sam raz w teren. :lol:

To On ma Ciebie :lol:

Trochę w tym prawdy Ven. Jednak o tym czy film dobry czy zły zależy od wielu czynników w tym także od postprodukcji. Doskonały montaż może uratować szitowo nakręcony film, a montaż nijaki położy każde (potencjalne) arcydzieło X muzy. A Mikulskiego szkoda… ostatnio katowałem "Stawkę…" na audiobooku. Nie muszę wspominać, że czytał J-23 i robił to świetnie… ehhh...

Ven, może Bozia po prostu Cię nie lubi… ;) :D

W imieniu mojej małżonki, która w tej chwili wdrapuje się gdzieś na Śnieżkę, ogłaszam, że jej BMW GS Dakar 650 jest na sprzedaż. Kilka słów o maszynie: rok produkcji 2007 przebieg 40 tys. km Gmole, osłona silnika, centralna podstawka, oryginalny kufer BMW, ABS. Na jesieni ub. roku Dakar był w SPA u Jarka. Od tego czasu przejechał z 5 tys. km. Cena 16 tys. PLN Chętnych proszę o kontakt na PW. P.S. Podejrzewam, że zaraz zaczną się komentarze dot. tego, że sprzedaż rusza pod nieobecność Ofelki… ;) :lol: :beer:

Dobrze, że nie "Big Red One"… :P

:wine: - nie działa… no to :beer:

A co jeśli jest na odwrót…? ;)

Jest jeszcze zajebistszy Dakar w Poznaniu… weź poznańskiego… :D :D :D ;)

Jarek zapomniał napisać, że Dakar ma w cenie ujęty kufer centralny, więc niniejszym, naszego Wrednego Mechanika, wyręczam. :lol:

Jarek się nie może starzeć, Jarek ma coś w sobie z Benjamina Buttona… ;) Dakar na sprzedaż… :lol:

Chętni są Mutomb, ino jeszcze tutej nie trafili… ;)

Nie umyłem… myślę, że jutro… :) Znaczy się zdjęć dzisiaj nie będzie. :beer:

Witaj, skundżeś Ty? Konkretnie skundżeś z Lubuskiego? :)

Dzisiaj będą zdjęcia, bo Dakar idzie do kąpieli. :)

Katarynka :lol: Przebieg 40 tys. km, więc nie do końca standardowy. ;)

Tak, tak Cichy… najpierw podaj cegłę… ;) A jeśli faktycznie będziesz jutro w Karpaczu, to daj znak orła. Się spotkamy, napijemy, czy cuś… :)

Oj! Mania! Nie miaucz… :lol:

Dlatego ma mnie… :lol:

Wie, wie, ale jeszcze postu nie czytała… ;) Będę miał natarte uszy za samowolkę… :lol: Nie mogę. Robota zakotwiczyła mnie przy kompie… Pozdro, pozdro Arthuro :beer:

Nietoperek z Oleśnicy… bez sensu, Nietoperek z Międzyrzecza, to miałoby jakiś sens… ;) witaj, witaj El… :beer:

Witaj :)