-
Zawartość
4 985 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Days Won
20
Zawartość dodana przez leff
-
Świat jest mały…dobrze, że kierownikowi stało się tylko tyle… Pozdrowiska dla Michała. :)
-
Znaczkiem firmowym skody jest niewiadomoco…ale najbardziej przypomina indianina… :) Można taki tytuł wyczarować do gazety: "Indianin zaatakował psa…" :lol:
-
A Zembaty to jeszcze jest czy już odszedł? Co do reszty :beer: Dakarowy. :lol: Żeglarz: myśl o pompie wody. :)
-
Nie wiem co na to kropka, ale postaram Ci się jakoś pomóc... może na początek tak: wyobraź sobie, że jesteś tłokiem w silniku swojej holenderskiej 650-ki... :lol: ...nie mogłem się powstrzymać... :lol:
-
To zależy: jeżeli lubisz zwiedzać chęchy, gubić się, omijać autostrady i trasy ekspresowe pomimo, że chciałbyś pojechać najszybciej jak możliwe, to kupuj Garmina. Jak chcesz jechać zawsze tam gdzie chcesz, bierz TomTom-a ... :lol:
-
To nie tak cox. To wszystko nie tak! Chodzi o to, żeby strzelać co noc przy takich poduchach, a nie, żeby one strzelały. :) :lol:
-
[Aprilla Pegaso 650] przerywa/gaśnie podczas jazdy
leff odpowiedział koper201 ⇒ temat w Odmieńcy i inne przypadki
To jak nazywasz mój spam? Poradami technicznymi??? :) :lol: -
Szczególnie jak (się) stanie... :)
-
Kupić, inaczej będziesz żałował do końca życia, a może nawet do końca rzyci... to drugie nastąpi w szczególności jeśli nie pojawisz w Przywitalni, jak na białego człowieka przystało... ;) :lol:
-
W celu zawiązania jakiejś elektryzującej dyskusji zacznijmy może od tego, że F650 i F650GS + Dakar (produkowane do 2007 r.) miały instalację elektryczną z bezpiecznikami. Natomiast twiny (nowe F650GS i F800GS) zamiast bezpieczników mają komputer. Nie wiem jak wygląda sprawa z nowymi singlami, czyli G650GS i Sertao...to tyle co na początek w tej sprawie mam do powiedzenia. :)
-
Prawo Boyle'a dotyczy gazy doskonałego, znaczy się, nie przyda nam się do spalin w rurze wydechowej... :lol:
-
Tylko, cała rzecz w tym, żeby nie przesadzić z ciśnieniem wewnątrz rury wydechowej, bo jeszcze będzie taki "preszer", że zrobi cofkę przez zawór wydechowy... ;) :lol:
-
http://stuk.wrzuta.pl/audio/9L8CQ5IK4Ta/tlove_-_wychowanie
-
Madrafi, coś ty sobie za awatara pierdolnął? Nie mogłeś znaleźć czegoś porządnego z jakąś fontanną, wodotryskiem czy cuś...? :lol:
-
Jakoob myślał, że bandaż nawija się w środku... ;) wychodząc z takiego założenia spaliny na pewno się "zciśnieniują"... :lol:
-
Bzyk jest z Wroca, Bzyk nie ma problemów z sarenkami. ;) Hamowanie z zasady przednim heblem. W terenie także; tylko trzeba opanować i wyczuć 2oo. Dobrze wcześniej wdusić tylny (to robimy, jak trafnie zauważył Dakarowy, nogą). Dzięki temu skuteczność hamowania przednim siem paprawi... :lol:
-
Arthur bardzo ładnie podsumował. :beer: Krótko rekapitulując kwestię środka ciężkości na 2oo: teoretycznie idzie w górę, bo stajemy na podnóżkach, ale z drugiej strony stając na podnóżkach całe obciążenie naszych szczupłych i wysportowanych ciał przenosi się z kanapy (wyżej) na podnóżki (niżej). Rzecz sprowadza się do tego, żeby moto swobodniej układało się w czasie jazdy po trudnym terenie, a więc ciężar na podnóżkach. Czy ktoś kojarzy jak powiesić na zapałce łyżkę z widelcem? Na jednym końcu zapałki znajdują się połączone łyżka i widelec, a drugi koniec zapałki opiera się o kant stołu i wszystko wisi i nie spada. Niby absurd, a działa... podobnie przy jeździe offem na podnóżkach: niby absurd, a działa. :)
-
W jeździe po niestabilnym podłożu nie trzymamy raczej 2oo kolanami. Możemy siedzieć, możemy stać, ale kierowca musi być bardziej dynamiczny niż w dymaniu po "czarnym" i twardym. Jadąc na stojąco zamieniasz środek ciężkości zestawu kierowca-2oo (z kanapy na podnóżki), a dodatkowo zyskujesz możliwość większego wpływania na trakcję maszyny poprzez dociążanie/odciążanie przodu i tyłu maszyny jak również kontrolę skrętu poprzez odpowiednie dociążanie podnóżka, balans ciałem, że o manetce gazu i korzystaniu z tylnego hamulca nie wspomnę ...krótko mówiąc ruszać się trzeba... :lol: Dla mnie zeszłorocznym odkryciem była jazda 2oo po piachu z tyłkiem na kanapie: dupa przesunięta jak najbardziej do tyłu i pełna maneta... :D zaznaczam tylko, że bydlę było nieruchawe, bo nie miało więcej jak 15-20 km, ale pojechało. :beer:
-
Takie fajne Forum, a o takich szitach musimy pisać i czytać... :( Z drugiej strony: jaki kraj takie obyczaje (również urzędnicze) i trza się orientować. Rekapitulując: 1. jak się spóźnisz ze złożeniem deklaracji (PIT, PCC, VAT itd). musisz zrobić czynny żal i dosłać do urzędu potwierdzenie: że zapłaciłeś, że żałujesz i do tego deklarację; 2. jak kupujesz pojazd (inne rzeczy nas tutaj nie interesują), to musi być cena rynkowa (celniki i skarbówka używają: Ci bardziej "świadomi" EUROTAXU, Ci mniej "świadomi" allegro, otomoto itp.); cena rynkowa jest inna, gdy moto ma gmole ze złota, a inna gdy ma zepsuty silnik, skrzynię biegów itp. Czasem warto wspomnieć o tym w umowie. 3. Aby uniknąć płacenia PCC, można umowę kupna / sprzedaży zawrzeć poza terytorium RP i wtedy PCC nie ma...chyba, że urzędnik stwierdzi, że prawa majątkowe wykonywane w Polsce, to także własność... i wtedy D U P A :)
-
Dobrze, że ludkowie z Wro są czujni. :lol: Z drugiej strony, jak się wklepie w google maps: wrocław, ul. karolkowa, to pokazuje zamknięty pub na ul. Św. Mikołaja, więc do jakiejś knajpy Wstręciucha i tak by trafiła... :lol:
-
Wstręciucha, wpadaj na Kobierzycką. :) Flakon :beer:
-
Klasyka z tym charakterkiem. ;) Wpadaj jutro na spotkanko 2oo-cyklistów z Wro. Chyba wciąż Jack's Pub na Karolkowej. No i witaj. :)
-
chyba kocie...!!! ;)
-
No to wywołałeś wilka z lasu... ;)