leff

To jeszcze ponad miesiąc. 24-26 jestem w Drawsku na GS Trophy...później, to kto wie? :)

Tylko czy Cichy będzie, gdy leff się przywiezie? :)

Tak, tak Nokian Tak, tak Nokian, dobrze kombinujesz... ;) Jesteś w okolicy weekendu na miejscu, czy na wakacjach? Hel?

Tylko czy Pawel zgodzi się oddać swoją "1250" za kawalerkę? :lol:

Nic nie mówi, ale powiedziała. ;) Spać jest gdzie i nie ma problemu posiedzieć dłużej, tylko jak Ty do pracy dotrzesz? Chyba, że urlop albo delegacja albo jakaś trzecia opcja. ;) Wydaje mi się, że wizyta w Poznaniu, to tak naprawdę, tajny projekt podpatrzenia jak oszczędzają Poznaniacy i czego to Krakusy mogą się jeszcze od nas nauczyć. :lol: :lol: :lol: Jeśli tylko się wyrobię z klientem do Doodkowego wyjazdu nad Bałtyk, ale coś się pokombinuje... :) Kurde, a może też wybrać się nad morze? :D Jest jeden bełchatowski argument "za". ;)

Bo to Panie małe takie, wszędzie się wkręci, alkoholem spoi, podstępem obali, a później Społeczeństwo ma używanie na biednym leff... ;) :lol:

Koniecznie! Tylko trzeba by się zgadać, żeby nie okazało się, że Doodek przyjeżdża, a społeczeństwo akurat się rozjedzie. ;) Jesień zaczyna się około 23-24 września chyba, więc plany pójdą w tym kierunku, żeby do 22-23 grudnia być pod parą w oczekiwaniu na krakowski najazd Doodka. ;) :lol: :lol: :lol:

Wiesz Doodek, spać jest gdzie. :) Nie wiem czy Bajerku, czy tajemnicza wyprawa Doodka na włoskie lody, faktycznie prowadzi do Poznania. ;) :lol: Coś czuję przez skórę, że wyjazd na lody podszyty jest chęcią poganiania na 2oo, a ponoć Doodek nieźle wymiata...takie przynajmniej doszły mnie słuchy na Zlocie...:D

Coś się wykombinuje. Będzie Pani zadowolona. :) Prawdopodobnie w piątek mogę być w okolicy na spotkaniu "byzensowym". Jeżeli skończę o normalnej porze, to jakaś kawka i przymiarka do Giselle wydaje się być realna. :) Mam wziąć niższą kanapę? Tylko czy to nie będzie kolidować z wyjazdem Krk-Bałt-Krk? Rzuć Doodku więcej konkretów na PW. :)

No właśnie! Np. Jezier ma "800", electrician, Cichy...a Dębowy Przem od razu: Bawarka! ;)

Doodku, tylko chyba leff byłby lepszym pancią dla Giselle, ale nie wykluczam, że może jestem w błędzie. :)

Co do łapania, był taki dowcip o bacy, co to klatki robił... ;) :lol: Mygosia, a praca to w jakim rejonie kraju? I jaka robota interesuje osobę? :)

Jeszcze nie. Nie ma takiej opcji. Już raczej GS 1100 LUB 1150. Nie...;)

Wiem, ale nie powiem. :lol: Daj znaka. Jest rozwiązanie. :) Jeszcze nie. Nówki nie są niczym naładowane. ;)

Taki jest plan. "800" naładowana feromonami i adrenaliną. :)

Dyskutowałbym, ale może trzeba będzie to w praktyce sprawdzić? ;)

Alik faktycznie nie dopadł. :lol:

Ostatnio raczej nie powituję, ale widzę, że sąsiad zza miedzy, to powiem: Powitano! :)

Zależy od wina...niektóre trzeba pić póki świeże. :) Tego jeszcze nie piłem. :lol:

Nie ryzykowałbym takiej ścieżki. Bardzo niebezpieczna. Jak to mówi Jarek, nie idźcie tą drogą. ;) :)

http://poznan.gazeta.pl/poznan/56,36001,12106529,Wypadek_w_Maroku__slub_na_wydmach_w_Czadzie__Motorem.html

Ja melduję, że nie będę się meldował, chyba, że przy grze w tysiąca. :D

Łomatkobosko! 1. Zgłoszenie sprzedaży do wydz. kom. to nie jest konieczność, ale można to zrobić. 2. Przerejestrowanie pojazdu przez kupującego powinno nastapić w ciągu 30 dni od dnia zakupu. To jest obowiązek ustawowy. Jednakże, przepisy tak zrobiono, że nieprzerejestrowanie pojazdu nie jest obarczone żadną sankcją (bardzo trudne słowo)...inaczej mówiąc: nawet jak nie przerejestrujesz, to nie poniesiesz kary. 3. Przepisy podatkowe są tak skonstruowane, że w przypadku PCC (podatku od czynności cywilno-prawnych) zobowiązane są OBIE strony transakcji. Zapis w umowie przenoszący odpowiedzialność na jedną ze stron nie zwalnia z obowiązku zapłacenia daniny. Taki zapis daje nam tylko prawo dochodzenia na drodze sądowej (w postępowaniu cywilnym) odszkodowania za niedotrzymanie warunków umowy. A to czy ktoś słyszał czy nie, żeby US dobrał się do dupy temu czy tamtemu, to zupełnie inna rzecz. W US też pracują ludzie...ponoć. ;) 4. Sprzedaję auto, nie zgłaszam do ubezpieczalni, a nabywca nieprzerejestrowuje i np. po 4 miesiącach od transakcji robi dzwona. Ubezpieczalnia informuje nas, że szkoda, że odpowiedzialność itd. Wysyłamy kopię umowy sprzedaży i mogą cmoknąć nas w pompę ssąco-tłoczącą. Co jeszcze chcecie wiedzieć. :) Już dawno nie rozpisałem się tak merytorycznie. Idę gdzieś pospamować. ;) :lol:

Tylko pamiętaj Bajer, najlepiej filtr "50", bo inaczej poparzysz się leżąc cały dzień w pracy, na plaży. :D

Ja bym raczej skargę napisał na urząd, który został poinformowany o sprzedaży pojazdu, że wprowadza organa policji w błąd ,to jedno, ale powód skargi, to coś z okolic nękania obywatela. Najlepiej napisać do organu nadzorującego pracę wydziału kom. :)