Skocz do zawartości
leff

Co poszło nie tak?

Recommended Posts

Istnieje na Forum wątek o niebezpiecznych sytuacjach, ale w tym wypadku chciałbym zaproponować osobny dział, traktujący o naszyh błędach na "kanapie" oraz, o ile to możliwe, dokładną analizę tychże.

Zaświecę przykładem i spróbuję zacząć od mojej skromnej osoby.

1. Czas: 8 wrz 2011, godz. ok. 13:30

2. Miejsce: droga do Ownic, zjazd w prawo z trasy Krzeszyce - Ośno; długość ok. 3 km.

3. Nawierzchnia: szutrowa z odcinkami, z lekko kopnym piachem, kałużami i błotem.

4. Zdarzenie: Gleba przy ok 40 km/h na trawiasto-krzaczaste pobocze.

5. Straty: rozrylane prawe lusterko, wygięta dźwigienka biegów, porysowana szyba kasku, rozerwany zamek na plecach, łączący kurtkę i spodnie, ogóle ubłocenie i usyfienie.

Analiza zdarzenia: najazd na kałużę dł. ok. 6-8 m. na I biegu, z przyspieszaniem.

1. Zaraz po wyjechaniu z kałuży uślizg przedniego koła. Utrata kontroli, ale powrót na właściwy tor jazdy (znaczki I i II, na zdjęciu).

2. Po kolejnych kilku metrach (na zdjęciu tuż za małą kałużką, znacznik III), kolejny uślizg przodu. Lekki ruch manetką w dół, prędkość ok. 40 km/h. Przednie koło idzie w prawo, tylne koło ucieka.(IV)

3. Przednie koło wyjeżdża z drogi (lewy dolny róg zdjęcia, znacznik V), to samo tylne.

P1000233.JPG

4. Jestem na poboczu. Brak kontroli nad motocyklem, nie odpuszczam gazu i cudem omijam drzewo (zdjęcie drugie).

5. Gleba na prawy bok. Spadam, podnoszę się, wyłączam moto. Podnoszę Giselle. Próbuję wyjechać, ale tylne koło zakopane. Bujam przód-tył i na półsprzęgle operuję gazem. Po ok. 2-3 min. wyjeżdżam z powrotem na drogę.

P1000239.JPG

P1000237.JPG

P1000236.JPG

Co poszło nie tak?

Po pierwszym uślizgu dałem nieco gazu, ale nie docisnąłem przedniego koła. W tym wypadku pozwoliłem maszynie jechać dokąd chce. Powinienem był stanąć na podnóżkach albo pochylić się do przodu i powalczyć z kierownicą. Być może innym, lajtowym wyjściem, byłoby lekkie odpuszczenie gazu albo półsprzęgło, ale tego już nie wiem i chyba nie będę wiedział.

To na razie byłoby na tyle...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

I znów brudny cielaczek! :)

Nic się nie stało, nic się nie stało… :lol:

Dobra czas w drogę.!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Cielak już wyczyszczony i to od wczoraj.

Szerokości i wracaj zdrów :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×