mario2007

a mówią że policja niczego nie znajdzie - dwaj mieszkańcy Lwówka Śląskiego zostali zatrzymani na "gorącym" - prowadzili kradziony sprzęt w Leśnicy . a w domu mieli jumanego CS-a . za dwa tygodnie właściciel ma odzyskać - podobno jest cały i nie tknięty . czego innym okradzionym życzę ...

a nie jesteś ?

pan sprzedawca zapewne myślał o cenie netto , wersji gołej w ryj . tyle bedzie kosztował zapewne mały v-strom od suzuki .

można taniej , to continental CT1158 , widywałem oferty po 109 euro , iparts ma 613 pln . ale to słaby sklep .

jak podnosiła prawe ramię w czasie jazdy do pozdrowienia , to ściskała mocno swój sprzęt udami

w nocy z poniedziałku na wtorek "nieznani sprawcy" zabrali F650CS będący kiedyś moją własnością . wygląda odrobinę gorzej czyli ma ślady po wywrotce , natomiast całość jest taka sama ... . zabrali z osiedla na Maślicach we Wrocławiu , stał pod blokiem przykryty pokrowcem .

takie same miałem odczucia - Paweł branżę zmienia i oferuje urny w kształcie "prawie" kufrów motocyklowych ... . pewnie to jakiejś kultowej firmy skrzynki i massa kasssy była za nowe .ale ja się nie znam

pcx 125 ma ogranicznik na 105 km/h , sprawdzałem wielokrotnie . miałem kymco chwilę , downtown 300i - to inna liga i inne prawko . to się zbiera jak pocisk .

latam lotem . miałem coś do załatwienia w Zgorzelcu .

szkoda z polisy sprawcy - pzu z lipca bodaj 2016 roku : seat leon 1,9 tdi 2009 po liftingu . połamany zderzak , zagiete tylne prawe nadkole i tylne prawe drzwi , porysowana felga . wycena : zderzak polcar /do przedliftowego bo tańszy / , blacha do prostowania i malowania . wycena 2050 pln , ani słowa o zbieżności , utraty wartości nie wspomne . wycena firmy skupującej szkody - 8600 netto . nie ma mozliwości wyjścia na zero z kwoty którą zaoferowało pzu - po drugim odwołaniu dodali 50 pln na zbieżność , pomimo wyraźnej informacji że to nie ten model z uporem maniaka twierdzili że istnieje na świecie seat leon 2005-2009 jak z wszystkich informacji serwisowych z aso wynika że istnieje model 2005-2008 oraz 2009-2012 . ale dla pzu to nie ma znaczenia . syn sprzedał szkodę za 1000 pln i się odlał na pzu . gdyby uczciwie płacili za szkody nikt by nie szukał sprawiedliwości - teraz płaczą ze wzrosły wypłaty . a jak kurwa miały nie wzrosnąć gdy oni udawali że płacą ??? nikt nie wymaga cudów , ale roboczogodzina za 70 pln brutto czy podróba podróby zderzaka za 229 pln + vat /że do innego starszego modelu to chuj , ale tanioś będzie do wypłaty.../ to kpiny . kto klepie i wyciaga drzwi na rancie który jest fabrycznie wyprofilowany pod przetłoczenie tylnego błotnika ? nikt bo bedzie wiadro szpachli . nikt czyli pzu . i tak od słowa do słowa od wału do wału utrata płynności czyli PODWYŻKA stawek oc o 100% na przykład.

to odpowiedz mi mój drogi , czy w Niemczech uzywa się innych klocków ?. taki prosty test - leje cały dzień , wyjechałem z wrocławia do berlina . w goerlitz umyłem samochód bo wyglądał już jak ziemia . lało dalej dojechalem do berlina , musiałem trochę po berlinie polatać , następnego dnia wróciłem do domu . w goerlitz auto miałem czyste jak łza , we wrocławiu na myjnie ... . skąd ten syf na drogach ???

czarny piątek już był , spóźnienie masz .

na motocyklu kwotowo niewiele stracisz , na samochód raczej może być słabo .

2A5 jest jeszcze lepszy , ma lepszą wieżę .

do budżetu państwa . ja mam dobrze z ubezpieczeniami oc , sam sobie piszę na auta które kupuję do sprzedaży - 55 pln miesięcznie we wrocku to super cena. nie mam zamiaru nawet po zarejestrowaniu na siebie płacić pełnego oc na rok - auto jest zawsze do sprzedania . taki jeden miły plus handlarza starzyzną .

w szczecinie matiz , ale ze szczecina na urlop do chorwacji to słabo widzę w matizie . kiedyś się maluchem do bułbgarii latało , ale nikomu nie życzę powrotu do tych czasów ...

patrząc na całość oferty /wyposażenie , pochodzenie , serwis itp / jest w porównaniu do większości ostatnich propozycji bardzo przyzwoicie . cena nie czyni cudów , ale wygląda to bardzo uczciwie .

to ty miałeś kolego 4.0 a nie 4.4 , to inny silnik . pancerny w porównaniu z tym szajsem od 2004 roku . szajsem - z całym poważaniem dla szacownej firmy .

nie narzekaj . mój syn ma 25 lat prawie i dostał wyrównanie do ubezpieczenia po poprzednim właścicielu za celicę 2.0 1997rocznik . za pół roku +2530 pln . prawko od 6 lat , bezszkodowy , trzecie auto . skończyło się na wypowiedzeniu i nowym ubezpieczeniu za 1570 pln na rok . z moim udziałem jako głównym użytkownikiem . nie narzekajcie .... , my w dużych miastach mamy przesrane .

ni chu chu ten sam - w e38 miałeś M62B44 a w 65 , 66 , 67 mamy N62B44A . różnica jest niestety spora , zwłaszcza w trwałości . te drobne różnice literowe gdy zmienia się M na N potrafią zabić finansowo właściciela nowszej serii . stare M62 było pancerne , N62 jest takie jak inne enki - moim zdaniem gówniane .

ło kurde , to masz dobry kręgosłup

jakich Zwierzu części ? to jest Polo , nie maserati quattroporte .

no nie sądzę że to multipla - zmień okulary . to jest polo fun , bardzo rzadki model tego popularnego pojazdu . a chwalić się nie ma czym , taczki jak każde inne tyle że fajnie wyglądające i w świetnym stanie - była własność jedynego właściciela , pracownika vw w wolfsburgu . ale to temat o 745 a nie o dupowozach ...

auto jest zajefajne , nic do niego nie mam . natomiast realnie - miałem w życiu trzy beemki na czterech kołach i czwartej raczej już nie kupię . koszty eksploatacji auta tej marki /właściwej rzecz jasna , nie przy użyciu tylko dystrybutora paliwa na stacji .../ są jak dla mnie zbyt wysokie . poza tym wożenie tylko własnego tyłka w limuzynie tej klasy w moim przypadku nie ma sensu . w związku z powyższym kupiłem takie cuś : na chwilę , nie mam czym jeździć bo mnie klienty wszystko zabrały . za miesiąc zapewne pójdzie do ludzi - ktoś się będzie cieszył .

celica z początku wieku XXI to zapewne przedliftowa 7 generacji 1.8 vvt-i . to nie jest trudne skończyć ten motor - on sam się kończył bo pił oliwę wiadrami . a że toyota wymieniała te silniki na poliftowe tylko serwisowanym u siebie autom to inna sprawa - robili to za darmo dobrym wiernym klientom . a pani mogła sobie wymienić używkę na używkę i tak w kółko . ten silnik się nie nadaje do remontu , remont to nowy dół . przegrzanie tego silnika jest mało możliwe - katowaliśmy te auta wielokrotnie na torach i drogach , temperatura trzyma się zawsze normalna , natomiast oleju ubywa cały czas... co do BMW - nie mam zdania czy przebieg prawdziwy czy nie . jeżeli było serwisowane to nie problem zbadać , mądry odczyta ze sterownika abs , liczników , sterownika silnika albo skrzyni jak nie było serwisowane w bmw . mądry weźmie parę stówek , tyle ile za zmianę tego wszystkiego na dowolny podany przez klienta przebieg . 4.4 to nie jest łatwy silnik w obsłudze , miewał narowy . bezpieczne było 3.5 albo stare 4.0 - nasze firmowe x5 4.4 też padło po 145 tysiącach i nikt nie wie czemu . na szczęście padło rok po sprzedaniu ...