Skocz do zawartości
Logan

Niedziałający przełącznik kierunkowskazów.

Recommended Posts

Taki banał, ale może komuś kiedyś zaoszczędzi pieniędzy. W pewnym momencie doszło do sytuacji, gdzie lewy kierunek musiałem wbijać na siłę, po kilku km lewy działał, a posłuszeństwa odmówił prawy. Żarówki w porządku, bezpieczniki też. Co jest, jasny piekieł, pomyślałem, po czym postanowiłem rozkręcić obudowę. Jak wiecie (a szczególnie, jak nie wiecie :lol:), przełącznik jest na śrubce, która postanowiła się samoistnie odkręcić i przełącznik poruszał się z nią, zamiast poruszać się przy stykach. Do naprawy potrzeba imbusu do obudowy i śrubokrętu-krzyżaka, do śrubki. Oczywiście oba są w każdym zestawie narzędzi do moto. Czas- około minuty. Taka błahostka, ale tych mniej zainteresowanych może wysłać do serwisu, natomiast zawsze dobrze zacząć sprawdzanie od czegoś takiego, zamiast grzebać w czymś poważniejszym :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja tak miałem jak pękła obudowa przełącznika kierunku. Zakup nowej to poważny koszt w poznaniu zażądali powyżej 700 pln jest to zintegrowany moduł przełączników. Wyjścia alternatywne:

- dopasować przełącznik z dostępnych w sklepach,

- można wymontować to ustrojstwo więc jeżeli zdobędziesz używkę można wymienić tylko ten element,

- zakupić używany zestaw przełączników.

Rozwiązałem problem twardym klejem epoksydowym i pilnikiem do paznokci.

Tam jest takie puzderko w którym umieszczone są styki. Jak obudowa pękła to nie styka czasem lub zawsze. W moim moto musiałem naprawę przeprowadzić w garażu kable są polutowane ( Brak lutownicy :) ) mało miejsca do pracy ale da rade.

pzdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×