Skocz do zawartości

Jarek

Administrator
  • Zawartość

    19 501
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    243

Posty dodane przez Jarek


  1. W maju to ja już będę za granicą w robocie.

    Vengosch z mojej strony będzie mieć moją robotę zakończoną już do 10marca.

    I jest to ostateczny termin zakończonych prac z mojej strony.

    Tylko żeby dokończyć składanie motka na koła Alik musi zakończyć pracę do 5 marca.

    Składanie F 650 GS wstępnie planowane na 2 i 3 marca.

    Vengosh - jeszcze tylko 8 dni i piękny motek będzie po Twojej stronie :beer:


  2. tego nie kupujcie brak śruby kontrującej na wyregulowany moment obrotowy

    http://allegro.pl/kl...2120889928.html

    Wracając do tego klucza oraz innych bez blokady kilka informacji.

    Klucz http://allegro.pl/kl...2120889928.html to bardzo uniwersalny z zakresie pracy ( 10-210 Nm ) , ale też jeden z tańszych kluczy. Jak pisze Baler brakuje mu blokady. Czy jest to ważne?

    Wszystko zależy do czego będziemy chcieli używać takiego klucza, jak długo i jak często ( czy będziemy nim wykonywać prace "ciągłe" czy jednorazowe ).

    To zastanówmy się jakich zakresów będziemy potrzebować najczęściej:

    Z pewnością 10 Nm to wartość która będzie występowała najczęściej ( większość śrub M6 ), później zakres w okolicy 25Nm, 30Nm, 60Nm 80-90Nm 120-140Nm - w takich zakresach w motocyklach przydatność klucza dynamometrycznego jest największa. Wypisane wartości to momenty dla: śrub pokrywy zaworów, mocowania lag, głowicy, przykręcania kół czy nakrętki zębatki zdawczej - i wielu innych. Zasada używania klucza dynamometrycznego polega na tym iż leży sobie w stanie "0" ( nie jest napięty - podczas przechowywania musi / powinien nie być napięty !!! ) i dopiero w przypadku konieczności skorzystania z niego ustawiamy wymaganą wartość, a po dokręceniu luzujemy sprężynę do stanu "0" - inaczej zwyczajnie się rozkalibruje i będzie "kicha"

    Moim zdaniem jeżeli mamy do czynienia z jednostkowymi pracami, gdzie przykręcamy jedną czy kilka śrub i klucz luzujemy blokada nie jest niezbędna. Może ujmę to inaczej - mam profesjonalne klucze dynamometryczne i oczywiście mają blokadę, ale najczęściej jej nie "zapinam" Ustawiam, przykręcam i luzuję klucz. Brak blokady nie jest wadą która wpływa na dokładność pomiaru, a jedynie może utrudnić prace w dłuższym okresie - zwyczajnie się nie przestawi przy dłuższym i częstym użytkowaniu.

    Nikogo do niczego nie namawiam, nic nie promuję - jedynie chciałem podzielić się swoją opinią na temat blokady klucza dynamometrycznego, a to zawsze idzie w relacji do ceny. Każdy i tak zdecyduje sam - co chce mieć i na co go stać - tak czy owak najlepiej mieć wyćwiczoną rękę, ale to trwa parę lat - to doświadczenie jest bezcenne za wszystko inne można zapłacić kartą .... ;)

    • Like 6

  3. a ja sobie kupiłem wychyłowy, dokładność niska proporcjonalnie do ceny ;)

    Ten klucz ma wiele zalet. Cena to raz, nie trzeba go zwalniać i jak leży to się nie rozkalibruje, jest prawy i lewy, z dokładnością nie jest tek źle. Wadą jest to, że nie jest ustawny i trzeba dobrze patrzeć, aby nie zrobić sobie krzywdy. To jeden z 8 kluczy dynamometrycznych które posiadam i czasem jest niezastąpiony, a kosztuje niecałe 30.- PLN


  4. Najczęściej będzie potrzebny moment 10Nm - większość śrub M6 tak będzie przykręcana - więc klucz w zakresie 5 (10) - powiedzmy 30 (40) Nm z pewnością będzie przydatny. Następny to powiedzmy 30 - 200 ( 210 ) Nm i niby mamy co potrzebujemy ;)

    Przykłady ( w większości tanie ) Klucz firmowy nie jest tani niestety ;)

    "mały" http://allegro.pl/kl...2167451741.html

    "duży" http://allegro.pl/kl...2120395546.html

    "bardzo duży " http://allegro.pl/kl...2157989810.html

    "uniwersalny" http://allegro.pl/klucz-dynamometryczny-1-2-10-210nm-niemiecki-i2120889928.html

    "moja rekomendacja" http://allegro.pl/kl...2121311483.html

    • Like 1

  5. Kot wyszedł, ale kruk podpowiada mi, że kot by powiedział: najprawdopodobniej Twoje aku trzyma napięcie i jest naładowane więc diodki nie widzą potrzeby świecenia ;)

    Diodki pokazują pobór prądu - to jest układ automatyczny - spada zapotrzebowanie na prąd to gasną diodki.

    Wyjścia są dwa:

    Akumulator jest naładowany

    Akumulator jest do wyrzucenia

    Trzeba odpiąć prostownik - poczekać kilka godzin i zmierzyć napięcie - jak będzie powyżej 12 V to jest dobre rokowanie,

    Aaa... chciałem tylko dodać, że: I = U/R ;)


  6. Wszystko jest kwestią czasu. :) Jeszcze kilka tygodni temu kręcił bez problemu

    Twój motek kocha Cię bardzo - dał Ci czas na oswojenie się z kosztem ;)

    Zbyt niski stan elektrolitu nie wróży dobrze :(

    Po montażu nowego aku sprawdź "prąd" ładowania, aby wykluczyć potencjalny powód parowania elektrolitu na przyszłość - choć tutaj raczej podejrzewam jakieś zwarcie pomiędzy celami - przypadkiem gleby nie zaliczyłeś :lol:


  7. No to kilka słów ode mnie na temat aku. Ostatnimi czasy Giselle odpala z trudem. Po nocy spędzonej pod wiatą przy temp. ok. 0 st. C nie chciała w ogóle odpalić. Próby doładowania (yntelygentną ładowarką) nie dały efektu, bo po kilku senkundach gasła lampka ładowania, a wskaźnik napięcia fruwał między 13 a 14 Volt. Natomiast przy odpalaniu, po wciśnięciu rozrusznika komputer się resetował, wszystko przygasało i dopiero po ok. sekundzie ciszy rozrusznik zaczynał pracować. Bateria jest z końca 2007 r. a najwcześniej z pocz. 2008 r. Innymi słowy założyłem, że cholerstwo do wymiany. Nic nie pomagało. Mogłem być minutę po długiej jeździe na wysokich obrotach, a z odpaleniem i tak były kłopoty (jak wyżej).

    Chcąc kupić nowe aku, wyjąłem swoje z motonga, żeby pomierzyć dokładnie i nie kupić czegoś, co się nie zmieści. Okazało się, że akumulator mam bezobsługowy. Na akumulatorze nie było żadnych zakrętek do cel czy ogniw, a jedynie bardzo dokładnie spasowany pasek tworzywa z napisem "DO NOT REMOVE". Jak takie rzeczy wypisuje się na przedmiotach, to wiadomo, co zrobi Polak. :lol: Zdjąłem to gówno, a tam w celach ani grama wilgoci. To dolałem wody "wydestylowanej". I co? I franca zaczęła pracować jak należy. Odpala bez mrugnięcia okiem. Co ciekawe, po włączeniu zapłonu przestała wyświetlać się pomarańczowa ikona w kształcie trójkąta. Teraz wiem, że sygnalizowała słaby akumulator. Za chwilę zejdę do garażu i sprawdzę czy odpala o ręki, czy znów zaczął kombinować. Cytując klasyka: to wszystko co mam do powiedzenia. :)

    Szykuj się na wydatek :)

    Przed chwilą sprawdzałem jeszcze raz. Giselle pali w ułamku sekundy i bez zająknięcia... :D

    Używaj jak długo się pozwoli używać :)

    Leff dzisiaj: "Na razie mam aku do wymiany i to w trybie pilnym. :("

    Skąd ja to wiedziałem :lol: :lol: :lol:


  8. W temacie, czy jest znana komuś specjalna metoda na wymianę płynu hamulcowego w motocyklach (nie BMW) :-P z ABS?

    Czy można wymienić bez problemów "normalnie", bo tu i ówdzie słyszałem (ale tylko słyszałem) że z ABS łatwiej można zapowietrzyć pompę i tym samym trudniej odpowietrzyć.... :roll:

    Jeśli ktoś coś konkretnego na ten temat wie, niech się wypowie..

    Strach się wypowiedzieć, ale co mi tam - Dakarowy daleko zanim przyjedzie to może mu przejdzie, a i ukryć się będzie trochę czasu :lol:

    Nie bardzo wiem co to jest metoda specjalna.

    W serwisie robi się to tak: do zbiorniczka podłącza się dodatkowy zbiorniczek z nowym płynem i podaje ciśnienie, a na króciec odpowietrznika zakłada się wężyk i się go odkręca. Się pojawi nowy płyn to do następnego koła. I w taki oto sposób wymienia się płyn w układzie, ale trzeba mieć odpowiedni sprzęt.

    Problem zapowietrzenia układu pojawi się tylko i wyłącznie wtedy jak pozwolimy, aby powietrze dostało się do układu. Aby temu zapobiec wystarczy:

    Odkręcić korek ze zbiorniczka ( to początek układu ) i wyssać stary płyn ( np strzykawką ) i nalać do pełna nowy - i powoli wymieniamy płyn tak jak przy odpowietrzaniu czyli: naciskamy klamkę - odkręcamy odpowietrznik - jak płyn wycieknie to zakręcamy i puszczamy klamkę pompując 2-3 razy i znowu trzymając naciśniętą spuszczamy przez odpowietrznik. Trochę zabawy, ale jak nie dopuścimy do braku płynu w zbiorniczku oraz jak nie zassiemy powietrza przez odpowietrznik to nie ma prawa się zapowietrzyć.

    Można też inaczej, ale boję się pisać - straciłem poczucie pewności ;)

×