leff

No jasne! Ty o gorzole ani słowa, tylko odszpuntowujesz, zabełtasz i zaczynasz podnoszenie ciężaru... ;) :lol: Nie mówi się laryngolog, bo to czasami może obrazić słuchacza, a pesel siedzi w ławach sejmowych i pesluje. ;)

A wiesz chociaż jakie te uda je? ;) :lol: Częstowała kogoś? ;) Zgodnie z regionalną tradycją, to powinienem dodać tej. ;) :P

Pylnąłem Agawu zmieniarkę CD z odtwarzaczem w wypasionym opakowaniu, bo myślałem, że zmieniara nie działa. Okazało się, że się pomyliłem. Dlaczego wcześniej nie sprawdziłem czy jest sprawna? ;) Agawu obiecała, że wypijemy gorzałę z Mazur, ale przy okazji coś mówiła o motylu czy może metylu... ;) :lol: Najważniejsze, że dojechała. Ja także chciałem podziękować Bajerkom. Niedługo już będą na tym łez padole, bo za ich dobre uczynki wkrótce zostaną wzięci ognistym rydwanem do Nieba i to żywcem. ;) :D

albo i potrojnie... ;) :lol:

Nie wał, nie wał. Do widelca z tyłu najlepiej pasuje łańcuch kardana... :lol:

Ven, wypierdziel wahacz z tyłu i wstaw tam drugi widelec...skoro już masz... ;)

Nie banglam manioora...o so hozi? Ten przepis od "zmierzchu do świtu", że można w terenie pozabudowywanym jechać 60 km/h to znam. Tylko jak mam rozumieć resztę: że jak jadę w ter. zab. i jest ograniczenie do 70 km/h, to ja nadal muszę 60?

Znaka widać z daleka. Trza mieć tyle co na znaku, gdy się znaka mija, bo inaczej dupa zbita...:(

Stereo, ostatnio Jarek-Wredny Mechnik serwisował serwisowany motocykl z okolic Wrocławia... ;) U podnóża Jerozolimy znajduje się dolina zwana Hinnon, a po naszemy Gehenna... ;) :D :D :D Ale wszystko już jest dobrze i święta idą. :)

tiaaa... szkoda, że zima u nas dłuuuga... ;)

Zajebałem Nolana 102, zajebałem BMW System 6, zajebałem Schubiego C3 i to dwa razy, teraz zajebany Shoei Neotec poszedł już do serwisu... :)

W Bieszczadach prawie jak w Alpach, a Alpy, to już bardzo blisko Alpinestars... żeby nie było, że ktoś tutaj spamuje i nie w temacie pisze... ;) :D :D :D

Możliwe, takie stany miewam od zlotu w Solinie, gdzie wedle opowieści forumowej braci jakiś brodaty stwór w kapeluszu właził mi do śpiwora i śpiewał... czy jakoś tak. ;)

to jest fajne...ręce, które leczą... ;) Spodnie nie zmieściły się w kadrze, bo to rozmiar XL :D :D :D

Pacz pan. Yamahaha… ;) :D

To taka przerobiona huska, ale jeśli to 650, to silnik został położony, wałek napędowy z zębatką zdawczą w osi mocowania wahacza (nie rozciąga łańcucha, tak jak w standardowych rozwiązaniach; łańcuch ma stale napięcie bez względu na skoki tylnego koła), przerobiona tylna zawiecha i coś pokombinowane przy zbiorniku paliwa. Przy husce terra nie czuć 177 kg wagi. Wydaje się, że ma z 30 kg mniej. Jeżeli ten sam silnik, co w terra 650, to ma 58 km. Do jeżdżenia, na wyprawy i ciorania powinno wystarczyć. ;)

Cześć i czołem, majtki zdjąłem... ;)

O czeskich marynarzach pisałem Cichy, nie o flocie. ;) I też się zgadzam, że co do reszty pełna zgoda... :D

I tego się trzymajmy... nie dość, że głos rozsądku, to jeszcze Głos Północy... :) :beer:

Zwierzu, Ty importerem zostań. Blisko masz. ;) Tylko pamiętaj, bo to trudne słowo: IMPORTEREM, nie IMPOTENTEM... ;) :beer:

i wodo- i upadkoodporny... ino nie do końca... :D

Erudytka się znalazła... ;) :D

Najgorsze jest to, rze drobne żeczy zrzerają musk... ;)

Nie czepiaj się chłopa. Pracuje ciężko na awans do działu porno... ;) :D :D :D

A tam... opowiadasz... z Ciebie taki Włoch jak z Czecha marynarz... ;) A w garażu, to nie z motocyklami, tylko z motocyklistkami... :D :D :D na wszelki wypadek zaznaczę, że nigdy u Ciebie w garażu nie byłem... ;)