-
Zawartość
147 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
46 ExcellentO gracjan
-
Tytuł
Stały bywalec
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja:
Jasło
-
Motocykl
BMW GS650 DAKAR
-
Przebieg
biega
Ostatnie wizyty
970 wyświetleń profilu
-
EP to chyba Piortków a nie Danzig...
-
MAAAJĄĄĄTEK!
-
Po tym pełnym serwisie olejowym to jest "pisemna gwarancja na fakturze", że się dyferencjał nie zatrze?
- 10 487 odpowiedzi
-
OK - to mnie bardziej przekonuje niż wcześniejsze posty /pominę lekkie przyśpieszenia materiału tu i ówdzie :-D / Myślę, ze mógłbym nawet podjąć wyzwanie na film z mojego offu dakarem - tylko pytanie gdzie zamontowałeś kamerkę? (gmol?)
-
OK - kto jeździł nową africą? Albo jeszcze lepiej kto z forum już ją ma?
-
Ty Marku ujeżdżałeś ostatnio jakieś hondziany - dosiadałeś afrykę?
-
No tak ale z zamieszczonej grafiki wynika, że w miejscu gdzie chciałbym się znaleźć jest czarna dziura (nie mylić z czarną dupą ;-)) - Trudno znaleźć coś co ma właściwości bojowe dakara/ceraty i lekko większą pojemność. Dobrze myślałem o africe - tylko pytanie jaka ta nowa africa jest? F800 też wypada nieźle gdyby nie ta usterkowość.
-
Poniżej zamieszczam "rozpiskę". Ma już kilka lat i trochę się pozmieniało ale świetnie obrazuje rozmieszczenie modeli jeżeli chodzi o możliwości street/dirt oraz pojemności silników:
-
Łomatko! Drzeć głowicę przy 200 km przebiegu - to nawet w F800 nie do pomyślenia. Jednak to 'awesome bike' i trzeba mu wybaczyć takie fanaberie jak niedopracowany zameczek i słabo oprogramowane ustawy zawieszenia... Prawie mnie przekonaliście do nabycia 800. Z dobrym assistance - klapki na oczy &ride &ride & have fun! Wysłane z Agencji Telegraficznej
-
Ojtam Jacku jeszcze krew się we mnie gotuje i na wódkę jeszcze chodzę ale ale mój father zawsze mówił: jak widzisz gówno to omijaj bo jak wdepniesz to śmierdzi i sprzątania co nie miara. Zostawię przeto dakara - do lasu i do zwiedzania okolic jedyny. A może się szarpnę na multistradę - chyba, że się okaże, że to też się sypie jak pierwsze lepsze bmw...
-
To jest tak: na początku masz motylki w brzuchu i jak to u facetów - jest potrzeba - jest decyzja - jest zakup. Faceci są trochę jak dzieci. Teraz pofilozuję: Jung pisał, że w drugiej połowie życia facet odkrywa w sobie pierwiastek kobiety i co za tym idzie trochę jej cech ( a fuj :!: ). No i wtedy ta cholerna zapobiegliwość, wahania czy tak czy nie, przeczucia dochodzą do głosu. Ale trzeba powiedzieć, że często te kobitki jadące trochę wolniej przez życie i uważające, żeby sobie pantofelków nie uwalić jak się wdepnie w g. wychodzą na tym lepiej w ostatecznym rozrachunku. Zawsze wtedy pada tryumfalne "A nie mówiłam!?" No i ja już niestety chyba w tej drugiej połowie jestem żywota. jak śpiewa Laskowik: ja mam już z górki...
-
Uważaj - to bardzo niski moment! Lekusiunieńko rączką bez mocowania kluczykiem na króciutkim ramieniu bo sobie biedy możesz napytać...
-
Teraz znów mi się wyjaśnił kolejny temat angola.. Sprzedawca pojechał na motocyklu polatać po Turcji. Pech chciał że zmarła mu pompa paliwa - miał na prawdę żal w oczach jak o tym opowiadał. Jak spytałem o szczegóły pokazał mi fakturę za naprawę: Na advrider wspominają, że sytuacja ze spaloną pompą może się nasilić gdy zbiornik ma ponad 40C. Czyli wyjzad F800 na południe Europy lub co gorsza do krajów magrebu można okupić stójką na własne życzenie...
-
To nie koniec moi mili - na advrider gorąca dyskusja dotycząca układu paliwowego. Jest jakiś filtr 5 mikronowy w linii paliwowej którego zatkanie powoduje 1. zdechnięcie silnika bez ostrzeżenia lub 2: spalenie pompy która usiłuje przepchnąć przezeń paliwo lub/i 3: zatkanie drogocennego wtryskiwacza gdy pompa przepchnie syf przez ten element. Kyrie Elejson /to za Seb-em/ ale dobrze oddaje tą konstrukcję specjalnej troski.
-
OK można to wszystko zabrać ze sobą do Albanii czy na Ukrainę ale co to za frajda jechać i jak któryś z kolegów z forum F800 napisać cyt: "Trasę objechałem ale z wycieczki najbardziej zapamiętałem widok woltomierza". Ten motocykl to po prostu bardzo drogi bubel jest.