Wyszukaj

Ponieważ, gdyż, że wyrzeźbiłem sobie szybę na miarę potrzeb i oczekiwań (no prawie), mój wysoki deflektor zakupiony w lipcu zeszłego roku szuka nowego właściciela/ki. Model: http://allegro.pl/deflektor-motocyklowy-uniwersalny-loster-i3106565204.html Rozstaw mocowań 16cm (mierzone po zewn. str.) Używany kilka miesięcy, kilka drobnych rys powstałych w czasie normalnego użytkowania + pojedyncze odpryski farby na uchwytach. Odstępne 99 PLN wraz z troską o koszt dostawy po mojej stronie ;) Anyone?

W związku ze słusznym wzrostem i problemem latającej głowy przy wietrznej aurze postanowiłem zainwestować w niemały deflektor. Chociaż znany nam wszystkim wykonawca nie słynie z konstrukcji wysokiej jakości, tę oceniam bardzo pozytywnie. Po montażu do eFki > 97r. z oryginalną szybą tzw. turystyczną wygląda to tak: W rezultacie można grać w karty na kokpicie, a przy pierwszej jeździe myślałem, że mi ktoś bębenki przekłuł. Chociaż sam mam wrażenie, że całość wygląda na za wysoką, do 70-80km/h sprawuje się prawidłowo. Powyżej, szczególnie przy wietrze na otwartej przestrzeni zaczyna się problem. Oryginalna szyba jest tak wyprofilowana i na tyle elastyczna, że zaczyna się niebezpiecznie uginać pod ciężarem deflektora, jednocześnie psując efekt. W ten sposób w czasie weekendowej wycieczki pojawiło się na szybie kilka małych pęknięć i dyskomfort, że to w końcu pęknie raz, a dobrze. Macie może jakiś pomysł na modyfikację? Pomyśleć o wsporniku, a może skrócić szybę, lub pogrzebać przy mocowaniu tak, żeby zmienić jej kąt? A może kupić kawał poliwęglanu i spróbować wygiąć coś solidniejszego w piekarniku? ;) Spodobała mi się jazda z deflektorem i wolałbym z niego nie rezygnować.