Skocz do zawartości

Marcin N

Użytkownik
  • Zawartość

    7 610
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    114

Posty dodane przez Marcin N


  1. chyba von Pisdenstoß ;-)

    ad rem

    kilka słów o kempingach odwiedzanych przeze mnie, czyli z autopsji

    z góry uprzedzam że ze mnie stara dupa i mam trochę większe wymagania higieniczno-sanitarne niż drzewiej w młodości bywało, tym bardziej że muszę mieć na uwadze potrzeby mojej małży

    dla tych którym syf nie przeszkadza, niech wezmą na to poprawkę

    kempingi zawsze traktujemy jako miejsce noclegu w podróży, bo poruszamy się bez napinki, żeby "w jeden dzień dotrzeć na miejsce"

    zbyt wiele jest fajnych miejsc po drodze

    no to lecimy na południe

    Słowacja Bratysława Zlate Piesky

    przykład miejsca gdzie "komuna" ma się dobrze, syf

    pomimo zatrzymywania się tam przez 3-4 lata z rzędu, z roku na rok coraz gorzej pod względem sanitarnym

    podjęlismy męską decyzję że więcej razy szansy im nie damy

    ja to nazywam dawny standard polski... czyli domki z pleśniejącej dykty

    sugeruję noclegi pod namiotem

    na plus należy zaliczyć położenie i ceny

    Czechy Praga Sunny Camp

    prywatny, mały, klimatyczny kemping na południu Pragi, kultura, czysto, spokój, ceny też nie najgorsze, tylko namioty i campery

    bardzo polecam

    Czechy Praga Camp Drusus

    też południe Pragi, większy kemping, byliśmy tam w w końcówce września więc było pusto, a więc czysto i spokój

    prysznice na żetony, fajne drewniane domku, z możliwością wstawienia ogrzewania - wówczas się przydało

    Czechy Brno (okolice) Camping Radka

    to jest nad jakimś zalewem, o ile kempingi w 'stolycy' trzymają niezły poziom to tutaj standard zbliżony trochę do Zlatych Piesków... no dobra... trochę czyściej w części sanitarnej, ale srajtaśmę trzeba mieć własną, dodatkowo przy meldowaniu się dostaje się kluczyk do sanitariatów

    raczej patelnia, tanio

    uważać na GPS, nas poprowadził na miejsce jakimiś dziurami mimo że był dużo lepszy dojazd od strony południowo wschodniej

    Austria Wiedeń Camping Neue Donau

    fajny kemping w stolicy Austrii, nad pięknym modrym Dunajem ;-) pełna kultura

    trochę patelnia w części namiotowej, ale kto by w Wiedniu siedział w namiocie? ZWIEDZAĆ!!! NIE SPAAAAĆ!!!

    uwaga!!! o 22 albo 23 zamykają bramę i zakaz poruszania się pojazdami mechanicznymi na terenie kempingu ze względu na konieczność zapewnienia spokoju rodzinom z małymi dziećmi

    Węgry Budapeszt Haller Camping

    fajny zadrzewiony kemping w centrum stolicy, no może bez przesady, ale łatwy dojazd do centrum metrem (kto widział Kontrolerów??? ;-))

    w sezonie może być problem z rozbiciem większego namiotu ale na mały miejsce się znajdzie, młoda obsługa, zawsze trochę zakręcona, ostatnio mogliśmy wyjechać bez płacenia bo nie wzięli od nas żadnych dokumentów, ale ich zaskoczyłem że przyszedłem się rozliczyć ;-)

    poza sezonem... my byliśmy też w połowie września pustki... ale może być chłodno

    Węgry Balaton Keszthely Camping Zala

    swego czasu szukalismy kempingu po zachodniej (północnej?)stronie Balatonu i zawsze był jakiś problem... zjechaliśmy z samej góry od Balatonfüzfö

    problem z tą częścią Balatanou jest taki, że idzie tam linia kolejowa, drugi problem - plaże są płatne, a kempingi oddzielone drogą lub torami, albo bez plaży

    w Keszthely jest fajny kemping Zala nad samym Balatonem, a linie kolejowa biegnie za kempingiem

    można rozbić namiot, wynająć przyczepę, lub domek, choć z tym w sezonie może być problem.

    w końcówce sierpnia wynajęcie przyczepy kosztuje niewiele więcej niż rozbicie namiotu i są wolne miejsca.

    na miejscu bar z całkiem niezłym wyszynkiem, sklepik (ceny kosmos)

    część toalet pamięta komunę, ale są też nowe z których korzystamy

    dodatkowo basen, własna plaża trawiasta, dużo drzew

    obok jest drugi kemping gdzie w połowie sierpnia odbywa się jakiś zlot motocyklowy

    Chorwacja Pakostane Adria More

    Pakostane to miejsce gdzie po raz pierwszy trafiliśmy do Chorwacji i z miejsca się w niej zakochaliśmy, wówczas jednak mieliśmy apartament znaleziony na miejscu

    dwa lata później przejazdem zatrzymaliśmy się na kempingu

    duży kemping w piniowym lesie, sanitarnie prawie ok, mogłoby być czyściej

    ceny kempingów w Chorwacji są IMHO kosmiczne i zawsze się zastanawiam czemu ludzie płacą za to, gdy za podobną cenę można mieć komfortowy apartament.

    w sumie może warto szukać w mniejszych prywatnych kempingach, zamiast zatrzymywać się w tym kombinacie

    Rumunia Sighișoara, Mureş

    cholera, nie pamiętam co to był za kemping ponieważ wspomnienie o nim krąży w domu jak legenda ze spotkania z hrabią Dracula

    w każdym razie samo centrum Sighișoary wjechaliśmy w jakąś bramę, za którą znalał się plac z, nazywamy to "głowami lenina znad pianina"

    mam wrażenie że to był ten kemping http://www.aquariscamp.net/ ale pewien nie jestem

    dotarliśmy tam w około północy, więc niewiele było widać, byliśmy jedynymi gośćmi, nocleg mieliśmy w oborze(?) przeobionej na noclegownię z rzędem łózek, drzwi zamykane na skobel, w nocy piździło strasznie

    pod względem sanitarnym katastrofa, uciekaliśmy stamtąd szybko

    stamtąd wzięło się też nasze powiedzenie "idziemy spać na rumuna", czyli z pominięciem wieczornej toalety, porannej zresztą też

    w Rumuni na szczęście można się poratować (uwaga Paweł!) centrami handlowymi :D

    gdzie dokonaliśmy niezbędnych ablucji kupiliśmy śniadanie, które spożyliśmy w trasie, na łonie natury

    ---------

    więcej grzechów nie pamiętam

    ---------

    jeszcze dwie uwagi:

    Budapest, hostel w centrum na wzgórzu Gellerta , Balassi Gellert Guesthouse - czynny jedynie w okresie wakacyjny bo to akademik

    Novi Sad Serbia w samym centrum, rewelacyjna lokalizacja, stare mieszkanie w kamienicy http://hostelnovisad.com/ (Novi Sad też nas urzekł)

    ----------

    errata z 22/06/2012

    Chorwacja - Zagrzeb - Camping Plitvice

    kemping na obrzeżach pięknego Zagrzebia, warunki całkiem znośne wprawdzie obok obwodnica więc trochę hałaśliwie, ale w połowie sierpnia pustki, po drzewami, niedaleko duże centa handlowe, z tanią wyżerką


  2. dorobiłem się białego Multiteca i z wcześniejszym Nolanem nie ma porównania

    fakt, brak jest blendy ale w tej cenie lepszego raczej nie znajdę

    wreszcie pinlock spełnia swoją rolę o czym w Nolanie można było pomarzyć

    w komplecie są dwie szyby (jedna przyciemniana), pinlock, kołnierz wygłuszający

    nie wiem jak neotec ale Multitec IMHO ma możliwość rozszczelnienia

    ponieważ z małżą mamy takie same kaski w tej chwili, w jednym zamontowana jest ciemna szybka w drugim jasna. daje to komfort błyskawicznego przełożenia szyby w zależności od potrzeb

    no i wentylacja działa zauważalnie lepiej!

    • Like 1

  3. Środek miasta. Jadę za ciężarówką > gość raptem hamuje i kierunek w lewo. Z prawej miejsca nie zostawił, krawężniki wysokie więc czekam grzecznie aż sobie skręci. Widocznie stwierdził że jednak ma za mało przestrzeni i nie wykręci > wrzucił wsteczny i jedzie na mnie. Klakson! i ile sił w nogach próba wycofania się. Na całe szczęście gość w samochodzie za mną był w miarę przytomny i nikt nie stał za nim. Wrzucił wsteczny i odjechał kawałek a ja jak ten krab skwapliwie skorzystałem z tej przestrzeni i jakimś cudem "mistrz kierownicy z ciężarówki" mnie nie skasował.

    stając za jakąś lorą zawsze zatrzymuję się tak by jej kierowca miał szansę widzieć mnie w lusterku


  4. jo tyż używam zestawu Cardo... głównie do obsługi telefonu... wreszcie, sierota, rozkminiłem głosowe wybieranie numeru :) niby takie proste, a ja skumać nie potrafiłem od lat :lol:

    sprawia się rewelacja choć mamy najtańszy zestaw za ok. 700zł

    zapewne do łączenia się w kolumnie nie wystarczy bo zasieg mały, ale powiem szczerze... na tyle ile lat jeżdżę motocyklem to tylko dwa razy zdarzyło mi się jechać w dwa motocykle... no i ja małomówny jestem ;-)

×