leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 9 Wrzesień 2011 Istnieje na Forum wątek o niebezpiecznych sytuacjach, ale w tym wypadku chciałbym zaproponować osobny dział, traktujący o naszyh błędach na "kanapie" oraz, o ile to możliwe, dokładną analizę tychże. Zaświecę przykładem i spróbuję zacząć od mojej skromnej osoby. 1. Czas: 8 wrz 2011, godz. ok. 13:30 2. Miejsce: droga do Ownic, zjazd w prawo z trasy Krzeszyce - Ośno; długość ok. 3 km. 3. Nawierzchnia: szutrowa z odcinkami, z lekko kopnym piachem, kałużami i błotem. 4. Zdarzenie: Gleba przy ok 40 km/h na trawiasto-krzaczaste pobocze. 5. Straty: rozrylane prawe lusterko, wygięta dźwigienka biegów, porysowana szyba kasku, rozerwany zamek na plecach, łączący kurtkę i spodnie, ogóle ubłocenie i usyfienie. Analiza zdarzenia: najazd na kałużę dł. ok. 6-8 m. na I biegu, z przyspieszaniem. 1. Zaraz po wyjechaniu z kałuży uślizg przedniego koła. Utrata kontroli, ale powrót na właściwy tor jazdy (znaczki I i II, na zdjęciu). 2. Po kolejnych kilku metrach (na zdjęciu tuż za małą kałużką, znacznik III), kolejny uślizg przodu. Lekki ruch manetką w dół, prędkość ok. 40 km/h. Przednie koło idzie w prawo, tylne koło ucieka.(IV) 3. Przednie koło wyjeżdża z drogi (lewy dolny róg zdjęcia, znacznik V), to samo tylne. 4. Jestem na poboczu. Brak kontroli nad motocyklem, nie odpuszczam gazu i cudem omijam drzewo (zdjęcie drugie). 5. Gleba na prawy bok. Spadam, podnoszę się, wyłączam moto. Podnoszę Giselle. Próbuję wyjechać, ale tylne koło zakopane. Bujam przód-tył i na półsprzęgle operuję gazem. Po ok. 2-3 min. wyjeżdżam z powrotem na drogę. Co poszło nie tak? Po pierwszym uślizgu dałem nieco gazu, ale nie docisnąłem przedniego koła. W tym wypadku pozwoliłem maszynie jechać dokąd chce. Powinienem był stanąć na podnóżkach albo pochylić się do przodu i powalczyć z kierownicą. Być może innym, lajtowym wyjściem, byłoby lekkie odpuszczenie gazu albo półsprzęgło, ale tego już nie wiem i chyba nie będę wiedział. To na razie byłoby na tyle... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
alik 1 743 Zgłoś ten post Napisano 9 Wrzesień 2011 I znów brudny cielaczek! :) Nic się nie stało, nic się nie stało… :lol: Dobra czas w drogę.! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 9 Wrzesień 2011 Cielak już wyczyszczony i to od wczoraj. Szerokości i wracaj zdrów :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach