Skocz do zawartości
leff

Piszczyk

Recommended Posts

Sprawa krótka i prosta. Zdarza mi się, że kierunkowskaz się nie wyłączy i gonię z włączonym po mieście i nie tylko. Postanowiłem założyć sygnalizator dźwiękowy. Będzie śmiesznie, ale będę mógł polegać nie tylko na oczach, ale i na uszach. Rozkręciłem prawy kierunkowskaz i podłączyłem dodatkowy zestaw przewodów. Niestety życie płata figle. Okazało się, że superseale, które nidawno kupiłem są nie do przepchnięcia przez otwór kierunkowskazu w boczku Giselle. Jutro kurna jadę na poszukiwania pojedynczych złączek. Fook!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ciekawy pomysł :lol: Ja dlatego nauczyłem się kasować kierunek w połowie skrętu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja też kasuję w połowie skrętu albo tuż po, ale często używam klaksonu i gdy sytuacja awaryjna, to bywa, że włączy się "kierunek". Z reguły towarzyszy temu odrobina adrenaliny i wtedy nie zawsze od razu zauważam , że mruga, co może być nieprzyjemne, bo puszkaże w większości są odmóżdżeni. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wszystko obfotografuję i pokażę jak zrobiłem u siebie. :lol:

Może kogoś natchnie i wymyśli coś lepszego. Jedną rzecz zrypałem wczoraj przy lutowaniu, ale udało się uratować sytuację. W skrócie tylko podam, że prowadzę osobne wiązki przewodów od samych kierunkowskazów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A może zamiast wyjca jakaś konkretna kontrolka w stylu shiftlight-a umieszczona powyżej zegarów? Przy większym hałasie (np. szybka jazda) brzęczyk może być słabo słyszalny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
A może zamiast wyjca jakaś konkretna kontrolka w stylu shiftlight-a umieszczona powyżej zegarów? Przy większym hałasie (np. szybka jazda) brzęczyk może być słabo słyszalny.

Sprawdzone w jazdach. Przy większych prędkościach (a więc mniejsze natęzenie ruchu) mogę chwilę poświęcić na obrzucenie wzokiem tablicy przyrządów i jak coś nie tak (np. mrugający kierunkowskaz), to reagować. Natomiast w trakcie...gubingu (ukłony dla Doodka)w korkach, rozględam się nerwowo po bokach, żeby kogoś nie uszkodzić i wtedy też najczęściej zdarza się, że nie widzę mrugającego kierunkowskazu. Dlatego też stawiam na brzęczyk. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
A nie lepiej wyprowadzić kabelki z przerywacza ? Wydaje mi się to mniej inwazyjne.. przynajmniej w F ce

Nie mam normalnej instalacji. Nie mam bezpieczników, nie mam nic poza centralnym komputerem. Poza tym zabawa z podłączeniem pod kierunkowskazy jest prosta i niesie niskie ryzyko spieprzenia czegoś. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wszystko z komputera ? :?: Przerywacz musi być :!: A z przerywacza dużo mniej kabelków , i musi , łatwiej podłączyć. Przeszukaj jakiś schemat elektryczny.

A taki sygnalizator nie zmieści się w klosz :?: :?: Jeśli klosz biały , można podkolorawać :?:

1826409143

http://allegro.pl/sygnal-cofania-z-zaro ... 09143.html

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Wszystko z komputera ? :?: Przerywacz musi być :!: A z przerywacza dużo mniej kabelków , i musi , łatwiej podłączyć. Przeszukaj jakiś schemat elektryczny.

A taki sygnalizator nie zmieści się w klosz :?: :?: Jeśli klosz biały , można podkolorawać :?:

1826409143

http://allegro.pl/sygnal-cofania-z-zaro ... 09143.html

Komir,

Leff ma instalację na can-busie, jest bardzo prawdopodobne, że wszystko wychodzi z komputera. Prawdopodobnie komp wyzwala przekaźnik a wszystko jest w środku. Teraz nic nie jest proste :evil:

Przy dobrym układzie to świństwo sprawdza jeszcze ciągłość instalacji albo prądy płynące podczas pracy układu i po podłączeniu np. Kierunków diodowych pokazuje środkowy palec jeżeli go nie oszukasz rezystorem albo nie przeprogramujesz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ten piszczyk ma 21 W więc nie ma potrzeby oszukiwać .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Komir, u mnie wygląda to mniej więcej tak jak opisał Rpiotrek (Piotrek, ciągle w myślach przekręcam twojego nicka na Riptorek, co jest zapewne jakimś zlepkiem od velociraptor :lol: ) Szukałem przekaźników i bezpieczników. Niestety bez powodzenia. Przy okazji pokażę ci schemat elektryczny Giselle. :lol:

Żaróweczka, o której piszesz, to fajny patencik, ale musiałbym poszukać pomarańczowych żarówek albo kloszy kierunkowskazów. Poza tym, trochę dojrzewałem do tej modyfikacji i ostatecznie robota już zaczęta (mam nadzieję dzisiaj skończyć). :drinkbeer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Ten piszczyk ma 21 W więc nie ma potrzeby oszukiwać .

Komir, to była uwaga natury ogólnej :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No to qrwa wykombinowałem! Mogę zacytować w całości pracę maturalną na temat "Artyzm Pana Tadeusza. Co Mickiewicz chciał pwiedzieć?". Treść pracy: "Z mojego wielkiego żalu, moja mała piosenka."

Mam dokładnie to samo. Podłączyłem wszystko. Polutowane, poizolowane, robota wg Alika, czyli starałem się porządnie. Podłączam całe ustrojstwo. Włączam kierunkowskaz lewy - działa. Prawy - działa. Jeszcze raz lewy - ...qrwa! Oba świecą!!! To samo z prawym! Gdzie problem? W moim nieprzytomnym łbie. Wczoraj coś mi nie pasowało z logicznym układem instalacji. Rozrysowałem i nadal coś nie dawało mi spokoju. To coś, to dzisiejszy efekt, czyli zapalanie się obu kierunkowskazów. Niestety nie pomyślałem, żeby brzęczyk miał dwa "plusy" i masę.

W efekcie wymontowałem piszczyka. Jutro kupię drugi i będę jeździł z dwoma: jednym do prawej strony, drugim do lewej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Porobiłem fotki i opiszę jutro co i jak zrobić, żeby było ładnie i sprawnie. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
A co z piszczekiem do cofania :lol:

Najpierw muszę z dębowego kołka wystrugać nowy wał skrzyni biegów, osadzić zębatki i dołożyć przełożenie na tył (też strugane z dębu. :lol: Wtedy pomyślę o piszczyku cofania :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No to skończyłem piszczyki do kierunków. Musiałem jeszcze raz udać się do sklepu z elektroniką. Kupiłem dwa brzęczyki za 6 zł. Oba w kolorze czarnym i o wiele mniejsze niż zakupiony pierwotnie. Udało mi się zamocować je do plastiku trzymającego akumulator. Wszystko wyszło chyba nieźle. Niestety ze zdjęc godnych uwagi jest tylko jedno, bo reszta to popierdółki bez większego znaczenia. W rzeczywistości zrobiłem dwie dodatkowe instalacje do lewego kierunkowskazu i do prawego. Każda strona ma swój własny piszczyk.

Poniżej przedstawiam foto z wybebeszonym kierunkowskazem. Z wtyczek na końcach przewodów ściągnąłem izolację (to było chyba termokurczliwe), dolutowałem przewody z wtyczką (wcześniej nałożyłem koszulki termozgrz.). Po zlutowaniu nasunąłem koszulki i zagrzałem, żeby się "wstąpiły". Po tej operacji owinąłem przewody taśmą szmacianą, żeby przewody się nie przecierały. Przewody zrobiłem nieco dłuższe, bo wolałem tak, niż gdyby później wszystko miało być ponaciągane. Wszystko gra i buczy i piszczy. Gdyby ktoś chciał bardziej szczegółowe info to proszęo znak orłą na priv albo hasło na forum. :lol:

P1000314.JPG

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Widzę migacz, jakieś kabelki, napój bogów, a piszczyka ni hu hu :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bajer, musiałbym znów rozkręcać owiewkę...poszukam foty z piszczykiem, który nie przeszedł weryfikacji ze względu na kolor skóry i wkleję. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No dobra. Piszczyki są założone i działają jak trzeba. Słychać je do prędkości 100 km/h. Bajer słyszał, Alik też. Gdy włączam kierunkowskaz, to kierowcy w puszkach zaczynają rozglądać się nerwowo, szukając cofającej koparki. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×