-
Zawartość
7 640 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Days Won
114
Posty dodane przez Marcin N
-
-
a za dnia rozkręca i skręca?
- 3
-
Bajerka, będą rodowodowe charty do wzięcia
Suka się lada moment ma szczenić ;-)
-
-
Sprawdź czy klemy dokręcone
-
nigdzie nie uzurpowałem sobie prawa do wszechwiedzy
- 1
-
ben
poczytaj sobie Tomka Kulika
-
do przyczyn znoszenia dodałbym jeszcze kształt jezdni, która opada w kierunku krawędzi żeby odprowadzać wodę (przynajmniej takie są założenia) ;-)
-
Lampa nie świeci punktowo przecież. To nie jest skupiona wiązka światła i nie ma to znaczenia.
Bliskie mi to co Jerry napisał. Mój gs jest z nami trzeci sezon i ani mi w głowie pozbywanie się go. Wciąż mnie zachwyca, ale ja to stara dupa jestem i mogę się nie znać.
W każdym razie, jeśli okoliczności pozwolą, prędzej stanie obok niego coś kolejnego, niż go zamienię
-
-
W sklepach z częściami do ciężarówek, allegro, może sklepach bhp
-
Szukać na ebayu
A jeszcze lepiej odkręcić ten co został
No chyba że pasażer tez jeździ
-
-
Owady
Też jest bardzo mało miejsca bo wyściółka dobrze przylega, okulary, kominiarka. No i się zdarzyło się
Shima
Na GS małym też możliwe zwłaszcza jak tył bardzo dociążony. Sam doświadczyłem rok temu
-
też tak sobie pomyślałem, pszczoła czy osa to pikuś... ale trafić szerszenia! chyba bym nie chciał
stąd moje pytanie, jak to jest z tymi kaskami enduro często przecież otwartymi
ich się owady nie imają? horneta (sic!) mam sobie sprawić?
-
czyli można sporo kaemów nakulać na centralce w garażu ;-)
-
uebałła mię pszczoła!
w środę jeżdżąc z otwartą szybą owad wpadł mi do kasku i coś tam pobzykiwał...
dość duży mi się zdał, więc postanowiłem się zatrzymać i go uwolnić, no i zanim zdążyłem wbiła swe żądło w policzek... czyli pszczoła
na moje szczęście mój organizm zlewa takie ukąszenia więc nic groźnego się nie stało, a żądło siedziało na tyle płytko że raz dwa je wyciągnąłem
niemniej zastanawia mnie jak jeżdżą wszyscy użytkownicy kasków enduro które często szybki nie mają wcale
-
Helloween!!! oni jeszcze żyją??? :shock: :shock: :shock:
od "walls of jericho" zaczynałem swoją przygodę z ostrą muzyką
późniejsze "keeper of the seven keys" były już "lajtowe"
- 2
-
dodaję do listy mega fajny camping w Tarnowie, poziom mocno europejski
może nie jest tanio ale za to czysto, spokojnie i kulturalnie
-
klim
rukka
alpinestar
dainese
dane
halvarsson
rev'it
held
scott
büse
macna
ozone
tarbor
i setki innych
-
bo wszystkie motocykle w PL mają przebieg max 21kkm niezaleznie od rocznika ;-)
a mój nie jest na sprzedaż więc ma ponad 46 ;-)
- 1
-
oj tak, wielokrotnie przywołuje się do porządku zeby trzymać dystans przed pojazdem przede mną i nawet proszę o to małżę zeby mnie strofowała gdybym sie zapomniał
a ostatnio, jakiś debil na 2oo wyprzedził mnie, po czym zaczął siedzieć na ogonie radiowozu... zachowując bezpieczny odstęp ok. jednego metra, i co chwile przegazowując zeby mu ustapili miejsca
chce ryzykować swoim zyciem jego sprawa, ale jechał z pasażerką, która jakoś specjalnie bezpiecznie, ubrana nie była
generalnie gotuje się we mnie jak widzę bezmyślność niektórych użytkowników drogi
- 2
-
no to dobrze wiedzieć :)
-
za ok 650zł można kupić najtańszy system dla dwojga scali, wystarczy pogmerać w necie
chyba że jest potrzebny wiekszy zasięg to ceny znacznie ponad 1kzł
ale powiem szczerze. mamy drugi sezon ten najtańszy zestaw i sprawdza sie zarówno w opcji pasażerskiej jak i drugiego motocykla, w terenie zasięg ograniczony do max 100m ale nam to obecnie wystarcza
-
Jarek, handlować tym zacząłeś?
Nowości z otomoto.pl, allegro, ebay…
na Zamierzam kupić moto...
Napisano · Edytowane przez Marcin N · Report reply
Agata nie mierz wszystkich swoją miarą, nie kazdy robi kilkadziesiąt tysiecy kilmetrów motocyklem w roku, większość nie przekracza 10kkm, a nawet bym sie pokusil o stwierdzenie że nie przekracza 5-6kkm :-)
ale motocykl tak odpicowany pod kątem osprzętu raczej dziwnie by wyglądał z przebiegiem mniejszym niż 25kkm,
choć niedawno był, a moze jeszcze jest dostepny na allegro podobnie doposazony z przebiegiem mikroskopijnym i też biały (lub trophy), co gotował sie na podróż do Mongolii, ale w końcu nigdy nie wyruszył